Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

bez tytułu

taki sobie prosty wierszyk nabazgrany z tyłu zeszytu
Księżyc zatęsknił, zawisł na niebie
Stamtąd ukradkiem patrzy na Ciebie
Włosy i ciało tuli promieniem
Jest Twoim światłem i Twoim cieniem
Ja jestem cieniem i cieniem cienia
Topię się nocą w jego promieniach
Żywię się smutkiem, cieszę się mrokiem
Będę Twym lękiem i każdym krokiem
Będę - Twym krzykiem, z Tobą i w Tobie
W każdym oddechu i każdym słowie
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły