[quote:54bc6e32ca="Laura_V"]Bardzo mnie zasmucają moi znajomi którzy twierdzą iż miłość nie istnieje...[/quote:54bc6e32ca]

"Miłość nie istnieje... To nie jest nawet uczucie, to po prostu opłakana konieczność, zajmująca pośrednie miejsce między potrzebami ciała i duszy." (H. Balzac) Nie mam nic więcej do dodania.

"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."

[quote:063c95fee1="Mandraghora"]"Miłość nie istnieje... To nie jest nawet uczucie, to po prostu opłakana konieczność, zajmująca pośrednie miejsce między potrzebami ciała i duszy." (H. Balzac) Nie mam nic więcej do dodania. [/quote:063c95fee1]

niesamowite, długo tego szukałaś ?

Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...

Oczywiście.

"[...]prawdziwa droga do serca mężczyzny to sześć cali stali pomiędzy jego żebrami. Czasami cztery cale wykonają zadanie, ale żeby mieć całkowitą pewność, wolę mieć sześć. Zabawne, jak falliczne przedmioty są tym bardziej użyteczne, im są większe."

hehe jedna z przedmówczyni napisała tu pewien cytat
"Miłość nie istnieje... To nie jest nawet uczucie, to po prostu opłakana konieczność, zajmująca pośrednie miejsce między potrzebami ciała i duszy." (H. Balzac)
haha wybaczcie, że się czepiam, ale to zdanie nawet nie ma logicznego sensu haha :D najpierw jest napisane, że miłości nie ma a potem jest opisywane co jest tą miłością haha :D totalny brak logiki :D
Miłość jest, ale nie jest to jakieś super wielkie uczucie jak to w bajkach i filmach się pokazuje. Miłość to zlepek innych aspektów. Miłość to przyzwyczajenie do danej osoby, pewien pociąg fizyczny, chęć dzielenia się z tą osobą wolnym czasem, radościami i smutkami, chęć pomocy w trudniejszej chwili, chęć towarzyszenia jej 24h na dobę, chęć zasypiania i boku tej osoby jak i budzenia się obok niej.

jedyne co mi przychodzi do głowy to chyba "żyj i daj żyć innym" ;p takie najsensowniejsze jak dla mnie i co najbardziej do mnie trafia ;p

Milosc jest porannym kubkiem kawy

Non Serviam

Miłość...Mym zdaniem to zdolność poświęcenia uwagi drugiej osobie,robienie pewnych rzeczy,których się nie cierpi by zadowolić swoją połówkę,dzielenie się z nią radościami i smutkami oraz pociąg fizyczny do niej.

Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.

[quote:622294d6b3="Dragoria"]Milosc jest porannym kubkiem kawy [/quote:622294d6b3]

Phi!
Całonocnym seksem raczej :P

Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.

[quote:650d1aa18c="thistle89"][quote:650d1aa18c="Dragoria"]Milosc jest porannym kubkiem kawy [/quote:650d1aa18c]

Phi!
Całonocnym seksem raczej :P[/quote:650d1aa18c]
A póżniej poprawką w dzień o ile facet stanie na wysokości zadania po całonocnym baraszkowaniu :D

Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.

[quote:06e0e6512e="Nuta"][quote:06e0e6512e="thistle89"][quote:06e0e6512e="Dragoria"]Milosc jest porannym kubkiem kawy [/quote:06e0e6512e]

Phi!
Całonocnym seksem raczej :P[/quote:06e0e6512e]
A póżniej poprawką w dzień o ile facet stanie na wysokości zadania po całonocnym baraszkowaniu :D[/quote:06e0e6512e]

Jeśli nie staje to znaczy, że to nie miłość :D

Aliquando praeterea rideo, jocoro, ludo, homo sum.

Hehehehe,dobree :DD
Ale zawsze może się 'wspomóc' :P

Be hard and fucking heavy-ludzie nie lubią,gdy odnosisz sukces.

Miłość to uczucie które z czasem dojrzewa. Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia.

''Sztylet rani ciało, słowo - umysł.'' - Menander

[quote:34744ff5d9="thistle89"][quote:34744ff5d9="Dragoria"]Milosc jest porannym kubkiem kawy [/quote:34744ff5d9]

Phi!
Całonocnym seksem raczej :P[/quote:34744ff5d9]

Eee to nie milosc, to przyjemnosc, facet, ktory mi po wszystkim zrobi rano kawe - to jest milosc :P

Non Serviam

miłość jest tym co człowiek uważa za przyjemność którą sprawia druga osoba

Życie jest wyjątkową grą RPG - żyjesz żeby się rozwijać i przetrwać!

[quote:d09f5d03db="Ceiphied"]Miłość to uczucie które z czasem dojrzewa. Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia.[/quote:d09f5d03db]

Też tak myślałam. Do czasu. I tak mnie trafiło że jestem z tym facetem już prawie dziesięć miesięcy I wciąż jest tak jak na samym początku :)

Muminki Cię widzą, Muminki Cię śledzą, Muminki Cię dorwą, zabiją i zjedzą

[quote:a0224a9343="ravenheart99"][quote:a0224a9343="Ceiphied"]Miłość to uczucie które z czasem dojrzewa. Nie wierzę w miłość od pierwszego wejrzenia.[/quote:a0224a9343]

Też tak myślałam. Do czasu. I tak mnie trafiło że jestem z tym facetem już prawie dziesięć miesięcy I wciąż jest tak jak na samym początku :)[/quote:a0224a9343]
Aż strach pomyśleć co się ze mna będzie działo gdy mnie wkońcu kiedyś po dwóch latach trafi :P

"God made me a cannibal to fix problems like you."

Czym tak naprawde jest miłość??? wolał bym sie w tym temacie nie udzielać bo gówno wiem o tym...nie mam pojęcia o miłości i czym jest, ale dobra...dla mnie miłość jest to zrobienie dobrze drugiej osobie...ja napewno nie będe w stałym związku, dziewczyna potrzebna mi na 3godz. no chyba ze do towarzystwa...nie wierzę też w stałą przyjazń, wszyscy przyjaciele/koledzy i kolerzanki kiedyś cię zostawią

Jestem inny bo myślę,wierzę w siebie i słucham siebie, inni ludzię nie myślą i wolą słuchac innych

Miłość to jedna z silniejszych chemii. Działa niepodziewanie z dużą siłą, lecz raz skalana, nigdy nie nabiera dawnej mocy.

"Człowiekiem jestem i nic, co ludzkie nie jest mi obce"

Oj nabiera nabiera i to nie jeden raz,tej dawnej mocy :) trza tylko chcieć ^_^

[img:502a1de321]http://www.clanofxymox.com/images/xydial.gif[/img:502a1de321]

Kochaj bliskich twemu sercu,tak szybko odchodzą...

Może to dziwne, ale ja wierzę, że jest coś takiego, jak miłość od seksu. Nie tylko na filmach, gdzie facet szuka kobiety wywieszając ogłoszenia po mieście z widniejącą fotką zostawionej bielizny. Oczywiście tylko wtedy, gdy przed odbyła się pasjonująca rozmowa ; )

Nie załamuj się. Załam innych.

"(...) nieopodal jest grób wujka i ciotki, to co innego, ci leżą razem na własne życzenie.
Robert pamięta, że ciotki zawsze ubywało: kiedy nauczyła się żyć bez jednej nogi, rak przeniósł się na drugą, potem amputowano jej pierś, a nim zdążyła zapytać wujka, czy nie przestanie jej kochać, jeśli w ogóle nie będzie miała piersi, nowotwór zjadł jej mózg. Wujek kochałby ją nawet, gdyby został z niej tylko głos, zawsze powtarzał, że miłość poznaje się po tym, że czyjegoś głosu pragniesz bardziej niż ciszy, mówił, że kochać to zgodnie przerywać rozmowę, żeby posłuchać deszczu. Deszcz padał także podczas pogrzebu ciotki, na którym wujka być nie mogło, czekał już w chłodni, aż się kapelan da przekonać, że samobójstwo popełnił z rozpaczy po zmarłej żonie, więc musi zostać pochowany razem z nią, (...)"

Wojciech Kuczok [i:47bfe31131]"Senność"[/i:47bfe31131]

Wierzę w Boga, Ojca Wszechmogącego ...