Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Coprofago - Unorthodox Creative Criteria

Chile raczej nie należy do krajów, które są potęgą metalowego czy też rockowego światka. Jedynymi znanymi mi reprezentantami są deathmetalowy Undercroft, thrashdeathowy Criminal oraz właśnie Coprofago. O ile nazwa zespołu może sugerować, że zespół uprawia grindcore lub jest klonem nieśmiertelnych Cannibal Corpse, to jest w grubym błędzie.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Dimmu Borgir - Enthrone Darkness Triumphant

Muzyka Dimmu Borgir może być przedmiotem zaciekłych dyskusji. Jedni zachwycają się pięknem muzyki, która łączy elementy neoklasyczne ze standardowym blackmetalem, inni zarzucają zbyt dużą dawkę melodii, pozerstwo i skomercjalizowanie muzyki zespołu. Śledząc ich karierę można wyszczególnić pewne etapy w ich karierze. Po nagraniu dwóch ciekawych albumów z norweskimi lirykami, zespół dostał okazję wypłynięcia na szersze wody. Siłą rzeczy musiało znaleźć to odzwierciedlenie w muzyce, więc "Enthrone Darkness Triumphant" miało być w pewnym sensie dowodem wartości zespołu.
Więcej Komentarz
Opowiadania :

Pocałunek

Więcej Komentarz
Recenzje :

Anorexia Nervosa - Redemption Process

Coś się zbliża … po cichu, jak tornado, którego nie widać, ale za to bardzo dobrze słychać. Dźwięk narasta aby po chwili przybrać formę potężnej niszczycielskiej siły, która miażdży swą potęgą, zabija melodią, niszczy swoim nieograniczonym potencjałem, furią i prawdziwym ogniem niebios! Jest majestatyczna i nieokiełznana zarazem, dzika i nieprzewidywalna, a jednak zabójczo perfekcyjna. Jak grom powala wszystko, w co wierzyliśmy i co trzymało nas przy zdrowych zmysłach. Jak taran wdziera się w nasze życie niszcząc to o czym myśleliśmy, że jest niezniszczalne. Burzy schematy, rozgramia tradycje, mąci konwencje. Potęga i majestat tej siły nie daje się trzymać żadną mocą ludzką.
Więcej
Komentarze
Harlequin : Don't worry :) przynajmniej ktoś pisze o innych gatunkach niż ja :D zawsze...
Myst : Wiem, wiem, poniosło mnie :) Ale cóż zrobić. Nawet po niemal 3 latach...
Harlequin : Co do recenzji - mniej patosu, więcej konkretów. Ale albumik dobry :)
Recenzje :

Spawn Of Possession - Noctambulant

To był jeden z najbardziej wyczekiwanych przeze mnie krążków ubiegłego roku. Debiutancki "Cabinet" ukazywał bowiem nową jakość technicznego deathmetalu, polegającą na maksymalnym skomplikowaniu partii instrumentalnych kosztem jakości utworów. Zgodnie z zapowiedziami muzyków spodziewałem się, że "Noctambulant" rozniesie konkurencję w pył.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Nightrage - Sweet Vengeance

Nie da się ukryć, że jedną z najbardziej irytujących nisz metalowych jest szwedzka scena melodyjnego death metalu, gdzie powstały setki miałkich zespołów wzorujących się na In Flames. Owszem, tu i ówdzie próbuje się wplatać jakieś nowinki, ale generalnie, to scena ta cechuje się świeżością kotletów z McDonalda.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Vintersorg - Visions From The Spiral Generator

Moim zdaniem Vintersorg należy do najlepszych wokalistów w metalowym światku. Nigdy nie śledziłem jego kariery solowej i jego umiejętności znałem jedynie poprzez pryzmat dokonań w Borknagar. Tak się jednak złożyło, że całkiem przypadkowo wyczytałem, że omawianym tutaj krążku sekcję rytmiczną obsługiwali Steve DiGiorgio (Sadus, Death, Control Denied) oraz Asgeir Mickelsson (Borknagar, Spiral Architect). Takie zestawienie musiało gwarantować kawał świetnej muzy ... a jednak nie do końca.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Mysticum - In The Streams Of Inferno

Jeśli nie wiecie jeszcze jak wygląda piekło, a mielibyście ochotę się o tym przekonać na własne uszy to na pewno trzeba sięgnąć po Mysticum. "In The Streams Of Inferno" to morderstwo, śmierć, gwałt i zniszczenie w najczystszej postaci.
Więcej Komentarz
Encyklopedia :

Dreadful Shadows

Dreadul Shadows - uwspółcześniona wersja The Sisters Of Mercy. Melodyjnie, emocjonalnie i do bólu gotycko. Miłośnicy stylistyki nie będą zawiedzeni. Szczególnie po konfrontacji z "Buried Again". Straszliwe Cienie mają bardzo głębokie korzenie w kraju słynącym z rozbudowanej i prężnej sceny gotyckiej, mianowicie w Niemczech. Korzenie te sięgają oczywiście daleko poza relatywnie nowy (i godzien pochwały!) kierunek gothic metalu, bardziej w tradycyjny gothic rock.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Collage - Moonshine

Mnóstwo osób zachwyca się obecnie rodzimym Riverside, a mało kto pamięta o rewelacyjnym Collage. Ostatnimi laty zespół pokrył się trochę kurzem, dlatego warto odświeżyć zawartość najlepszego ich krążka - "Moonshine", który moim zdaniem przebijał ogromną część zagranicznej konkurencji.
Więcej Komentarz
Wywiady :

Wywiad z Michałem Senajko z Thy Disease i z Jackiem Hiro ze Sceptic

7 października 2006 roku po udanym koncercie w poznańskim Bazylu, podczas którego muzycy Thy Disease promowali swój najnowszy krążek "Rat Age", razem z redakcyjnym kolegą Regisem udało nam sie namówić wokalistę Thy Disease - Michała "Psycho" Senajko oraz lidera Sceptic - Jacka Hiro na krótki wywiad. Jak się okazało tematem rozmowy była nie tylko nowa płyta Thy Disease i trasa Rat Race Tour... Oto przebieg rozmowy jaką przeprowadziliśmy.
Więcej Komentarz
Recenzje :

Ayreon - The Human Equation

Długo zabierałem się do napisania recenzji tego albumu. Twórczość Anthony'ego Arjena Lucassena, choć oryginalna i nietuzinkowa, to nigdy do mnie nie przemawiała, jednakże superlatywne opinie na temat "The Human Equation" skłoniły mnie do bliższego zapoznania się z tym albumem. Jaki jest efekt?
Więcej
Komentarze
KostucH : KostucH, u mnie taka gorąca atmosfera, że nic grzać nie muszę :twist...
minawi : KostucH, u mnie taka gorąca atmosfera, że nic grzać nie muszę :twist...
KostucH : Wiesz co, Ty już lepiej paskudo nie zadawaj głupich pytań :wink:Nie mar...
Opowiadania :

Nieczystość

Więcej Komentarz
Opowiadania :

Ucieczka

"Porzućcie wszelka nadzieje wy, którzy tu wchodzicie" – Dante


„Człowiek, który nic nie wie, posiada odwagę; ten, który dużo wie - strach” –Alberto Moravia (Pincherle)

"UCIECZKA"

Nagły błysk, niespodziewany i przerażający rozdarł wieczorne niebo. Było wyjątkowo duszno i niepokój wkradał się w dusze. Nadchodziła noc a wraz z nią coś jeszcze. Coś mrocznego i niepokojącego. Czarne chmury kłębiły się coraz bliżej, coraz większe. Ostatni ludzie wracali szybko do domu. Psy pochowały się w budach. Zrobiło się zupełnie ciemno, chmury przesłoniły okrągła twarz księżyca. Zerwał się wicher wstrząsając koronami drzew. Nagle porywy szarpały gałęzie zrywając liście, które z szumem wiatru przelatywały nad domami i ulicami w drodze do nikąd. Z potwornym trzęsieniem i grzmotem padło drzewo. Gdzieś z daleka dobiegło przejmujące wycie. Jakiś bezdomny pies użalał się nad swoim losem. Stopniowo dołączyły do niego następne. Ponure wycie porywał wiatr i gubił w szumie miedzy gałęziami. Kolejne rozbłyski ukazały ułożona z chmur okrutną twarz wykrzywiona grymasem uśmiechu. W złudnych oczach czaiła się szyderca i odwieczna groza, przed która padali i wielcy i mali.

Pierwsze krople deszczu uderzyły w okna.

Świat za oknem obserwował mężczyzna. Siedział w fotelu spokojny i zadumany. Dym z papierosa otulał go w nieruchomym powietrzu. W całym domu, było cicho i ciemno oprócz pokoju w którym siedział. Dookoła stały zapalone świece, których światło delikatnie muskało ściany wyłożone czarnym aksamitem. W powietrzu unosił się zapach parafiny. Świece paliły się również wokół narysowanego na podłodze pentagramu i na stole stojącym na środku. Wreszcie mężczyzna wstał i spokojnym opanowanym krokiem wszedł do środka pentagramu. Płomienie nagle poruszone zamigotały rzucając dziwne cienie dookoła. Miął na sobie czarna pelerynę z kapturem nasuniętym na czoło. Powolnym ruchem podwinął rękawy, zdjął kaptur i podszedł do stołu. Otworzył księgę oprawiona w czarną skórę leżąca pomiędzy świecznikami, pucharem i sztyletem. Rozpoczął rytuał. Z rozwaga odczytywał stare runy najpierw szeptem a później, gdy nabrał pewności, jego glos stopniowo przybierał na sile. W pewnej chwili wziął sztylet i przecinając sobie rękę upuścił trochę krwi do kielicha wymieszał ja z woskiem z płonącej świecy, nakreślił na stole znak i w jego środek postawił naczynie z krwią. Teraz donośnym głosem kontynuował recytacje zaklęć.

Za oknem strumienie ulewy szarpane wiatrem kreśliły poziome smugi na szybach. Burza przybrała na sile i choć wydawało się to niemożliwe wicher uderzył z podwójna siła. Zupełnie jak gdyby jej wybuchowość była zależna od tego, co i jak mówi a właściwie krzyczy.

Musiał krzyczeć żeby słyszeć swój głos poprzez grzmoty i wicher. Był cały spięty fizycznie i psychicznie. Blady jak kreda, na czoło wystąpił zimny pot, spod skóry wystąpiły żyły, ręce mu drżały.

Powietrze stało się ciężkie i duszne w kątach czaiły się cienie. Hałas burzy stal się nie do zniesienia. Powoli zbliżał się do końca. Nagle trzasnęło okno. Nie wytrzymało naporu wichury. Burza wtargnęła do pokoju w jednej chwili gasząc wszystkie świece. Wraz z nią cos namacalnego i zimnego wlało się atramentową plama i rozlało po podłodze. W chwili, gdy wyrecytował ostatnią kwestię burza jakby ucichła.

Zapadła cisza.

Skończył i...

... nic się nie stało.

Burza się przełamała i odchodziła.

Był zdruzgotany. Zaskoczony zwiesił ręce wzdłuż ciała, przez głowę przelatywały mu rozmaite myśli. Zupełna klęska a przecież tak się starał. Cos w nim pękło, powoli odwrócił się i ruszył do drzwi. W oczach miał desperację. Wszedł do drugiego pokoju włączył nocna lampkę i stanął przed komoda. Za nim do pokoju wlał się mrok, lecz on go nie widział. Był wpatrzony w odbicie swojej twarzy w lustrze, nie był zdolny do reagowania na to, co go otacza, stracił świadomość miejsca i czasu, w ręce miął rewolwer który, nieświadomym ruchem ręki, wyjął z szuflady. Stal tak bardzo długo aż wreszcie z namysłem podniósł rękę i przyłożył lufę do skroni.

Coś w nim drgnęło. Szarpnęło się w nim. W ostatniej próbie przebudzenia umierał jego zdrowy rozsadek.

Padł strzał.

Krew trysnęła dookoła i powoli zaczęła spływać ze ścian i lustra.

W ostatnim błysku świadomości zobaczył odbicie rozjarzonych czerwonych oczu pełnych nienawiści.

Bezwładne ciało runęło na podłogę.

Czerwone ślepia zamrugały i zgasły.

Przejaśniało się.

Demon przyszedł i zabrał go tak jak chciał, ale na swoich warunkach. Jak zawsze. Z nim i wielu jemu podobnym.

Tej nocy odeszło jeszcze kilkoro innych ludzi na szczęście dla nich w bardziej naturalny sposób.

Świtało.

Ludzie wstali i poszli do swoich obowiązków nie zauważając, że dla kogoś, coś się zmieniło.

Demony zawsze czekają...

Właśnie na Ciebie...

Ku przestrodze.
Rogoźno (a może inna równie mroczna dziura...) 20,07,1996



Więcej
Komentarze
darkzone666 : A był taki mały powód dla którego to powstało. śmierć kolegi....
Horsea : tak miało być - chcę sprzedać myśl a nie historię i to chyba mi się...
darkzone666 : tak miało być - chcę sprzedać myśl a nie historię i to chyba mi się...
Recenzje :

Soilwork - The Chainheart Machine

Choć staram się nie uprzedzać do zespołów, to Soilwork należy do takich, których fenomenu nie rozumiem. Ni stąd ni zowąd zespół zdobył uznanie na świecie wydając bliżej nieokreślone jakościowo krążki drastycznie zmieniając styl za każdym niemal razem. "The Chainheart Machine" jest drugim albumem grupy, który jest dosyć mocno osadzony w standardach thrash/deathowych. W muzyce pobrzmiewają echa szwedzkiej sceny melodyjnego death metalu, ale Soilwork gra agresywniej, zdecydowanie mniej melodyjnie czasami wręcz thrashowo - skojarzenia ze Slayerem i Kreatorem są jak najbardziej na miejscu.
Więcej Komentarz
Muzyka :

limitowany album ''Waiting'' zespołu Absentia

Po paru latach istnienia formacji Absentia i wydania dwóch płyt demo przyszła kolej na LP "Waiting". 35 minut przesyconych dźwiękami dark ambient/industrial z pewnością zadowoli niejednego miłośnika takich muzycznych klimatów. Materiał został wydany pod szyldem Via Nocturna pod koniec ubiegłego roku. "Waiting" został nagrany na CDR w limitowanej wersji 200 sztuk; od 18 stycznia 2007 jest w sprzedaży. Utwór "Waiting, który znajduje się na LP można wysłuchać na MySpace. W obecnej chwili Absentia pracuje nad nowym materiałem "Personality".
Więcej Komentarz
Muzyka :

Behemoth wchodzi do studia

"The Apostasy" to tytuł najnowszej płyty, nad którą pracuje Behemoth. Po raz kolejny za krzesłem producenta zasiada Nergal wraz z długoletnim dźwiękowcem zespołu - Maltą. Album nagrywany jest w Radiu Gdańsk. Znanych jest już kilka tytułów utworów, ktore znajdą się na płycie. Ma ona się wyróżniać między innymi nowatorską aranżacją bębnów. Za kilka dni rozpocznie się nagrywanie partii gitarowych. Płyta przewidziana jest na lato 2007.

Więcej Komentarz
Blog :

gwałt na Humie.

Więcej Komentarz
Blog :

wagonik...

Więcej Komentarz
Muzyka :

Derma-Tek signs worldwide deal with Noitekk

In addition to the North American deal signed last year with DSBP, Derma-Tek have now signed a worldwide deal with Noitekk. The debut album, "Corpus Technological", will be released on Noitekk in spring 2007 with two additional tracks remixed by E.S.R and Dawn of Ashes. The tracklist for this album: 01. living through death, 02. corpus technological, 03. t.w.e.p, 04. payback, 05. rise from the ashes, 06. mauled, 07. out of this hell, 08. less important, 09. existential, 10. lost cause, 11. mauled [remix by e.s.r], 12. less important
Więcej Komentarz