Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

wagonik...

 Całą drogę czułam,jak dystans się zwiększa...Miałam przed oczami cel,ale Ty ciągle zwiększałeś swymi spojrzeniami odległość...I nic,że wstałam...Zaczęłam śpiewać...Bo pieśń to wyrażenie w dwóch poziomach,może jeszcze więcej potrzebowałam...Ściana stoi już,nie mogę wiedzieć. O dziewczynce,która gubi dom szeptałam,kiedy okno zdawało się dostawać zadyszki...Dystans czasami wydawał jej się wtedy cieplejszy,gdy myślała,iż chciałby jej dotknąć.Ale to tylko jej pragnienia pochylały się...A on jechał dalej. Usiadła na podłodze zmęczona słuchaniem siebie...Teraz wiem,że zasnęła. Nie szukała już domu,nie dzwoniła,nie pisała. Spała,cały czas słysząc stukot kół...
 Odjechała wgłąb siebie i nie wyciągniesz jej nigdy swoimi urojeniami!! O nie czasie,nie odzyskasz chwili patrząc tylko w przyszłość!
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły