Ameryka Południowa to kontynent, na którym oprócz kilku zespołów z Brazylii muzyka ekstremalna wydaje się być egzotyką. W zasadzie oprócz tworów spod palców braci Cavalera oraz death metalowego Krisiun żaden inny zespół nie zrobił większej kariery (nie licząc kultowego Sarcofago). Na upartego można by wymienić takie formacje jak progmetalowy Mindflow, nieistniejący, detahmetalowy Rebaelliun, chilijskie Coprofago i Criminal - ale wszystkie te formacje są raczej niszowe i trafiają do wąskiego grona słuchaczy. Ostatnio do tego niszowego grona dołaczył kolumbijski Carnivore Diprosopus.
Kolejno: 6 czerwca, 4 lipca i 1 sierpnia ukaże się trzyczęściowe zremasteryzowane wydawnictwo "Like A Corpse Standing In Desperation" niemieckiego projektu Sopor Aeternus. Wytwórnia Apocalyptic Vision, która zdecydowała się na wznowienie produkcji albumu uzupełni każdy z trzech boxów atrakcyjnymi bonusami, w tym: taśmami demo i wielostronicowymi książeczkami z niepublikowanymi nigdy wcześniej ilustracjami i zdjęciami jedynej członkini projektu: Anny-Varney Cantodei i jej wyobrażonego The Ensemble Of Shadows.
Nowadays Wacken Open Air is the biggest metal festival in Europe. It is held from the year 1990 in Wacken, little town in Schlezwik-Holstein, north Germany. At the beggining this event was only promoting local bands, and today after 18 years this festival becam the most known, where the worlds biggest celebrieties of broaden metal scene are performing. This years edition sold out already 3 months before the start!!!
Przed ósmym albumem rzeźników z Cannibal Corpse stanęło ogromne wyzwanie. "Bloodthirst" - krążek poprzedzający "Gore Obsessed" zrobił spore zamieszanie na rynku, gdyż w pewien sposób odświeżył styl zespołu, pojawiło się kilka nowych elementów, czyniących tą muzykę bardziej przysępną. Trzy lata móżdżyli więc muzycy, jak tu stworzyć coś lepszego i niestety nie wymóżdżyli.
Choć zawsze z góry wiadomo jak kolejny album Cannibal Corpse będzie wyglądać, to zawsze jego ukazanie się jest sporym wydarzeniem. W przypadku dziewiątego w karierze długograja Kanibali, głośno było dlatego, że za konsoletą w studio zasiadł Neil Kernon znany choćby ze współpracy z Nile. Brzmienie zespołu wydawałoby się być niereformowalne, ale krążek "Bloodthirst" udowodnił, że można sprawić , aby muzyka kwintetu była strawniejsza dla słuchacza.
Od niepamiętnych czasów Six Feet Under jest uważane za zespół alternatywny do Cannibal Corpse. To właśnie ten projekt, założony razem z Allanem Westem, był przyczyną wyrzucenie Chrisa Barnes'a z macierzystej formacji czyli Cannibal Corpse, który rzekomo wolał odbywać próby w swojej nowej formacji. Wcześniej znałem twórczość zespołu jedynie wyrywkowo i rzeczywiście pierwsze skojarzenia biegły w kiedynku Cannibal Corpse, lecz gdyby się wsłuchać to zespoły te różnią się po kilkoma względami - Six Feet Under gra muzykę bardziej czadową, odrobinę prostszą i bardziej bezpośrednią, ale i bardziej strawną dla słuchacza.
Komentarze Harlequin : Bo tak też jest - Barnes nigdy nie śpiewał w sposób urozmaicony, a d...
George "Corpsegrinder" Fisher - na co dzień wokalista Cannibal Corpse, w wolnych chwilach dopieszcza swój side-project Paths Of Possession. Od niedawna na półkach sklepowych możemy znaleźć trzecie wydawnictwo tego zespołu, zatytułowane "The End Of The Hour". Po to wydawnictwo sięgnąłem z czystego przypadku, a jak wiadomo - czynności przypadkowe nie zawsze są rozsądnie robione.
Angel Corpse - amerykańska grupa muzyczna wykonująca death metal. Powstała w Kansas 1995 roku z inicjatywy Gena Pałubickiego i Pete Helmkampa. W 1996 roku grupa wydaje demo zatytułowane "Goats Of Azazael", by niedługo potem podpisać kontrakt płytowy z francuską Osmose Productions, dla której to wydany zostaje pierwszy studyjny album grupy pt. "Hammer Of Gods".
Swojego czasu o tym zespole było głośno - okrzyknięci nową nadzieją death metalu, łączyli oldschoowe granie z brutalnością przedstawicieli obecnej sceny. W nagrywaniu "Exterminate" brali udział m.in Bill Taylor z Immolation czy John Longstreth (Origin, Dim Mak, Skinless), czyli raczej znane w gatunku nazwiska. Napisałem, że głośno o tym zespole było "swego czasu" - po nagraniu trzech krążków zespół przestał istnieć i odszedł w zapomnienie. W tym roku formacja się reaktywowała i przypomniałem sobie, że gdzieś tam posiadam jakieś wydawnictwo Angelcorpse.