Przyjęło się twierdzić, że pierwsze dwie płyty Testament były thrashowe, a potem zespół staczał się przez parę lat po równi pochyłej. Kto jednak spodziewa się po "The New Order" kontynuacji "The Legacy", może się trochę przeliczyć.
Testament, który obecnie uchodzi za ikonę thrash metalu i jest aktualnie chyba bardziej ceniony niż jakikolwiek inny zespół reprezentujacy ten nurt, jeszcze przed wydaniem "The Gathering" był zespołem niedocenianym i krytykowanym. "The Legacy" jest debiutanckim albumem amerykańskiego kwintetu, którego pech polegał na tym, że ukazał się po wydaniu "Master Of Puppets" Metallicy i "Reign In Blood" Slayera.
Gdy zabierałem się za napisanie recenzji najnowszej płyty Testament, uświadomiłem sobie, że jest to chyba najbardziej wyczekiwana płyta nie tylko roku, ale chyba i dekady. I nieważne, czy ktoś jest fanem zespołu, czy nie, to na pewno słyszał o wydanym dziewięć lat temu albumie "The Gatering" nagranym przez wielkich muzyków (Billy, Peterson, DiGiorgio, Murphy, Lombardo), który praktycznie z miejsca stał się klasykiem i legendą, a zespół w zasadzie stał się gwiazdą i chyba jednym z najbardziej wyczekiwanych i porządanych koncertowo zespołów.
Komentarze Harlequin : A na najbardziej lubie chyba "Souls of Black" :)
Sumo666 : Różnica pomiędzy The Gathering i Formation jest jak pomiędzy Reaulte...
jedras666 : Dla mnie jest naprawdę znakomita i często do niej wracam:). Podoba mi się...
W dniach 28 i 29 czerwca 2008 roku w Szczytnie odbędzie się piąta edycja festiwalu Hunter Fest. Gwiazdami będą amerykańska legenda thrash metalu, Testament, portugalski Moonspell i były wokalista Iron Maiden, Paul Di'Anno. Organizatorzy potwierdzili także udział takich zespołów jak: Backfire, Born From Pain, Death Before Dishonor, Arakain. Od dzisiaj rusza sprzedaż wejściówek w promocyjnych cenach.
Komentarze Nenar : Przywieźcie mi na pamiątke na Cp plakat pana Nowaka 8)
minawi : w sumie to zawiele fajnych kapel nie gra :arrow: będzie czas na picie piwa...
Kroolik1 : Nooo nie dokładnie .. na liście nie widzę Sick Of It All, byli dwa lata po rzą...
28 kwietnia ukaże się pierwsza od ponad siedmiu lat studyjna płyta thrashmetalowców z Testament. Album "The Formation Of Damnation" wypełni jedenaście kompozycji, które jak zapewnia gitarzysta grupy Eric Peterson "brzmią bardzo tradycyjnie". Partie perkusji na premierowym albumie zagrał Paul Bostaph, który zastąpił współpracującego z formacją przez kilkanaście miesięcy Nicholasa Barkera (ex Dimmu Borgir, ex Cradle Of Filth).
Komentarze Harlequin : jak dla mnie najlepszy album Testament - recka już w poczekalni :) czekamy n...
SzalonyKapelusznik : To rewelacyjna wiadomosc, tylko żeby nie powtórzyła sie sytuacja z Hun...
Sumo666 : To rewelacyjna wiadomosc, tylko żeby nie powtórzyła sie sytuacja z Hun...
Wydany w 1994 roku album "Low" był próbą reanimowania thrashowej duszy w zespole. Sukces okazał się połowiczny, bo choć album był ciężki i było na nim sporo niezłych kawałków, to jako całość był bardzo nierówny i bardzo przewidywalny. Nie mogło jednak ujść uwadzę, że w wartwie wokalnej pojawiały się growlingi. Nikt chyba jednak nie przypuszczał, ze na kolejnym krązku usłyszymy zupełnie odmieniony zespół.
Komentarze zsamot : W zasadzie miałem coś tu dodać, ale kapelusznik idealnie podsumował....
SzalonyKapelusznik : Najbardziej trafne stwierdzenie o zawartości tej płyty przeczytałem w j...
Harlequin : Jakby nie patrzeć - oryginalne :twisted:
W przypadku zespołów thrashmetalowych bardzo często dzieje się tak, że jak zespół próbuje łagodzić muzykę to od razu wiesza się na nim psy. Nie inaczej było z Testamentem, który po dwóch mocnych, thrashmetalowych krążkach złagodził styl na "Practice What You Preach" i jeszcze bardziej na "Souls Of Black". Już te krążki zebrały ostre słowa krytyki, ale najgorsze było chyba jeszcze przez zespołem.
W pierwszej połowie 2008 roku odbędzie się premiera nowego albumu thrashmetalowego zespołu Testament. Wydawcą materiału będzie niemiecka wytwórnia Nuclear Blast Records. Obecnie zespół jest zajęty rejestrowaniem partii perkusji w Fantasy Studios w kalifornijskim Berkeley. Za konsoletą zasiadł Andy Sneap, który współpracował już m.in. z formacjami Machine Head, Exodus, Arch Enemy i Nevermore. Przypomnijmy, że od kilku miesięcy z Testament ponownie pracuje perkusista Paul Bostaph, znany z zespołów Slayer, Exodus czy Forbidden.
Muszę przyznać, że kiedy ojciec mówił mi kupe lat temu, że na Testament trzeba postawić juz krzyżyk, dlatego że z kapeli odszedł, Skolnick i Clemente - nie wierzyłem, że to mówi. Coś było nie tak. Ale jeśli chodzi o tamten okres trzeba niestety przyznać, że wielu fanów Testament tak samo myślało. Na rynku ukazała się wtedy EPka "Return To The Apocaliptic City". Po latach, co się okazuje?
Po nagraniu 5 albumów w jednakowym składzie, w Testament pojawiły się pierwsze roszady personalne. Zespół opuścili Louie Clemente oraz Alex Skolnick, który z płyty na płytę wykazywał coraz mniejsze zainteresowanie thrash metalem, a coraz większe jazzem i heavy metalem. W jego miejsce zespół zwerbował wszędobylskiego wirtuoza Jamesa Murphy. O wiele większe problemy były jednakże ze znalezieniem perkusisty, którym na okres nagrania płyty został John Tempesta. Zadaniem "nowego" składu było odbudowanie szacunku i zaufania fanów, które zespół stracił nagrywając coraz lżejsze albumy. Czy "Low" sprostał oczekiwaniom? I tak i nie.
Komentarze rob1708 : mam na kasecie tylko brak dobrego decka,w okolicach premiery bardzo mi pode...
Harlequin : Do 23 czerwca jestem w czarnej dupie i nawet na słuchanie muzyki mam mn...
luter : Płyta ma "ciąg na bramkę", riffy jak petarda, szybkostrzelna perkusja (w o...
Ostatnie dzieło Testament - "The Gathering" jest powszechnie uznawany za najlepszy thrashmetalowy album ostatnich lat... Ja mam zamiar udowodnić, że ten album na to miano nie zasługuje. Zacznijmy od tego, że na albumie zagrali, oprócz Billy'ego i Petersona, James Murphy, Steve DiGiorgio, Dave Lombardo - czyli muzycy z najwyższej półki. Nazwiska zobowiązują...
"Souls Of Black" jest czwartym albumem legendy thrash metalu Testament. Od debiutu, z płyty na płytę zespół grał coraz lżej, a prasa coraz krytyczniej wypowiadała się o muzyce zespołu."Souls Of Black" uchodzi, obok "Ritual" za najsłabszy krążek w dyskografii Amerykanów. Jedynym jednak powodem, dla którego panuje takie przekonanie, jest rzeczywiście mniej brutalny styl gry. Riffy są bardziej konkretne, sporo z nich łatwo zapada w pamięć. Nie znajdziemy na tym albumie brutalnego thrashu znanego z dwóch pierwszych płyt. Bas Christiana jest słyszalny i często wychodzi na pierwszy plan, a perkusista Clemente gra po prostu swoje - próżno szukać tutaj jakiś ciekawych technicznych patentów w jego grze.
Komentarze mirtha : No koncercik był fantastyczny :D widzialam już ich drugi raz na żywo i...
depechemark : no nie wiem jak wam ale mnie się koncert podobal masakrycznie. wid...
Inyaloome : Witam! Jestem bardzo zadowolona, ze w koncu cos dla mnie sie tu pojawilo...