Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Thy Worshiper - Czarna Dzika Czerwień

Thy Worshiper, Marcin Gąsiorowski, folk, Czarna Dzika Czerwień, Anna Malarz

Thy Worshiper powrócił po długiej przerwie jako całkiem odrodzony zespół. Marcin Gąsiorowski zebrał zupełnie nowy skład i na płycie "Czarna Dzika Czerwień" zaproponował odmienną, niż dotychczas, muzykę. Z jednej strony nowatorską, lecz z drugiej osadzoną w dawnych, ludowych czasach. Dużo w niej folka, ale jest to folk groźny, jakby wrogi. Nieprzystępny dla wielbiących piękno sielskich krajobrazów poetów.

Sterczący totem na ściernisku wprost idealnie oddaje ducha tej muzyki. Do tego jeszcze ołowiane niebo i mamy całkowity obraz szorstkiego i nieprzyjaznego przekazu Thy Worshiper. Melodia pieśni przez cały czas jest kostropata jakbyśmy kroczyli po usłanej zeschłymi gałęziami porębie. Kreują to ostre gitary i siarczysty wokal Marcina. Bije z niego diabelskość w ryczących frazach, ale i takich złowrogo rzężonych jak w „Na Pohybel”. Jest tu ciężar, ale jest i magia wytwarzana przez szeroki asortyment przeróżnych egzotycznych, starodawnych i regionalnych brzęczałek, kręciołków i innych wymyślnych instrumentów. Takie „Drzewa” albo „Wiatr” to jest wkroczenie w jakąś bajkę, dziwny świat owiany mgłą zaczarowanych dźwięków. Charakterystyczną cechą jest też intensywna rytmika. To jest bardzo perkusyjna muzyka, a standardowemu zestawowi garów towarzyszą inne różnego rodzaju bębenki.

W odkrywaniu pokaleczonych pustką pejzaży pomagają także teksty. Ukazują obrazy przygnębiające i wypełnione grozą. To co na pozór jest zwyczajne i niewinne, w środku kryje bezwzględną, brutalną prawdę. Że ziemia trupem i gównem cuchnie, że ogień dymem dusi, a wiatr popiołem łka, że zima, chłód nadchodzi, a po zmroku śmierć rozpocznie swoje żniwo…

Ale kluje się mimo wszystko jakieś nowe życie na tym rżysku. Akustyka i przede wszystkim ludowy śpiew Anny Malarz daje tu pierwiastek swojskiego piękna. Smutnego, tęsknego, ale zawsze piękna. W ten sposób dopełnia się bogactwo „Czarnej Dzikiej Czerwieni”, płyty wyjątkowej i urzekającej. Płyty intrygującej i nie dającej spokoju. Płyty, która sprawia wrażenie jakby była mglistym snem.

Tracklista:

1. Piach
2. Czarny
3. Deszcz
4. Drzewa
5. Żniwa
6. Wiatr
7. Na Pohybel
8. Ogień
9. Zima

Wydawca: Pagan Records (2014)

Ocena szkolna: 5

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły