Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

...czym tak naprawde jest miłość.... Strona: 67

Wysłany: 2008-07-24 14:59

[quote:a32d9776d6="Saskia"]tekst jak najbardziej prawdziwy.
bodajże Ryszarda Kapuścińskiego.[/quote:a32d9776d6]
O, dobrze wiedzieć. Warto by odnaleźć i poczytać. Ale... koniec off-topu i pogadajmy o miłości, heheh :lol:

Miłości!
Kim jesteś i czego chcesz
Tyś, co mnie balansujesz
Między progiem złości, a radości.

Kiedy wznosisz na wyżyny
Coś anielskiego wszczepiając,
I gdy oczy słodko przymykając
I gdy tuląc głowę do piersi dziewczyny -
Rzucasz na ziemie między padliny
Do skrzydeł sie nie przyznając.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2008-07-25 16:57

moim zdaniem tekst prawdziwy, jednakże nie dla wszystkich. są ludzie, którzy potrafią się dopasować, odnaleźć i tacy SĄ z kimś. natomiast jest rzesze ludzi "nieprzystosowanych" do związków, nie posiadających tych cech, które pozwalają żyć w symbiozie, a nie jedynie jako samodzielna jednostka. do takich ludzi pasuje, że rodzi się i umiera sam. nie do innych.
jak świat różny, tak ludzie różni. niektórzy są przystosowani, niektórzy nie. nigdzie nie jest powiedziane, że każdy znajdzie gdzieś tam swoją drugą połówkę. banał literatury, w który cały świat uwierzył.


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2008-07-25 23:07

Wampgirl (Anciliae)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Uważasz, że tych cech umożliwiających bycie z kimś nie da się nauczyć, bądź wypracować z czasem?


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-07-26 15:29

[quote:8ce7b04c93="Wampgirl"]Uważasz, że tych cech umożliwiających bycie z kimś nie da się nauczyć, bądź wypracować z czasem?[/quote:8ce7b04c93]Są ludzie, którzy na tyle przyzwyczaili sie do samotności, że przestali z czasem odczuwać potrzebę posiadania partnera życiowego. Znam jeden taki przypadek.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2008-07-26 17:27

[quote:9cbe1d21b7="Wampgirl"]Uważasz, że tych cech umożliwiających bycie z kimś nie da się nauczyć, bądź wypracować z czasem?[/quote:9cbe1d21b7]

Ale po co? Nie każdy ma takową potrzebę... a jak się ich nie miało zawsze, to ich nie brakuje
Potrzeba bycia z kimś nie jest czymś takim mega, by każdy ją posiadał...


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2008-07-27 18:50

Jak rzekł Victor Hugo: "Największe szczęście to życie w przekonaniu, ze jesteśmy kochani." Sama zazdrość tym przekonanym :roll:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2008-07-27 22:25

nie wiem czym jest, ale ma dokładnie takie same objawy psychiczne i fizycze jak choroby umysłowe... mało romantyczne, ale prawdziwe


"Księżyc kładzie dłoń na moim czole, ślepy i niemy jak piastunka"


Wysłany: 2008-07-27 22:56

Wampgirl (Anciliae)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

[quote:6a4733cd2a="KostucH"][quote:6a4733cd2a="Wampgirl"]Uważasz, że tych cech umożliwiających bycie z kimś nie da się nauczyć, bądź wypracować z czasem?[/quote:6a4733cd2a]Są ludzie, którzy na tyle przyzwyczaili sie do samotności, że przestali z czasem odczuwać potrzebę posiadania partnera życiowego. Znam jeden taki przypadek.[/quote:6a4733cd2a]
Myślałam raczej osobach, które nie posiadają predyspozycji czy cech niezbędnych do stworzenia związku - a pragną jednak być z kimś. Czy samym takim pragnieniem są w stanie się zmienić i wypracować u siebie niezbędne przymioty.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-07-28 13:50

[quote:ff44bbae13="Allanon23"]Kiedyś zauważyłem pewną sytuacje, z którą spotkaliście nie raz. Jak ktoś stracił partnera, mówi się mu... - "nie martw się, znajdziesz inną, znajdziesz innego". Nie wie się nawet wtedy, że ta osoba jest jeszcze złączona z nitkami głębokiego uczucia. Powodujemy, że jeszcze bardziej boli, że to dłużej trwa. [/quote:ff44bbae13]
Jeszcze gorzej gdy te słowa: "nie martw się, znajdziesz inną", mówi ktoś kto właśnie przed chwilą Ciebie opuścił.

[quote:ff44bbae13="Allanon23"]Trza po prostu czasu, który uleczy rany. Mądry człowiek powiedział, że najlepszym lekarstwem na zawód miłosny, jest miłość [/quote:ff44bbae13]
To lekarstwo jest dobre gdy sie je prędko zastosuje. Bo im dłużej sie na nie czeka tym bardziej dana istota staje się rozgoryczona i powoli zaczyna tracić nadzieję na cokolwiek. Przynajmniej ja tak mam więc nie będę uogólniać.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Re: ... Wysłany: 2008-07-29 12:31

[quote:b87871bc45="moonrose"]Ja od dziś nie wierzę w miłość i nie uwierzę w nią już nigdy... są tylko kłamstwa... i egoizm...[/quote:b87871bc45]

zesrała się bida i płacze :lol: wiecej optymizmu kobieto :) zaden egoizm sie nie uchowa jesli jestes dobry dla drugiej osoby. Tylko skrajne przypadki zosrtaja zołzami i egoistami do konca zycia, ale takie osoby sa samotne :wink:


.


Re: ... Wysłany: 2008-07-29 14:54

[quote:df9cbef046="moonrose"]Ja od dziś nie wierzę w miłość i nie uwierzę w nią już nigdy... są tylko kłamstwa... i egoizm...[/quote:df9cbef046]Mocno powiedziane ale osobiście nie mógłbym tak powiedzieć. Czekam na swoją kolej.


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2008-08-01 12:41

Kwiatuszku - Kociaki zawsze spadają na 4 łapki


.


Wysłany: 2008-08-01 16:30

[quote:8d24116305="Wampgirl"][quote:8d24116305="KostucH"][quote:8d24116305="Wampgirl"]Uważasz, że tych cech umożliwiających bycie z kimś nie da się nauczyć, bądź wypracować z czasem?[/quote:8d24116305]Są ludzie, którzy na tyle przyzwyczaili sie do samotności, że przestali z czasem odczuwać potrzebę posiadania partnera życiowego. Znam jeden taki przypadek.[/quote:8d24116305]
Myślałam raczej osobach, które nie posiadają predyspozycji czy cech niezbędnych do stworzenia związku - a pragną jednak być z kimś. Czy samym takim pragnieniem są w stanie się zmienić i wypracować u siebie niezbędne przymioty.[/quote:8d24116305]

to jest czasami za trudne, by wykształcić te cechy w sobie. samo " chcę " nie wystarcza. potrzeba wiele siły i zrozumienia drugiej strony, takiego całkowitego, by się udało... lepiej pozostać sobą i samemu,. niż się tyle męczyć... ile ja razy z tego założenia wychodziłam...


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2008-08-02 12:41

[quote:0c980f38e1="moonrose"]kto ma miekkie serce, ten ma twarda... [/quote:0c980f38e1]Idealnie sie to u mnie sprawdza, a twardość mojej rzopy zapewniają kości znajdujące sie zaraz pod skórą :lol:

I tak sobie żartuje z moich ex, że łączy je jeden tekst:
"Ku***! Ciebie nie ma co złapać!".
To nie moja wina, że poszukiwania zaczynały od złej strony :lol: :D :twisted:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2008-08-15 22:07

Wampgirl (Anciliae)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

[quote:85f921e207="Allanon23"][quote:85f921e207="Wampgirl"][quote:85f921e207="KostucH"][quote:85f921e207="Wampgirl"]Uważasz, że tych cech umożliwiających bycie z kimś nie da się nauczyć, bądź wypracować z czasem?[/quote:85f921e207]Są ludzie, którzy na tyle przyzwyczaili sie do samotności, że przestali z czasem odczuwać potrzebę posiadania partnera życiowego. Znam jeden taki przypadek.[/quote:85f921e207]
Myślałam raczej osobach, które nie posiadają predyspozycji czy cech niezbędnych do stworzenia związku - a pragną jednak być z kimś. Czy samym takim pragnieniem są w stanie się zmienić i wypracować u siebie niezbędne przymioty.[/quote:85f921e207]


Pragnienie to nie wszystko, czeka go jeszcze ciężka praca tych zmian w sobie. Musi nauczyć się elementów tworzących związek, z którymi nigdy nie miał styczności. Ale jest to wykonalne. Człowiek wciąż się uczy, wciąż zbiera doświadczenie. Najważniejsze, aby taki człowiek z góry nie był spisany na straty przez partnera, bo tak niestety czasami się zdarza.
[/quote:85f921e207]
Wiąże się to z olbrzymim trudem. Wydaje mi się, że proces wypracowywania tych cech nie dzieje się na przestrzeni jednego związku, lecz ich większej liczby. Jeśli człowiekowi zaczyna doskwierać samotność jest zdeterminowany i można często zaobserwować jakieś postępy, zmiany na lepsze. Wydaje mi się, że ten proces jest niezmiernie długotrwały i intensywniejszy staje się, rośnie w siłę karmiąc się niejako minionymi związkami i doświadczeniami z nich płynącymi.

[quote:85f921e207="frija"][quote:85f921e207="Wampgirl"][quote:85f921e207="KostucH"][quote:85f921e207="Wampgirl"]Uważasz, że tych cech umożliwiających bycie z kimś nie da się nauczyć, bądź wypracować z czasem?[/quote:85f921e207]Są ludzie, którzy na tyle przyzwyczaili sie do samotności, że przestali z czasem odczuwać potrzebę posiadania partnera życiowego. Znam jeden taki przypadek.[/quote:85f921e207]
Myślałam raczej osobach, które nie posiadają predyspozycji czy cech niezbędnych do stworzenia związku - a pragną jednak być z kimś. Czy samym takim pragnieniem są w stanie się zmienić i wypracować u siebie niezbędne przymioty.[/quote:85f921e207]

to jest czasami za trudne, by wykształcić te cechy w sobie. samo " chcę " nie wystarcza. potrzeba wiele siły i zrozumienia drugiej strony, takiego całkowitego, by się udało... lepiej pozostać sobą i samemu,. niż się tyle męczyć... ile ja razy z tego założenia wychodziłam...[/quote:85f921e207]
Nikt nie mówi o udawaniu kogoś innego, ale jeżeli chce się zaspokoić pragnienie bycia z kimś trzeba także dać coś od siebie, a nie być nastawionym egoistycznie, konsumpcyjnie - jedynie na branie, bo w takim wypadku nie ma to najmniejszego sensu. Nie ma ludzi, którzy będą dawali się wykorzystywać.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-08-19 09:41

[quote:fc2794aac0="shamankha"]Życie...[/quote:fc2794aac0]
No właśnie... :roll:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Czym jest miłość? Wysłany: 2008-09-13 13:16

Czym jest miłość? Dobrem luksusowym, którego należy strzec, gdy się je znajdzie. Szcęśliwi ci, którzy ją znaleźli.

Tylko jak odróżnić związek oparty na miłości od związku opartego na mniej czy bardziej chwilowej potrzebie? ( np. potrzebie seksu, posiadania kogoś aż znajdzie się ktoś ciekawszy na horyzoncie, dowartościowania się, że może nie jestem aż taki do dupy, skoro ktoś się mną zainteresował etc. ).

Obawiam się, że nie zawsze na pierwszy rzut oka da się to zrobić, chociaż by się nie wiadomo jak węszyło.


I prefer to remain silent


Wysłany: 2008-09-13 16:10

Wampgirl (Anciliae)
Wampgirl
Posty: 2003
Kraina Dreszczowców :Kraków

Sama mam z tym problem, bo nigdy nie umiem do końca nazwać i sprecyzować swoich uczuć. Jestem idealistką i mam świadomość, że pewnie nigdy nie nadejdzie coś co bez żadnych wątpliwości nazwę bezinteresowną szeroko horyzontalną miłością bez barier. Obawiam się, że już czasy nie te. A i ludzie stali się zimni, bardziej wyrachowani, mniej naiwni.


"I lived the life of a drifter waiting for the day/ When I'd take your hand and sing you songs/ And may be you would say/ Come lay with me and love me/ And I would surely stay." "A ty z tej próżni czemu drwisz, kiedy ta próżnia nie drwi z ciebi


Wysłany: 2008-09-13 21:53

miłość to jest takie cuś co mnie zmieniło. I to bardzo. Miłość to jest moja pierwsza myśl po przebudzeniu i ostatnia przed zaśnięciem. Miłość to jest to, co daje mi szczęście. Miłość jest zajebista. Miłość może zranić, ale kiedy kocham to mam to w dupie. Wiem że tego nie przeczytasz ale...

KOCHAM CIĘ DAWIDKU:*:*


Smutek jest drzewem, a jego owocami łzy...


Wysłany: 2008-09-13 22:13

miłość --> endorfiny --> wszystko na temat


Wczoraj przyszedł czas, aby już dziś pomyśleć rozsądnie o jutrze...


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło