Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Aborcja. Strona: 4

Wysłany: 2007-05-09 22:42

[quote:4b94cf2a43="CzarnaLilith"]hm...bardzo ciekawy temat został tu poruszony ale za razem bardzo trudny...jest milion roznych zdan..uwazam,ze aborcja nie jest dobrym rozwiazaniem...jesli mialabym kiedykolwiek zrobic taki zabieg..do konca zycia plułabym sobie w twaz ,ze zabiłam własne dziecko...aborcje ozna rozwazac tylko i wyłacznie w wypadku gwałtu , gdzy matce badz dziecku grozi smierc oraz gdy dziecko urodziło by sie z powazna wada zdrowia(czy jakos tak)...ngdy w zyciu niezrobiłabym tego jak by ktos mi kazał...i ja sama nigdy bym niezdecydowala sie na taki zabieg.......TO NIENORMALNE!!! :evil:[/quote:4b94cf2a43]

dla ciebie może i jest to nienormalne, ale twoja wypowiedź kieruje się także do tych, które wykonały aborcję.
ja uważam, że każda kobieta powinna mieć prawo decydować o tym sama, a nie, że powiedzą, iż jest to nienormalne i ma być takie dla wszystkich.

zakazami doprowadzimy do tego, że niedługo i tabletki wczesnoporonne, jak i te anty będą zakazane 0_o może jeszcze prezerwatywy zdelegalizują i wszyscy zamieszkamy w afrykańskiej wiosce 0_O


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2007-05-10 08:21

[quote:d3702c9bb7="alphar"]A i ja się zgadzam, ale ten temat zaczyna mnie już męczyć. To jest jak bumerang, generalnie co 2/3 strony powtarza się ta sama kwestia...:/[/quote:d3702c9bb7]

tu w co ,,drugim, trzecim" temacie kwesie wracają co 2/3 strony :) W nie których tematach to bawi...a w nie których jest do w-y-rz-y-g-a-n-i-a :twisted:


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-05-10 10:44

Zapałki i sex nie są dla dzieci :twisted: Ze wszystkiego tzrzeba umiejętnie korzystać:)


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-05-10 15:36

powiem tylko tyle, że gdybym miała z trzy lata temu zajść w ciążę, to podziemie miałoby jeszcze jedną klientkę. i to jest koniec moich wypowiedzi w tym temacie, bo już naprawdę nie daję rady.


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2007-05-11 06:51

nomay (Bicz)
nomay
Posty: 566
Włocławek/Bergen/Praga/Kopenh...

[quote:e30493a0a6="Semjan"]Zapałki i sex nie są dla dzieci :twisted:[/quote:e30493a0a6]
I dorosłym zdarza się poparzyć :twisted: Ale fakt - żeby się za coś zabierać trzeba mieć chociaż minimalne pojęcie o konsekwencjach i możliwie przeciwdziałać niepożądanym skutkom :wink:
A wówczas, jak ktoś już wspomniał, powinno się mieć wybór...tzn. wybór zawsze jest - jeśli ktoś nie może albo nie chce to zawsze znajdzie sposób by (nazwijmy to brzydko, ale umownie) "problem" rozwiązać.
Pytanie brzmi - czy dokonać tego legalnie i bezpiecznie dla życia kobiety, czy może nielegalnie, często z nieodwracalnym uszczerbkiem na zdrowiu albo może lepiej usłyszeć, że kolejny noworodek został znaleziony na śmietniku?
Dlatego paranoją była dla mnie próba zmiany Konstytucji przez szanownie nam rządzącą ekipę (tfu tfu tfu !!! obiecuję iść na kolejne wybory parlamentarne!), która to zmiana doprowadziłaby do sytuacji kiedy to lekarz musiałby np. wybierać pomiędzy życiem pacjentki, u której ciąża zagraża jej życiu, a popełnieniem przestępstwa w świetle zapisu konstytucyjnego.

Temat rzeka, a fakt faktem - zabieg aborcji był wykonywany, jest i będzie. Nawet gdy zostanie całkowicie zabroniony, to skutkiem tego będzie rozkwit podziemia aborcyjnego. I tyle.

A to, czy wybór aborcji jest moralny itepe...ilu ludzi - tyle opinii.


"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]


A od czego jest antykoncepcja? Wysłany: 2007-05-13 12:42

Nie każdy powinien mieć prawo do aborcji. Kiedy kobieta zostanie zgwałcona lub ciąża zagraża życiu wtedy aborcja mogłaby zostać przeprowadzona - by ratować życie. Ale jeśli ktoś jest nieodpowiedziany, kieruje się prymitywnym instynktem nie myśląc o konsekwencjach to powinien pogodzić się z następstwami czynu. Przecież dziecko można urodzić i oddać ludziom, którzy chcieliby je wychować - jest wiele par nie mogących z przyczyn naturalnych posiadać dzieci.
Należy pamiętać, że aborcja jest morderstwem.



Wysłany: 2007-05-13 15:36

poza tym może i jest tyle par, które chciałyby adoptować dziecko, ale polskie prawo adopcyjne jest na tyle skomplikowane, stawia im tyle przeszkód, że mało której się to udaje...


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2007-05-14 09:19

nomay (Bicz)
nomay
Posty: 566
Włocławek/Bergen/Praga/Kopenh...

[quote:61b38f8cbe="frija"]poza tym może i jest tyle par, które chciałyby adoptować dziecko, ale polskie prawo adopcyjne jest na tyle skomplikowane, stawia im tyle przeszkód, że mało której się to udaje...[/quote:61b38f8cbe]

I tu się z Panią zgodzę. Niestety polskie prawo adopcyjne jest bardzo rygorystyczne i zawiłe jeśli chodzi o adopcję dziecka. Ja rozumiem, że zapisy prawne mają gwarantować adoptowanemu dziecku jak najlepszy byt, ale mogłyby jednak stwarzać większą możliwość adopcji parom, które z przyczyn naturalnych nie mogą mieć własnego potomstwa. Suma sumarum najbardziej poszkodowanymi są te dzieci, które tkwią w tych bidulach. A nie oszukujmy się...im dziecko starsze tym mniejsza szansa, że ktoś je zechce. Podobno szansa na kilkumiesięczne jest prawie zerowa...
No dobra...odbiegłam ciut od tematu.


"...większość śpi nadal, przez sen się uśmiecha, a kto się zbudzi nie wierzy w przebudzenie. Krzyk w wytłumionych salach nie zna echa, na rusztach łóżek milczy przerażenie" [img:672c732866]http://www.avatary.ork.pl/avatary/3095.gif[/img:672c732866]


Wysłany: 2007-05-16 21:07

athanasios (Bicz)
athanasios
Posty: 11
Województwo Śląskie

Problem przerabiany w nieskończoność, a jednak wciąż nie jest zamknięty.

Przede wszystkim demokratyczna wolność. To właśnie podążanie za subiektywnymi odczuciami prowadzi do sporów, które bywają absurdalne i do niczego nie prowadzą.

Jeśli chodzi o relację aborcja-polska scena polityczna, to pragnę zwrócić uwagę na to, że jest to "dyżurny" temat polskich polityków. Oni bardzo chętnie robią burzę w szklance wody i dlatego, kiedy nie chce im się wziąć za coś porządnego, a chcą to sprytnie zakamuflować, robią zasłonę dymną w postaci aborcji, teczek, mundurków.
Niestety, ostatnio kurzawa osiągnęła niebezpieczne rozmiary, gdyż polscy politycy dążyli do zupełnego zniesienia aborcji. Prawdę mówiąc, ci goście sami zbytnio nie są pewni, co o tym sądzić, jednak przed końcem kadencji będą musieli wykazać się swoimi osiągnięciami i teraz walą na oślep, byle tylko pokazać, że coś robią. Nawet, jeśli robią źle.

To, że ktoś naszym zdaniem nie wygląda na kompetentnego rodzica, nie znaczy, że od razu trzeba mu coś podwiązać.
Nie mówię, że lepiej, żeby znajdować ciekawe "bonusy" w śmietnikach i itp. Chodzi mi o to, żeby ludzie nie stawali się bierni, nie pozwalali, żeby los podejmował za nich decyzje.
Dlatego obawiam się, że zupełna legalizacja aborcji doprowadzi do absolutnej beztroskości. Ludzie tego prawa być może będą nadużywać i przestaną się już zupełnie liczyć z wartością, jaką jest życie.
Problem polega na tym, że ktoś, kto uprawia seks, nadal pozostaje w typowo polskiej, lekko średniowiecznej świadomości "inny", już o antykoncepcji nie wspominając. W szkole, niestety, nie tyle, co unikane są tematy aborcji, o ile wiedza na ich temat jest niewystarczająca lub dawno nieaktualna. Rodzice muszą sami się tym tematem zająć, a oni również nie są specami. I dochodzimy do błędnego koła. Powtarzanie tego na forum niczego nie zmieni. Trzeba zrobić coś na wyższym szczeblu. To już wymaga większych ambicji. Inicjatywa ludowa, zwana również ustawodawczą. Petycje, wiece, pikiety, demonstracje. Będzie wrzawa, będzie gorąco, ale kto się tym zajmie, jeśli nie zainteresowani? Możecie sobie mnie bluzgać, że gadam jak kandydat na wyborach, ale podoba się to komuś, czy nie, taka właśnie jest prawda.

Zarówno Polska, jak i Holandia są państwami członkowskimi Unii Europejskiej. To wiąże się z podpisaną w 1950 roku Europejską Konwencją Praw Człowieka. BTW. Polska należy również do Organizacji Narodów Zjednoczonych. Obie te organizacje dążą do przestrzegania praw człowieka. Co ciekawe, w Holandii jest o wiele więcej rzeczy dozwolonych, niż w Polsce. Jednak warunkiem przystąpienia do Wspólnot Europejskich jest spełnianie jej wymogów. Holandia spełnia je na pewno w większym stopniu, niż Polska. I na pewno go nie łamie. To oznacza, że problem legalności aborcji leży poza kwestią praw człowieka.
Zapraszam do przeczytania podstawowych informacji o Polsce:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Polska
Szczególnie warto przyjżeć się danym odnośnie Religii i Wyznań. Wynika z tego, że "w obrządku rzymskokatolickim ochrzczonych jest 34,206,767 obywateli RP, co stanowi około 89% populacji." Nawet nie 90%, co szczerze mnie zaskoczyło. To oznacza, że nie wszyscy mają takie same zobowiązania wobec rodziny, co chrześcijanie. Wracając do wyżej wymienionej przynależności do Wspólnot Europejskich, jesteśmy zobowiązani szanować i przestrzegać praw nie tylko ogółu, ale i mniejszości. Jeśli ktoś domaga się prawa do aborcji, nie powinien być zmuszany wyjeżdżać do Czech, gdzie takich problemów jak tu, w Polsce, ludzie nie mają, ale w każdej chwili mieć możliwość skorzystać z takiego zabiegu. Nawet chadecja (chrześcijańska demokracja) odrzuca fundamentalizm (skrajność w poglądach) i jest za rozgraniczaniem prawa (władzy) od kościoła.

Dla tych, którzy się martwią, że aborcja sięgnie rangi powszechnego zabiegu kosmetycznego, podkreślę, że żyjemy w państwie polskim i poprawne wykonanie pewnych rzeczy kosztuje u nas dużo i choć nie jesteśmy aż tak ubodzy, to prawidłowo wykonana aborcja jeszcze przez długi czas będzie za droga dla przeciętnych Kowalskich i Nowaków.

Nawet, jeżeli ktoś jest chrześcijaninem, ma niekwestionowane prawo usunąć ciążę. Dlaczego? Bo to jest sprawa osobista każdego z nas. Tylko my rozliczamy się z naszym własnym sumieniem i nikomu innemu sądzić nas nie wolno.
Podstawowym problemem Polaków (i nie tylko) jest nadmierne zajmowanie się cudzymi problemami i próba narzucania komuś swojego zdania, zamiast zajęcia się sobą. Jeśli dziewczyna/kobieta będzie mieć wyrzuty sumienia do końca życia, będzie mieć co noc koszmar, będzie próbowała targnąć się na swoje życie, to jest jej własny problem. Żadne z nas, jak podejrzewam, nie jest wykwalifikowanym pracownikiem społecznym, nie pracuje w telefonie zaufania, ani nie posiada jakichkolwiek rzeczywistych uprawnień, aby podejmować decyzje za innych ludzi.

Nie żyjemy w świecie imaginacji, ale w świecie rzeczywistym i musimy umieć pogodzić się z możliwością popełnienia błędu, zrobiena czegoś, czego będziemy żałować do końca życia. Ale nie sztuką jest unikać kłopotów, lecz umieć z nich wybrnąć. Jak to komu wyjdzie, jest jego własnym problemem. Osoby postronne mogą najwyżej doradzać, wyciągać dłoń, ale nie wpychać jej komuś do gardła, ani nigdzie indziej...

Nie wątpię, że znajdą się ludzie, którzy dalej będą moje argumenty odpierać, wmawiać mi, że jestem w błędzie. Powiem tylko tyle - zastanówcie się, do czego to prowadzi. Zachowujemy się jak nasi reprezentanci - wadzimy się jak na posiedzeniach sejmowych i tak samo, jak oni nie dochodzimy do niczego wartościowego.
Musimy pogodzić się z odmiennymi poglądami różnych ludzi i nie robić im łaski, że się z nimi zadajemy, tylko zaakceptować fakt, że mają taką samą wolną wolę jak my i ta sama wolna wola pozwala im podejmować samodzielne decyzje o nich samych.
Jeśli chcemy, żeby było dobrze, nie powinniśmy zawężać wolności.

Jeśli ludzka i zbiorowa mentalność zostanie odpowiednio ukształtowana i przestanie się ludziom ubliżać z powodu ich poglądów, co więcej (jeśli nie przede wszystkim), przestanie się tworzyć tematy tabu, ludzie powinni być na tyle odpowiedzialni, żeby umieć sobie poradzić z "nadmiarem" (w mniemaniu niektórych) wolności.

Jeśli nie wolno kobiecie usunąć ciąży nawet, jeśli jej życie jest zagrożone, to ok. Urodzi się dziecko, matka umrze. I kto go będzie wychowywał? Z czego niby idzie tysiąc becikowego? Z portfela Jarosława i Andrzeja? Z NASZEGO. Ja za tą forsę mogłabym mieć np. semestr studiów. Podejrzewam, że moja wiedza będzie bardziej użyteczna, niż kolejna... mordka do wykarmienia.

Wnioski:
a)jestem za zupełnie legalną aborcją. każdy ma prawo podejmować decyzje, nawet jeśli tego będzie żałował. wszyscy mamy swoje móżdżki. a jeśli ktoś uważa, że usuwając ciążę kobieta podejmuje decyzję za kogoś, niech pomyśli jeszcze raz - kto do 18stego roku życia odpowiada za tego "człowieka"?...
b) trzeba ludzi uświadamiać. jest na to wiele sposobów, a to, że wymagają zaangażowania... nie ma pracy bez kołaczy. każdy może podjąć się tego wyzwania, pod warunkiem, że sam wcześniej zdobędzie odpowiednie informacje
c)nie zniechęcać się. Polacy mogliby zrobić dużo, ale cierpią na znieczulicę, wychodzą z założenia, że i tak nic nie zrobią.

Ostatecznie... Każdy może bluzgać, łajać, przerzucać się kupskiem. To dosyć proste. Tylko co to da. Podejrzewam, że nic. Dlatego proszę o nie nawracanie mnie. Bo ja z pewnością nie to miałam na celu pisząc tego posta.

Pozdrawiam serdecznie :D


nigdy nie oceniam poniżej 5 * 6 - 7 - przynajmniej jest na temat (zwykłe zdjęcie) * 8 - super (posiada klimat) * 9 - 10 - zostajesz oskarżon-a/y o opętanie mnie ]:> (w moim guście)


Jeśli aborcja nie służy ratowaniu życia to jest fe! Wysłany: 2007-05-18 08:00

Kobieta, która po porodzie wyrzuca dziecko na śmietnik napewno nie jest w tym momencie zdrowa psychicznie - u większości zbadanych lekarze wykazaliby depresję poporodową. Co do reszty to wydaje mi się, że to poprostu degeneratki! Podam przykład: jedna alkoholiczka zaszła z kolegą alkoholikiem w ciążę (nie wiedziała nawet z którym...) i przez okres ciąży piła a po porodzie (była pijana) wyrzyciła dziecko w krzaki na mróz i poszła pić dalej... I dlatego zamiast aborcji bo pije czy bije proponowałabym lepszą opiekę nad naszą psychiką gdy już zajdziemy w ciążę - tak, tak, nie da się wszystkim pomóc, bo niektóre kobiety się nie zgłaszają do lekarza aż do rozwiązania ale tym które chdzą na wizyty robi się USG i pyta czy się dobrze odżywiają, jak się czują (wymioty? mdłości?itp) ale nikt się nie pyta czy jest pani smutna, apatyczna, ma pani "złe" myśli? A gdyby się lekarze pytali o sytuację rodzinną, finansową to w razie braku środków do życia mogliby poinformować kobietę o możliwości pozostawienia dziecka w szpitalu i braku konsekwencji za to. Takim dzieci od razu mają zapewnione rodziny ponieważ w domach adopcji już jest pełno ofert na niemowlęta.

GILGUS - nie jest prawdą, że płód nic nie czuje - porusza się w brzuchu matki, czuje obecność jej i otoczenia gdy wykształca się mu słuch, jest napweno wrażliwy na głaskanie brzucha. Człowiek jest płodem aż przez 9 miesięcy i dopuki żyje to czuje.

PŁÓD to określenie, które ludzie traktują bardzo bezosobowo ale nie zapominajmy. że to jest CZŁOWIEK!



Wysłany: 2007-05-20 16:18

oh fuck...;/ a wiec ciąza to choroba? Ktos porownal ciaze z rakiem piersi....ehm. Moim skromnym zdaniem aborcja=zabojstwo i tyle...a "wyrzucenie" dziecka na smieci po urodzeniu do cholery nie jest jedynym wyjsciem! Mozna takie dziecko oddac do adopcji!! Haalooo slyszeliscie kiedys o domach dzieci?! Cos mi sie zdaje ze nie...;/a chociaz slyszeliscie o dojrzalosci? Trzeba dojrzec zeby za przeproszeniem zrobic sobie dzieci....;/ Dlaczego ludzie ktorzy nie chcą ich miec uprawiaja seks? CHORE!!!!!!!!!!!!!!!!!



Wysłany: 2007-05-20 16:29

[quote:4d0428302b="snow-black-queen"]oh fuck...;/ a wiec ciąza to choroba? Ktos porownal ciaze z rakiem piersi....ehm. Moim skromnym zdaniem aborcja=zabojstwo i tyle...a "wyrzucenie" dziecka na smieci po urodzeniu do cholery nie jest jedynym wyjsciem! Mozna takie dziecko oddac do adopcji!! Haalooo slyszeliscie kiedys o domach dzieci?! Cos mi sie zdaje ze nie...;/a chociaz slyszeliscie o dojrzalosci? Trzeba dojrzec zeby za przeproszeniem zrobic sobie dzieci....;/ Dlaczego ludzie ktorzy nie chcą ich miec uprawiaja seks? CHORE!!!!!!!!!!!!!!!!![/quote:4d0428302b]

Wszystko się prawie zgadza...tzn...są inne wyjścia niż aborcja i śmietnik, masz wiele racji w tym co piszesz....

nIe rozumiem natomiast jednego [b:4d0428302b] co ma piernik do wiatraka??!![/b:4d0428302b] , o co mi chodzi? o to....

[quote:4d0428302b] Dlaczego ludzie ktorzy nie chcą ich miec uprawiaja seks? CHORE!!!!!!!!!!!!!!!!![/quote:4d0428302b]

mam to rozumieć, że sex tylko w ramach prokreacji? Nie dziękuję ja wysiadam!
Więcej pro LPR-owski dzieci spod znaku Krzyża ojca T.R. <widzę nawet, ze z Torunia jesteś> , a zapewne ludzie staną się lepsi i nie omylni :evil:

Głupszego pytania jak to powyżej nie widziałem chyba od dawna na DP :evil:


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-05-20 17:03

to życzę ci Snow_Black_Queen, ażebyś pięknie doczekała momentu poznania odpowiedniego człowieka, materialnego zabezpieczenia i dorosłości i wtedy straciła dziewictwo... ciekawi mnie, czy jak będziesz miała 20, czy 25 lat dalej będziesz tak piękne śpiewać o dorosłości i abstynencji seksualnej, jak teraz, gdy masz 14. z drugiej strony bardzo się cieszę, że w takim wieku nie czujesz się dorosła...bo mając siostrę w gimnazjum zauważyłam, że masa jej koleżanek za takowe się uważa pod względem seksualnym...
a twoja wypowiedź i określenie,np. mnie osobą chorą, kojarzy mi się z wypowiedziami pana po 70. na manifestacji rydzyka, czyli osoby, której już/jeszcze to nie dotyczy, a wypowiadającej się jak rzekomy fachowiec...
radzę zapisać sobie swoje święte słowa i przeczytać za 10 lat... sądzę, że nieźle się uśmiejesz...


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2007-05-20 17:24

:arrow: CHMK

[quote:7c9357bc4f] Semjan, weź poprawkę na wiek swojej przedmówczyni i nie unoś się Wink [/quote:7c9357bc4f]

wiesz Drogi CHMK...hehe punkt dla Ciebie, profilu nie sprawdziłem:) ale jakoś nie ciekawił mnie :wink:
A to by wiele tłumaczyło:) Wybaczam przedmówczyni o czarnych łzach jej wypowiedź

:arrow: frija ...myślę, że ta ,,Pani" za 10 lat sie nie uśmieje...raczej zapłacze... :wink:


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-05-20 17:38

Za czyny powinno sie ponosic odpowiedzialnosc-konsekfencje, bez wzgledu na to czy nam pasuja czy nie. Macie racje mowiac ze nic o swiecie doroslych nie wiem....ale ktos mi kiedys powiedzial ze im mniej wiemy tym jestesmy madrzejsi. Poglady na temat np pana Rydzyka nie maja nic wspolnego z aborcja bo co on ma z tym wspolnego?;> Heh na moje niewiele...
Szczerze mowiac wole stracic dziewictwo z tym ktorego kocham, gdy do tego dojrzeje i bede chciala miec dzieci nie patrzac ile mam lat. przepraszam bardzo, czy to wyscigi ktora dziewczyna najwczesniej straci dziewictwo? Wiem doskonale ze w domu dziecka nie jest "najlepiej"...ale wole oddac dziecko i miec nadzieje ze jak najszybciej znajdzie dla siebie dom, niz pozniej zameczac sie tym ze zabilam wlasne dziecko i ze moglabym przebolec te pare lat i kto wie? moze bym pokochala to dziecko..... I jeszcze jedno: seks to nie sport, a widze ze duzo ludzi tak to traktuje... dziekuje bardzo za uwage



Wysłany: 2007-05-20 17:45

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

[quote:658c935d20="snow-black-queen"]Dlaczego ludzie ktorzy nie chcą ich miec uprawiaja seks? CHORE!!!!!!!!!!!!!!!!![/quote:658c935d20]


:lol: :lol: :lol:

No właśnie, dlaczego? Bo nie mają dzieci i mogą zająć się czymś bardziej absorbującym :wink: :lol: :twisted:


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2007-05-20 17:53

pójdźmy na kompromis, to będzie śmiech przez łzy za młodzieńcze rozmyślania na temat życia :wink:


...I forgot to remember to forget... /johnny cash


Wysłany: 2007-05-20 17:57

[quote:c88b777112="frija"]pójdźmy na kompromis, to będzie śmiech przez łzy za młodzieńcze rozmyślania na temat życia :wink:[/quote:c88b777112]

ok...frija idę na to :twisted: :lol:


Koniec i bomba, a kto czytał, ten trąba ! Witold Gombrowicz.


Wysłany: 2007-05-20 19:14

Moze faktycznie to bylo zle pytanie:] Ale chce tylko powiedzec, ze przy seksie ludzie powinni sie raczej liczyc z tym ze kobieta moze zajsc w ciaze:) Kobieta nie chciala miec dziecka? To dlaczego poszla do lozka?! Troche wiecej pomyslunku!! A co do tego "CHORE" -zachowanie:P I prosze mi nie przypisywac jakich kolwiek pogladow na tematy ktore wykraczaja poza temat aborcji i na ktore nie wypowiedzialam sie osobiscie bo nic o mnie nie wiecie...a wlasne domysly prosze trzymac w d****, wlasnie:]



Wysłany: 2007-05-20 19:23

W temacie aborcji wypowiem się krótko - jesli ma być lekiem na czyjąś głupotę to jestem jak najbardziej przeciw. Idziesz do łóżka - myśl jakie moga być tego konsekwencje! Nie może być tak, aby nowe zycie było niszczone w imię czyjejś wygody, tylko dlatego ze mamusia i tatuś "nie pomysleli".


Do you want to play with fire, little boy? Do you want to play with Bob?


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło