Niecałe cztery tygodnie dzielą nas od premiery nowej płyty niemieckiego kwartetu Akanoid. "Civil Demon" ukazuje zespół bardziej dojrzalszy, sprytnie umykający tekstowej banalności i sloganom, który z dbałością łączy wszelkie muzyczne pokrewieństwa electro popu, synthpopu i rocka w jedną przyjemnie melodyjną całość pozwalającą na zachowanie swego indywidualnego stylu i wizerunku. Nowy materiał wzbogacają również nierzadko czyhające niespodzianki aranżacyjne i dźwiękowe objawiające się zarówno w melancholijno-klasyczno electropopowych kawałkach, przekonujących synth rockowych przebojach, industrialno-gitarowych hitach i eksperymentalnych nagraniach-zabawkach. Wydawcą materiału będzie Echozone.
Poprzedzony przyjemnie zaraźliwym singlem "Oh No, Oh No!" album studyjny szwedzkiego duetu Rupesh Cartel ukaże się 30 kwietnia tego roku - poinformowali na swojej stronie jego członkowie Viktor Ginn i Daniel Gustafsson. Wspomniane promo-nagranie to nie jedyny mocny punkt kipiącej nieskazitelnym electro popem, housem i synthpopem płyty "Anchor Baby". Skandynawski tandem przyszykował bowiem dziesięć równie estetycznie podanych i utrzymujących równy poziom nagrań, które na długo wbiją się w pamięć potencjalnego pożeracza elektronicznych dźwięków. Krążek ukaże się na licencji Megahype i A Different Drum.
Za sześć dni, 14 kwietnia w Lublinie, rozpocznie się mini trasa zielonogórskiego Witchmaster. Po rocznej przerwie, a także przy okazji pojawienia się w sklepach najnowszego krążka formacji pt "Trucizna" fani będą mięli okazję zobaczyć zespół w akcji. Oprócz Lublina zespół kolejno odwiedzi także Rzeszów, Zabrze, Wrocław
oraz swoją rodzinną Zieloną Górę. W każdym mieście pojawią się także
supporty, wśród których znajdą się między innymi: Stillborn, Messemord
czy Infernal War. Wydarzeniu patronuje DarkPlanet.
... element masy
jako pluskiew tylko z silnymi nogi
wyskoczy poza normalność,
obdzierając z życia cała jej marność...
...owrzodzony w ropnej toni
z garbatym doświadczeniem
tonie w zgniliźnie cywilizacji
.....
szepcząc dziękczynnie: o jahwe
~ za faustowskie oczodoły
dające światło jaźni
dostrzegam prawość twoją i moja ciemna głębię
krążąc wokół siebie
~ za usta dające tyle przyjemności
i ręce obie
mogące wydłubać fałsz oczu
udusić oddech
czy zapisać szczątkowość myśli swojej...
`erotic`
..zbliżam usta do perłopławu jej ud
by rozluźnić ten pierwszy skurcz
poczuć instynkt, zwierzęcy spazm
ewoluujący w tantrycznej kopulacji
....
o ile BY dał by spić słodycz z Twoich warg...
Niemiecki duet Seabound podał do wiadomości oficjalny rozkład późno-wiosennej europejskiej trasy koncertowej. Tournee obejmie jedynie pięć gigów (dwa w Wielkiej Brytanii i Niemczech, jeden w Belgii) po pierwsze z racji przeprowadzki Martina Vorbrodta do Stanów Zjednoczonych pod koniec 2008 roku, który na europejskich obszarach bywa już tylko gościem oraz z powodu najbliższych planów duetu związanych z kolejnym albumem. Projekt krótko po zakończeniu wojaży po Starym Kontynencie uda się do studia w celu oficjalnego rozpoczęcia studyjnych prac nad kolejną płytą pełnometrażową. Ukończenie studyjnej akcji i premiera krążka spodziewana jest na wiosnę 2010 roku.
Aidan Baker i Leah Buckareff z kanadyjskiego Nadja do swej sześcioletniej działalności dopisali właśnie kolejny rozdział - album "When I See The Sun Always Shines On TV". Krążek ilustrujący eklektyczne korzenie ambientowo/eksperymentalnego duetu wypełni osiem ponurych, powolnych i "zapiaszczonych" coverów ulubionych artystów i inspiratorów Bakera i Buckareff - Swans, Slayer, The Cure, A-ha czy My Bloody Valentine. Na oficjalnej stronie zespołu pobrać można darmową interpretację "Dead Skin Mask" bogów thrash metalu - Slayer (link w rozszerzeniu).
Nie lubię nowoczesnego francuskiego death metalu - wszystkie kapele brzmią dla mnie identycznie. Dlatego, gdy kolega polecił mi debiutancki album francuskiego, deathmetalowego Symbyosis pomyślałem, że będę miał do czynienia z kolejnym tworem na miarę Gorod, Pitbulls In The Nursery czy Korum. W końcu jednak, jako że jestem deathmetalożerny skusiłem się i bardzo szybko puknąłem sie w pierś żałując za mój durny upór.
Ostatnio, z najgłębszych zakamarków pełnego kurzu lamusa odkopałem dawno już zapomniane wydawnictwo belgijskiego Chemical Breath. Debiutancki album "Fatal Exposure" to strzał w dziesiątkę dla miłośników twórczości Chucka Schuldinera, gdyż muzycy Chemical Breath zaproponowali muzykę, która w zasadzie jest doskonałym suplementem do twórczości Death i Pestilence.
W maju nakładem Debemur Morti Productions ukaże się debiutancki album studyjny irlandzkiego Myrkr - "Black Illumination". Studyjne prace nad hołdującym tradycjom black metalu albumem trwały pięć lat. W międzyczasie dubliński duet, prócz praktyk związanych z corpse-paintową charakteryzacją, ponurym wizerunkiem i garderobą, wypuszczał w świat amatorskie dema, EPki i splity. Pierwsza płyta tandemu Vordr/Gast to siedem wycieńczających i destrukcyjnych dla czystych i pobożnych dusz czarnych pieśni-ukłonów ku nicości, pogaństwu, okultyzmowi i satanizmowi.
Legenda ekstremalnego metalu - nowojorski Suffocation ujawnił datę premiery najnowszego albumu "Blood Oath". Płyta ukaże się 3 lipca w Niemczech za pośrednictwem Nuclear Blast Records, a 7 lipca w Ameryce Północnej. Prace nad szóstą studyjną płytą trwają od dnia 31 stycznia. Od strony technicznej zespół wspomaga producent Joe Cincotta, z którym muzycy współpracowali przy nagraniu dwóch poprzednich płyt. Miksem i masteringiem nagrań zajmie się Zack Ohren (znany ze współpracy z All Shall Perish, Decrepit Birth). Pomysł na projekt graficzny okładki został powierzony osobie Jon Ziga (kooperował m.in. z Deeds Of Flesh czy z Disgorge).
Komentarze DEMONEMOON : Ja tam słyszę amerykańską scene :)
Harlequin : Mnie się ten kawałek podoba :) w sumie to suffo jakie znamy :))
Morgan555 : To z pewnoscia Placebo! :D
Nie da się ukryć, zbliżają się święta. No właśnie - chrześcijańskie święta. Mama kupuje stroiki, babcia leci do fryzjera, wujek sprząta piwnicę. Szał ciał - jednym słowem. Tylko jak w tym pędzie zdołają się uchować agnostycy i ateiści?
Rodzinka szaleje. Wysyłają do spowiedzi, wprost rewelacja. Nikt nie słucha tłumaczeń, że "modełki" komuś mogą być nie w smak.
Zastanawiam się na ile można próbować oszukać siebie i zmusić się do czegoś, tylko dlatego, by nie przyprawić babci o zawał serca. No bo jak można być bezbożnym?
Zło jest szeroko pojęte, katalog grzechów jest zależny w dużej mierze od czyjejś moralności.
Człowiek często jest rozdarty pomiędzy sprzecznymi celami. Sytuację tę idealnie ilustruje seks. Przedmałżeński, czy też z użyciem zabezpieczenia jest grzechem piętnowanym przez kościół. W sytuacji, kiedy widzimy perspektywę przeludnienie świata, czy biedę Afryki spowodowaną w głównej mierze zbyt dużą liczbą urodzeń i śmiertelnością spowodowaną chorobami przenoszonymi drogą płciową ( co minimalizują niektóre środki antykoncepcyjne)- jest wręcz pożądana choć o tym nie mówi się głośno. Aż wreszcie do głosu dochodzi natura człowieka - zapędy hedonistyczne, lub też zaspokojenia elementarnej potrzeby fizjologicznej.
Wiele jest takich przypadków. Człowiek nieustannie musi wybierać, a jego postępowanie może być w niektórych okolicznościach uzasadnione. Normy bywają relatywne w zależności od środowiska, które je ustala i egzekwuje. Człowiek jest istotą rozumną i sam powinien zdawać sobie sprawę, co jeszcze leży w zakresie jego swobód, a co jest pogwałceniem ogólnie przyjętego ładu społeczno-moralno-prawno-obyczajowego.
Grzech można zdefiniować jako wyrządzenie komuś szkody, lub krzywdy tudzież działanie destrukcyjne na rzecz ogółu. Zatem szeroko pojęty grzech nie jest sprawą tylko i wyłącznie religii.
Przytoczę teraz pewną sytuację. Znajoma opowiadała niedawno, że zmuszona została z racji zbliżających się świąt do pójścia do spowiedzi. Z tego co ksiądz mówił dobitnie wynikało, że nawet nie próbuje udawać, że ją słucha ( zresztą dziewczyna też nie była zaangażowana w cały moherowy proceder). Wróciła do domu i rodzina przyjęła ją zupełnie inaczej. Jak członka wspólnoty, w której fikcją są jakiekolwiek więzi.
Czasem ciężko dojść do porozumienia z rodziną, która wychowana została w duchu tradycji. Trudno też wybrać mniejsze zło, które nie zburzyłoby wielkanocnej sielanki.
Zmieniają się czasy, pewne dogmaty przestają być aktualne. Pewne normy religijne obowiązują natomiast od zawsze. Ironicznie można podsumować, że są uniwersalne jak motywy antyczne w poezji Herberta.
Kiedyś w liceum napisałam wypracowanie na temat tego, czym jest dla mnie wiara. Jednoznacznie stwierdziłam, że agnostycyzm połączony z poszukiwaniem Boga jest znacznie bardziej prawdziwy i pożądany z punktu widzenia większości światpoglądów, niż pusta i bezmyślna dewocja. Nie mogę udawać, że przynależę do jakiejś wspólnoty, która nie dość że kłóci się z moim światopoglądem, to jeszcze zawiera sprzeczności i sama w sobie nieco irytuje. Cóż, nie każdy może być świętym.
Katecheta postawił mi 5+ i był zadowolony właśnie dzięki mojej szczerości i rzeczowości argumentów.
Szkoda, że tak mało jest ludzi, którzy potrafią zweryfikować wyznawaną religię i odpowiednio się ustosunkować. Łatwiej jest przecież wierzyć w to, co wpoili nam rodzice. Ciężej jest natomiast obrać własną ścieżkę i spróbować samemu odnaleźć najlepszą dla siebie drogę i prawdy, które prowadzić będą to samodoskonalenia, bo to przecież jest kwintesencją większości wierzeń.
Nie martwcie się, nawet jeśli nie uda wam się odnaleźć prawdy w życiu. W piekle nie będzie chyba aż tak nieprzyjemnie, skoro się tam spotkamy ;). To taka mała ironiczna dygresja na koniec ;).
Komentarze Rodzinka szaleje. Wysyłają do spowiedzi, wprost rewelacja. Nikt nie słucha tłumaczeń, że "modełki" komuś mogą być nie w smak.
Zastanawiam się na ile można próbować oszukać siebie i zmusić się do czegoś, tylko dlatego, by nie przyprawić babci o zawał serca. No bo jak można być bezbożnym?
Zło jest szeroko pojęte, katalog grzechów jest zależny w dużej mierze od czyjejś moralności.
Człowiek często jest rozdarty pomiędzy sprzecznymi celami. Sytuację tę idealnie ilustruje seks. Przedmałżeński, czy też z użyciem zabezpieczenia jest grzechem piętnowanym przez kościół. W sytuacji, kiedy widzimy perspektywę przeludnienie świata, czy biedę Afryki spowodowaną w głównej mierze zbyt dużą liczbą urodzeń i śmiertelnością spowodowaną chorobami przenoszonymi drogą płciową ( co minimalizują niektóre środki antykoncepcyjne)- jest wręcz pożądana choć o tym nie mówi się głośno. Aż wreszcie do głosu dochodzi natura człowieka - zapędy hedonistyczne, lub też zaspokojenia elementarnej potrzeby fizjologicznej.
Wiele jest takich przypadków. Człowiek nieustannie musi wybierać, a jego postępowanie może być w niektórych okolicznościach uzasadnione. Normy bywają relatywne w zależności od środowiska, które je ustala i egzekwuje. Człowiek jest istotą rozumną i sam powinien zdawać sobie sprawę, co jeszcze leży w zakresie jego swobód, a co jest pogwałceniem ogólnie przyjętego ładu społeczno-moralno-prawno-obyczajowego.
Grzech można zdefiniować jako wyrządzenie komuś szkody, lub krzywdy tudzież działanie destrukcyjne na rzecz ogółu. Zatem szeroko pojęty grzech nie jest sprawą tylko i wyłącznie religii.
Przytoczę teraz pewną sytuację. Znajoma opowiadała niedawno, że zmuszona została z racji zbliżających się świąt do pójścia do spowiedzi. Z tego co ksiądz mówił dobitnie wynikało, że nawet nie próbuje udawać, że ją słucha ( zresztą dziewczyna też nie była zaangażowana w cały moherowy proceder). Wróciła do domu i rodzina przyjęła ją zupełnie inaczej. Jak członka wspólnoty, w której fikcją są jakiekolwiek więzi.
Czasem ciężko dojść do porozumienia z rodziną, która wychowana została w duchu tradycji. Trudno też wybrać mniejsze zło, które nie zburzyłoby wielkanocnej sielanki.
Zmieniają się czasy, pewne dogmaty przestają być aktualne. Pewne normy religijne obowiązują natomiast od zawsze. Ironicznie można podsumować, że są uniwersalne jak motywy antyczne w poezji Herberta.
Kiedyś w liceum napisałam wypracowanie na temat tego, czym jest dla mnie wiara. Jednoznacznie stwierdziłam, że agnostycyzm połączony z poszukiwaniem Boga jest znacznie bardziej prawdziwy i pożądany z punktu widzenia większości światpoglądów, niż pusta i bezmyślna dewocja. Nie mogę udawać, że przynależę do jakiejś wspólnoty, która nie dość że kłóci się z moim światopoglądem, to jeszcze zawiera sprzeczności i sama w sobie nieco irytuje. Cóż, nie każdy może być świętym.
Katecheta postawił mi 5+ i był zadowolony właśnie dzięki mojej szczerości i rzeczowości argumentów.
Szkoda, że tak mało jest ludzi, którzy potrafią zweryfikować wyznawaną religię i odpowiednio się ustosunkować. Łatwiej jest przecież wierzyć w to, co wpoili nam rodzice. Ciężej jest natomiast obrać własną ścieżkę i spróbować samemu odnaleźć najlepszą dla siebie drogę i prawdy, które prowadzić będą to samodoskonalenia, bo to przecież jest kwintesencją większości wierzeń.
Nie martwcie się, nawet jeśli nie uda wam się odnaleźć prawdy w życiu. W piekle nie będzie chyba aż tak nieprzyjemnie, skoro się tam spotkamy ;). To taka mała ironiczna dygresja na koniec ;).
Sivar : Wątek nieco przedawniony, niemniej nie mogę się powstrzymać od kró...
Wampgirl : Podejrzewam, że całe to forum ma wstęp gratis ;)
khaash : Rozpatrzmy to z troszkę innego aspektu, o którym w swoim wpisie wspomn...

rob1708 : PUCHARY W DŁON CHUCK PAMIETAMY O TOBIE
Krzysiek : Uwielbiam ten album. Prawie wszystkie kawałki mają ten sam schemat, ale...
MrGoregrind : najlepszy album wraz z Spiritual Healing !
Już za niespełna dwa tygodnie w ramach trasy High Seas & Low Lands Tour do naszego kraju przyjadą formacje Tyr, Alestorm oraz Heidevolk. W ramach współpracy z Agencją MA-IN mamy dla Was dwie wejściówki na gigi do rozlosowania w konkursie. Wystarczy tylko odpowiedzieć na pytanie: "Jaki tytuł nosi ostatnie studyjne wydawnictwo zespołu Tyr?". Na odpowiedzi, które prosimy przesyłać na adres: konkurs@darkplanet.pl wraz z podaniem darkplanetowego nicka oraz wskazaniem miasta, do którego na koncert chcielibyście się wybrać, czekamy do 13 kwietnia.
Komentarze cross-bow : Prawidłowa odpowiedź to "Land" - w naszym konkursie wygrali: Nemesis...
Amerykański electro/industrial rockowy akt My Life With The Thrill Kill Kult skompletował już pełną zawartość swojego nowego albumu - "Death Threat". W odróżnieniu od poprzednich krążków sekstetu, świeże wydawnictwo dostępne będzie jedynie za pośrednictwem oficjalnej strony netowej Sleazebox Records - wydawniczej własności formacji. Obecnie na witrynie wytwórni trwają gorączkowe przygotowania do entuzjastycznego przyjęcia nowego materiału pod swoje sieciowe skrzydła. Premiera wydawnictwa powiązana z rozpoczęciem jego internetowej sprzedaży spodziewana jest na koniec kwietnia.
Zakończono trwający kilka miesięcy konkurs na najlepszy remiks wybranego kawałka z ostatniej płyty amerykańskiej formacji Informatik. Wyniki zawodów, powołanych przez członków EBM/future popowego projektu Da5id Dina i Tylera Newmana, ogłoszono na oficjalnej stronie internetowej formacji. Spośród setek frapujących, pomysłowo złożonych remiksów i przetworzeń wybrano 15 najlepszych. Nagrodę główną podzielono natomiast między dwa projekty - The Synthetic Dream Foundation i Pulse State. Ich prace ukażą się na szykowanej na jesień tego roku nowej płycie Informatik. Tymczasem, miesiące oczekiwań na nowy materiał "informatyków" winien umilić bezpłatny CD-zestaw remiksów, które minimalnie otarły się o podium.
Już 14 kwietnia nakładem
Mystic Production ukaże się kolejny album polskiej formacji Hunter - "Hellwood". 11
utworów zostało zarejestrowanych w studiu w styczniu i lutym 2009 roku, łącznie
dając ponad 55 minut muzyki. Dodatkowo album będzie promował teledysk do utworu "Labirynt Fauna", nakręcony we współpracy z grupą #13. W sieci można już obejrzeć materiał o pracy nad teledyskiem.
Komentarze Gamorrin : Hmm, po pierwszym odsłuchaniu rzeczonej płytki miałem raczej miesza...
Miray : Dziękuję bardzo za listę :D I również witam :wink:
scarlet1590 : Jako zdeklarowana fanka Huntera nabyłam płytkę w kilka dni po premie...
Oczy wszystkich
wciąż są skierowane w kierunku amerykańskiej gwiazdy Emilie Autumn, a tymczasem
za wschodnią granicą niecały rok temu ukazał się debiutancki album młodej, zdolnej piosenkarki Viktoriji Kukule, znanej bardziej pod pseudonimem Vic Anselmo, o której zapewne usłyszymy jeszcze nie jeden raz.
Żadna z innych wytwórni nie stoi otworem dla bezkompromisowych i wściekłych odmian elektroniki tak jak niemiecki NoiTekk. W swojej prawie 10 letniej działalności przez fabryczne pomieszczenia labelu przemieściły się dziesiątki potężnych i sprawnych maszyn industrialnych, noise'owych, EBMowych itp. Dokonania aktualnych reprezentantów germańskiego promotora prezentuje druga już część napędzanej technoidalnymi dźwiękami kompilacji "United Vol. II". Absolutnie niezbędny u każdego audiofila składak, to monumentalny zbiór agresywnych, epickich i starannie wykonanych electro-hymnów, które w mig z industrialnych kombinatów i sal klubowych wyprą nieporządaną w tych miejscach ciszę i spokój. Premiera 17 kwietnia.
W czasach, kiedy jeszcze przez 2 miesiące zbierałem 30 zł na ś.p.
Thrash'em Alla, trafiło się kilka świetnych
krążków kilku niezbyt znanych zespołów. Z pewnością niewielu z Was słyszało muzykę wspomnianego Mental Horror, ba
założę się, że pierwszy raz w życiu słyszycie nazwę tego zespołu.
Aidan Hughes (pseudonim Brute!) - brytyjski artysta, grafik urodzony w 1956 roku w Merseyside w Anglii. Pierwszym nauczycielem i obserwatorem jego prac był ojciec, z zawodu i zamiłowania pejzażysta.