Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Noctem - Exilium

Noctem, Exilium, Art Gates Records, black metal, Behemoth, death metal, grind core

W marcu ukazała się trzecia płyta Noctem. Z Art Gates Records dostałem samą płytę tylko w przeźroczystej koszulce, więc jak jej słucham to nie zostaje mi nawet nic w ręku żeby chociaż sprawdzać tytuły numerów. Nie wiem nawet czy mogę ją postawić na półce w swoich zbiorach, czy mam walnąć do szafki z CDRami. Skoro jednak ktoś mi to przysłał aż z Hiszpanii to postanowiłem się nad tym pochylić, tym bardziej, że jak się okazało, „Exilium” to bardzo przyzwoity materiał.

Po okładce (jej zdjęcie jest na płycie) spodziewałem się zupełnie innej muzyki. Takiej symfoniczno blackowej z podmalowanymi oczami. Tymczasem Noctem zaskoczył mnie brutalnym i ciężkim death metalem. Cała ta płyta jest niezwykle intensywna w czym prym wiedzie perkusja. Garowe nawałnice i tornada bezustannie demolują przestrzeń torując drogę żwawym i często melodyjnym riffom. Muzyka jest szybka, ale też przestrzenna i dźwięki nie nakładają się na siebie tylko wzajemnie uzupełniają. Podkreślają to też pojawiające się klawisze, chóry i fragmenty akustyczne. Cały siódmy „Egregor” jest takim przerywnikiem, jak i pierwszy „Enuma Elish”, który jest intrem. Pozostałe numery są potężne i mają dużą moc. Wszystko to przypomina mi nieco Behemoth.

Noctem wykorzystuje różne wokale, choć przeważają głębokie, brutalne growlingi niekiedy ocierające się wręcz o grindcoreowe ryki. Razem z muzyką daje to piorunujący efekt death metalowego zniszczenia. Trzeba przyznać, że Noctem ma pierdolnięcie i demonstruje bardzo silny i uderzający album. Mi się podoba i jestem na tak.

Tracklista:

01. Enuma Elish
02. Apsu Dethroned
03. Decrepit Human Kingdom
04. Namstar's Crown
05. The Rising Horns
06. Halo of Repugnance
07. Egregor
08. The Splint of Destinations
09. Eidolon
10. The Adamantine Doors

Wydawca: Art Gates Records (2014)

Ocena szkolna: 4+

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły