Podczas dwóch pierwszych weekendów kwietnia przez Opole, Kraków, Toruń i Tarnów przetoczy się Genocide Propaganda Tour 2009. 3, 4, 10 i 11 kwietnia wspólne koncerty Iperytu, deathmetalowego Embrional oraz death-blackmetalowej Mord'a'stigmata poprzedzone będą występami lokalnych supportów. Koncertom patronuje DarkPlanet.
Na nową płytę Johna Frusciante
czekałem z dużą niecierpliwością i jeszcze większym niepokojem.
Bo jak to zwykle bywa przed pewnymi artystami poprzeczkę stawia się
dość wysoko. Z drugiej zaś strony czy nie za dużo wymaga się od
osoby, która jeszcze w połowie lat 90 była bliższa
śmierci niż scenie muzycznej i kolejnym trasom koncertowym? Czy
nie dają znać o sobie moje wygórowane, muzyczne oczekiwania?
W związku ze zbliżającą się wizytą szwedzkiej formacji Sabaton mamy dla Was konkurs, w którym do wygrania jest jedna wejściówka na wybrany przez zwycięzce koncert. Wystarczy tylko odpowiedzieć na jedno proste pytanie: Jaki tytuł nosi ostatnie wydawnictwo zespołu? Na odpowiedzi, które prosimy przesyłać na adres: konkurs@darkplanet.pl wraz z podaniem serwisowego nicka, czekamy do 25 marca. Prosimy też nie zapomnieć podać miasta, do którego na koncert Szwedów chcielibyście się wybrać. Przypominamy, że zespół odwiedzi 3 kwietnia Gdynię, dzień później zagra w Poznaniu a swoją wizytę w Polsce zakończy 5 kwietnia we Wrocławiu. Koncertom patronuje DarkPlanet.
Komentarze cross-bow : Odpowiedź na nasze konkursowe pytanie to oczywiście "The Art Of War"...
Do "Hearts For
Bullets" podchodziłam z dużym dystansem. Wcześniejsze dokonania projektu Ayria
nie wzbudziły mojego zachwytu, chociaż trzeba przyznać, że EPka "The Gun Song"
szczerze mnie zaintrygowała, czego skutkiem było sięgnięcie po najnowszy album
zespołu, który od razu poraził mnie swoją różnorodnością.
Wow! To słowo ciśnie mi się na usta! To może być objawienie nie tylko na rodzimej scenie metalowej, ale może i światowej. Egoist to jednoosobowy projekt Stanisława Wołoncieja, na co dzień perkusisty NewBreed. Kołaczące się od lat pomysły postanowił przelać na dźwięki (po raz drugi) i zapraszając do współpracy samego Patricka Mameli z Pestilence (Wołonciej był brany pod uwagę jako kandydat na perkusistę do projektu C-187, dowodzonego przez Mameli) stworzył album, który jest co najmniej nowatorski.
Po bardzo obiecującym debiucie "Planet Decibelian" byłem bardzo ciekaw tego co pokaże Mothra na kolejnym wydawnictwie. Gdy w moje ręce wpadło w końcu "Dyes" - najnowsza propozycja grupy, zdziwiłem się, że jest tam zaledwie 6 utworów, tym bardziej, że jest to pełny album grupy. Moje nadzieje, że dostanę porcję solidnego grindu raczej więc zostały rozwiane.
Po trzynastu latach działalności w służbie Jej Królewskiej Mości, pięciu albumach studyjnych sprzedanych na całym globie w ponad 10-milionowym nakładzie w nieco odmienionym składzie, image'u, z nowymi priorytetami w kieszeni, brzmieniem i kolejną płytą powraca brytyjsko-amerykańsko-szwedzkie trio Placebo. Krążek pod tytułem "Battle For The Sun" ukaże się na całym świecie 8 czerwca. Producentami materiału są James Brown (pracował przy ostatnim krążku Placebo "Meds") oraz David Bottrill, odpowiedzialny za ostateczny szlif albumów Toola (m.in. "Lateralus"). Już teraz dzięki oficjalnej stronie internetowej zespołu pobrać można premierowy singiel tytułowy z nowego wydawnictwa.
Chociaż świdnicki Orchard istnieje już ponad dekadę, to dopiero
niedawno zaczął zdobywać rozgłos w progmetalowym światku. Najpierw przecierał sobie drogę pierwszym albumem "Orchard", natomiast teraz powrócił z drugim
wydawnictwem, które to światło dzienne ujrzało dokładnie 24 stycznia
tego roku. Elegancko wydany w formie digipaku krążek, ze stylizowaną na retro
okładką (i jak tu nie mieć od, nomen omen - progu, skojarzeń z Opeth?),
przynosi wprawdzie tylko 5 utworów, ale o łącznym czasie prawie 42
minut. A to już całkiem pełnowymiarowo. Na początku już zapewnię, iż
czas ten został mądrze wykorzystany i słuchając materiału nie ma się
wrażenia przesytu czy też poczucia znurzenia.
Od dziś w internetowych sklepach Amazon, Barnes & Noble, Cherry Red itp. dostępna jest książka Micka Mercera "Music To Die For" - niezbędnik dla identyfikujących się ze sceną gotycką fanów, którzy prócz wizualnego uczestnictwa i przestrzegania zasad subkultury żywią się również niezliczoną ilością informacji dotyczących samej muzyki i jej genezy oraz biografiami i wieściami na temat kultowych formacji sceny gothic. 624-stronicowe opracowanie zawiera indywidualne wpisy na temat 3000 tysięcy zespołów z 70 krajów, około 183 zdjęć, notek na temat formacji otwierających w muzyce rozdział gotyku a także pełne składy, szczegóły, dyskografie i niezwykłe fakty z życia grup ujawnione po wielu latach.
Orchard - świdnicki doom/progressive metalowy zespół założony w 1998 roku. Początki to przede wszystkim praca nad debiutanckim materiałem oraz koncerty we własnym mieście i okolicach, a także udział w przeglądach amatorskich grup muzycznych.
Widziałem chmury
Większe niż ostatnio
Widziałem je wczoraj
- pojawiły się
Wcześniej niż przewidywałem
- a nad nimi było coś
Tak wielkiego że
Nie zostawiało cienia
…chciałem zobaczyć
Lecz chmury to chmury
…nie ujrzałem nic
…dopóki…
…nie spadł deszcz
Wtedy stało się jasne
- to nie było wielkie
- ani nawet duże
Myślałem że to był…
…wielki cień
Z pośród małych chmur
Z kolorowej wielkiej burzy
- a tak naprawdę
Mały
Cyniczny
Przebudzony
Już w pełni sił i gotów
Do zmiany pogody
- mały
- wielki
Ja
Większe niż ostatnio
Widziałem je wczoraj
- pojawiły się
Wcześniej niż przewidywałem
- a nad nimi było coś
Tak wielkiego że
Nie zostawiało cienia
…chciałem zobaczyć
Lecz chmury to chmury
…nie ujrzałem nic
…dopóki…
…nie spadł deszcz
Wtedy stało się jasne
- to nie było wielkie
- ani nawet duże
Myślałem że to był…
…wielki cień
Z pośród małych chmur
Z kolorowej wielkiej burzy
- a tak naprawdę
Mały
Cyniczny
Przebudzony
Już w pełni sił i gotów
Do zmiany pogody
- mały
- wielki
Ja
Kiedyś
Teraz/Ciągle
Zawsze…?
Z opaską na oczach
Idę ciągle w przód i tył
Nie widząc ile to lat
…przewinęło mi się pod stopami
Kiedyś chciałem
Zatrzymać się choć na chwilkę
Aby poznać tę chwilę
Zbadać ten świat
…
Czym była przestrzeń
Co to był za grunt
Kiedy to było?
…
Ta mała chwilka
Dzięki której
W małej uliczce
Zapętlił się czas…
Teraz/Ciągle
Zawsze…?
Z opaską na oczach
Idę ciągle w przód i tył
Nie widząc ile to lat
…przewinęło mi się pod stopami
Kiedyś chciałem
Zatrzymać się choć na chwilkę
Aby poznać tę chwilę
Zbadać ten świat
…
Czym była przestrzeń
Co to był za grunt
Kiedy to było?
…
Ta mała chwilka
Dzięki której
W małej uliczce
Zapętlił się czas…
O powrocie Pestilence na scenę mówiło się od dłuższego czasu. W końcu wieść o nagrywaniu nowego materiału zelektryzowała cały deathmetalowy światek. Od dłuższego czasu znana była oprawa graficzna "Resurrection Macabre", a Patrick Mameli, Patrick Uterwijk, Tony Choy oraz Peter Wildoer mieli zapewnić sukces tego come backu - w końcu tak doświadczeni muzycy powinni być gwarancją jakości. Z dniem 16 marca fani mogli zweryfikować dyspozycję holenderskiej grupy. Wcześniej Pestilence zamieściło trzy kawałki na swoim profilu MySpace, ale muszę powiedzieć, że w przeciwieństwie do wielu opinii nie podzielałem optymizmu. Moje obawy się potwierdziły - Pestilence poszło na łatwiznę.
Komentarze zsamot : - Carcass Tomek, mówisz serio czy ironizujesz? Bo jak dla mnie...
DEMONEMOON : Carcass?Swietny powrot,pozostaje tylko sprawdzic forme chopakow na zywc...
Harlequin : Chyba mam dziś problem z czytaniem ze zrozumieniem :/
Już w najbliższą sobotę, 21 marca, na scenie klub Firlej odbędzie się finałowa rozgrywka w konkursie Neuro Music. Do ścisłego finału dostało się sześć zespołów: stoner metalowcy z Fifty Foot Woman, Ketha, progresywny Sway, Proghma-C oraz Tides From Nebula. Poza rozgrywką konkursową, w której wyłoniony zespół zagra póżniej podczas Asymmetry Festival 17 kwietnia, na scenie klubu pojawi się szwedzka formacja Dorena. Imprezie patronuje DarkPlanet.
Już 20 kwietnia w Europie ukaże się najnowszy, piąty w dorobku album
włoskiego Lacuna Coil "Shallow Life". Całość została nagrana jesienią 2008 roku
w Los Angeles pod opieką producenta Dona Gilmore, współpracującego z takimi
zespołami jak Linkin Park czy Pearl Jam. "Shallow Life" ma reprezentować trochę
inny styl od znanej nam Lacuny Coil, ale jednak zachowujący dużo ze starych
utworów, które będą też mocniejsze i szybsze. Płytę poprzedzi wydany 20 marca
singiel "Spellbound". Album będzie wydany także w specjalnej edycji - z piórkiem do gitary oraz wisiorkiem lub klamrą do paska z logiem zespołu.
Komentarze kamyczek : z uwstecznieniem zespołu się zgodzę... ja tam ostatnio jchyba już mani...
Vinter : Nie jast chyba az tak zle :roll: :idea: :?
Arantasar : Jak dla mnie nic specjalnego, zespół miał kilka świetnych piosenek, a...
Much has been written about Diary of Dreams. Over the years there have been uncountable assumptions which spread the international fan community and many of them have been taken as the ultimate truth. But are they really what they seem to be? Is Diary of Dreams really the second step of mastermind Adrian Hates into the world of music? Or is this band in truth a solo project and all of its further members pure imagination of its creator? Is he truly a lunatic? A freak? A madman? Well, we will see. More than 15 years after this band has been formed it is time to tell the real story.
Zapadał wieczór... Cienie wydłużały się, zaczynały powoli panować na wybrukowanych ulicach... Wszechogarniający mrok nocy... Piękno ocienionych kamienic i powoli pojawiających się gwiazd... Miasto zwane Morigan zdawało się budzić do swego nocnego życia
kolejny raz
krwawe łzy
spływają po plecach
jak deszcz po szybie...
kolejny raz
płaszcz
nie okrywa wszystkiego
i zbyt błahym pomysłom
nauczyciel pokazuje drzwi
kolejny raz
tłumaczę słowo za słowem
jak na deszczu
gdy moknę zamykając parasol
kiedy??/
gdy kolejny raz
wspominam ból
a utrata kolejnej iskry
boli tak
jakby słońce zgasło....
krwawe łzy
spływają po plecach
jak deszcz po szybie...
kolejny raz
płaszcz
nie okrywa wszystkiego
i zbyt błahym pomysłom
nauczyciel pokazuje drzwi
kolejny raz
tłumaczę słowo za słowem
jak na deszczu
gdy moknę zamykając parasol
kiedy??/
gdy kolejny raz
wspominam ból
a utrata kolejnej iskry
boli tak
jakby słońce zgasło....
16 i 17 maja na dwóch koncertach w Polsce pojawi się szwedzka formacja Pain. Grupa zagra w towarzystwie norweskiego zespołu Sirenia, dwóch polskich bandów: doom metalowego Cemetery Of Scream oraz Diokhan, a także ukraińskiego Gloom Of Doom. Ceny biletów w marcu wynoszą 90 złotych, w kwietniu 100 złotych, a w maju wzrosną o kolejne dziesięć złotych. Organizatorem wizyty Pain w Warszawie i Krakowie jest Global Production, koncerty medialnie wspiera DarkPlanet.