Po sukcesach debiutanckiej płyty ''Sounds Of A New Generator'' ukończenie nowego materiału zgłasza duet Auto-Auto. Dojrzalsi, lecz nadal nieokiełznani Szwedzi dołożyli wszelkich starań by świeży materiał spełnił wszelkie oczekiwania fanów przez lata uwiedzionych syntezatorowym brzmieniem i uwodzicielskim wokalem. Zwiastunem promującym drugi produkt jest nagranie "Shadowlands", które ukazało się na ostatnim składaku "Awake The Machines" berlińskiej tłoczni Out Of Line, de facto wydawcy nowego albumu Auto-Auto.
Dream Theater zamierza wydać koncertowe DVD dokumentujące ich światową trasę, która rozpoczęła się 3 czerwca zeszłego roku na włoskim festiwalu Monsters Of Rock, a zakończyła - dokładnie rok i jeden dzień później, 4 czerwca, występem w San Juan, Puerto Rico. Ten niezwykły dziennik podróży ukaże się na rynku 29 września tego roku.
Suicide Booth - powstały w 2007 roku niemiecki duet - juz niedługo wyda swój debiutancki krążek. Premierę albumu "Terror From The Sky" przewidziano na 23 lipca. Spif Anderson i Stefan Fenzel zafundują nam 14 żywiołowych kawałków w stylu electro pop/new wave. Płyta zostanie wydana przez Danse Macabre Record. Jej próbek odłuchać możemy w profilu zespołu w serwisie MySpace.
19 lipca w krakowskim Folia Concept Club odbędzie się czternasta edycja Digital Sin. Muzykę zaprezentują: DeV (alternative/industrial rock/synth), Fall (dark step/industrial/noise/TBM) oraz Koper (electro/industrial/noise).
Alternatywna Twierdza 2008 miała
być świetnie zapowiadającym się koncertem w pięknym górskim miasteczku z
potencjałem - Kłodzku. Z pewnością zapisze się w pamięci wielu ludzi,
którzy w miniony weekend wsiedli do pociągów w całej Polsce. Kłodzkie
koncerty przyciągnęły również wielu gości z zagranicy.
Komentarze Son_of_North : nie psujcie sobie krwi roztrząsajac te sprawy wciaz na nowo. sensu i tak nie...
kalasznikowa : nie psujcie sobie krwi roztrząsajac te sprawy wciaz na nowo. sensu i tak nie...
Son_of_North : To taka mała garść przemyśleń napisanych tuż po powrocie z Kł...
Nieco zapomniana Lorena McKennitt wespół z zarządzaną przez siebie wytwórnią Quinlan Road potrójnie rehabilituje fanom ich długie oczekiwanie na nową płytę. Na rynku ukazała się właśnie limitowana edycja boxu "The Journey Begins". Pięknie opakowany zestaw zabiera nas w podróż po pierwszych trzech wielkich płytach artystki: "Elemental", "Parallel Dreams" i "The Visit", a dodatkowym bonusem jest krążek z sześcioma utworami live.
Dracul - niemiecki projekt dark electro założony w 1994 roku przez wokalistę Mozarta (jednocześnie lidera projektu Umbra Et Imago) oraz kompozytora Lutza Demmlera. Na pierwszą produkcję grupy nie trzeba była długo czekać. Ukazała się ona już rok później w postaci pomyślnie przyjętego na rynku dark independent albumu "Die Hand Gottes".
Dwa lata jakie dzielił okres od wydania "The Miracle" do czasu wydania "Innuendo" to jedne ogromny znak zapytania dotyczący tego co działo się w zespole. Nie odbyła się żadna trasa koncertowa promująca "The Miracle", a formacja argumentowała swoją nieobecność w media faktem zmęczenia i problemów zdrowotnych Mercury'ego. Wtedy także zaczęto głośno mówić do stylu życia wokalisty, o jego hucznych imprezach, na których hostessy podawały gościom na tacy strzykawki z heroiną, o tym, że jest biseksualistą i często zmieniał partnerów. Kiedy ukazało się "Innuendo" uwagę zwrócił fakt, że żaden z muzyków nie pojawił się w teledysku do utworu tytułowego - cały klip był rysunkowy. Pogłoski o chorobie Mercury'ego nasiliły się.
"Made In Heaven" to płyta, która ukazała się cztery lata po śmierci Freddiego Merury'ego. Zawiera ona utwory, który były odrzutkami z sesji do "Innuendo" bądź też były niedokończone. Wszystkie zostały odpowiednio dokończone i przearanżowane przez pozostałych muzyków zespołu, zaś partie wokalne wzięto z archiwalnych nagrań Mercury'ego.
Wielka trasa koncertowa promująca "A Kind Of Magic", legendarny koncert na Wembley… któż mógł pomysleć, że było to ostatnia tak duża trasa zespołu. Koniec końców aż 3 lata przyszło czekać na kolejną płytę, ale okres oczekiwania opłacił się. "The Miracle" to świetna rockowa płyta, która w zasadzie niemal
całkowicie odstawia do lamusa wszelkie przejawy tandety i sztucznego
patosu obecnego na kilku poprzednich krążkach.
Na następcę "The Works" przyszło czekać kolejne dwa lata. Wiadome było, że zespół został poproszony o napisanie kilku utworów na ścieżkę dźwiękową do - jak się miało potem okazać - dużego hitu kinowego, filmu "Nieśmiertelny". Już raz fani mieli okazję przerabiać rozdział dotyczący tworzenia ścieżki dźwiękowej i raczej nie można było ocenić go pozytywnie. Tym razem jednak miały to być regularne utwory, niepowiązane w jakiś bezpośredni sposób ze sobą.
"Hot Space" było dla wielu fanów grupy muzycznym koszmarem, a może i nawet upadkiem zespołu. Wypatrywanie kolejnej płyty rodziło obawy, ale też i wielkie oczekiwania. Queen powrócił jednak z płytą, którą - śmiało mogę to powiedzieć - jest chyba najbardziej pretensjonalnym albumem grupy.
Pierwsza połowa lat 80-tych nie była najlepszym okresem działalności Queen. Nasilały się plotki o rozpustnym życiu wokalisty, a jakość kolejnych płyt daleka było od oczekiwań. Zespołowi zaczęto zarzucać, że coraz bardziej popada w mainstream i z hard rockiem ma coraz mniej wspólnego. Nikt jednak nie odważył podnieść się słowa na fakt, że mimo wszystko muzycy Queen potrafili odnaleźć się w każdej nowej dla nich stylistyce. Ogromna fala krytyki spłynęła na zespół po wydaniu albumu "Hot Space", który dla wielu uchodzi za najsłabsze dokonanie grupy. Osobiście chciałbym jednak stanąć w obronie tej płyty.
Podobno już sporo czasu przed terminem Twierdzy pojawiła się grupa oszołomów zbierająca podpisy pod petycją by koncert się nie odbył. Do Kłodzka mieli jakoby przyjechać sataniści i czcić przepołowionego Chrystusa czy coś w tym stylu, a do tego zjawić się mieli Niemcy i odbierać swoje ziemie. W akcję zaangażowany był właściciel sklepu z dewocjonaliami i lokalny ksiądz. W sumie udało im się zebrać koło 300 podpisów, jednak nie zdołano oficjalnie odwołać imprezy.
Komentarze Solitary : Opowiem historię z nieco innej beczki: jechałam wczoraj rano do pracy i st...
kontragekon : Adi całkiem spoko kolo, mi rzekł że same koszty to malutki problem w por...
kontragekon : Przykre to wszystko. Na szczęście ten zespół jest niesamowicie toler...
Namaluj moją duszę,
Martwy życia ślad...
Namalowałeś czarną różę,
Piękna jak serca czystego kat...
Namalowałeś ciemność...
Duszę dziecka nocy...
Pokazałeś naszą niemoc....
Niemoc dzieci nocy...
Pokaż mi obraz Twojego świata,
Dałeś mi serce...
Garść ciemnego światła,
Ukazaną w ludzkiej męce...
Pokazałeś mi inny świat...
Gdzie rządy sprawuje noc,
I piękny biały ptak...
Gdzie krew w kolorze czerni,
Na burgundowych ustach,
W amarantowych oczach się mieni
I wcale nie jest pusta...
Martwy życia ślad...
Namalowałeś czarną różę,
Piękna jak serca czystego kat...
Namalowałeś ciemność...
Duszę dziecka nocy...
Pokazałeś naszą niemoc....
Niemoc dzieci nocy...
Pokaż mi obraz Twojego świata,
Dałeś mi serce...
Garść ciemnego światła,
Ukazaną w ludzkiej męce...
Pokazałeś mi inny świat...
Gdzie rządy sprawuje noc,
I piękny biały ptak...
Gdzie krew w kolorze czerni,
Na burgundowych ustach,
W amarantowych oczach się mieni
I wcale nie jest pusta...
Spadł deszcz w ciemną noc popłynął po twarzy zatopił lęk i ból ukoił i każdy sen spadł deszcz kroplami Twych łez I każdą z nich uchwycić chciałem w mych dłoniach zamkniętych uczynić bezpieczną i schować tylko dla siebie i obmyć duszę łez Twoich deszczem
Już w październiku na siedem koncertów zawita do Polski legenda brytyjskiego rocka - Pendragon. Występy będą miały tym bardziej niezwykły charakter, iż zespół obchodzi w tym roku 30-lecie istnienia. Pendragon na koncertach przede wszystkim promować będzie najnowsze wydawnictwo "Pure", ale na pewno nie zabraknie także najlepszych utworów formacji. Występy będą także okazją do posłuchania nowego perkusisty grupy - Scotta Highama.