Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Thy Worshiper - Opowieść Jednej Nocy

Thy Worshiper, Opowieść Jednej Nocy, Wschód, black metal, avantgarde, PopiółGdy tylko pojawił się ponownie na scenie metalowej pochodzący z Wrocławia Thy Worshiper z młodzieńczymi wypiekami na twarzy porwałam się na nowy materiał. I jak się okazało mój zapał jak najbardziej się opłacił. „Opowieść jednej nocy” to zestaw utworów promocyjnych, zapowiadający wydanie płyty „Wschód”. Materiał bezwzględnie przypieczętował swą obecność na najwyższym podium tegorocznych wydawnictw według mojego osobistego rankingu. Potwierdzeń powyższych słów nie trzeba długo poszukiwać.
Najwyraźniejszą cechą utworów jest ich zmienne tempo. Już na samym wstępie usłyszymy wolno płynące kwestie z subtelnie zarysowanym szeptem, które wraz z pojawieniem się surowego brzmienia i wściekłego growlingu nabierają zupełnie innego oblicza.

Kojarzące się z twórczością Riverside akustyczne wariacje z efektownie rozwiniętymi partiami tworzą chwilową przystań od cięższych gitar. Pulsujące w zakątkach akustycznych popisów otwarte, chłodne przestrzenie pozwalają słuchaczowi duchowo uczestniczyć w muzycznej uczcie.

Dzięki harmonijnym adaptacjom etnicznych instrumentów wzbogaconych o bongosy, które przywołują na myśl związek z metalem plemiennym, ujawniony został dotąd nieznany od strony instrumentalnej niebanalny styl grania grupy, wyrażający jeszcze mocniej pogański charakter ich muzyki. Całość skomponowanego materiału z racji pojawienia się nowych koncepcji sprawia wrażenie nowatorskiego, gdy tymczasem płynne melodie oraz panujący nastrój częściowo oddają ducha pierwszych poczynań zespołu, nawiązując do debiutu sprzed kilkunastu lat.

Doskonała, męska wokalistyka połączona z subtelnym, lekko psychodelicznym kobiecym monologiem dodatkowo urozmaica zbiór, czyniąc go całkowicie przednim. Blackmetalowy ton przewija się przez akustyczno-etniczne aranżacje skupiając uwagę na technice pionierskiego grania.

Poetyckie i jakkolwiek buntownicze teksty przepełnione pesymizmem, posępnością i gniewem nie pozostawiają ani śladu znudzenia czy obojętności. Jednym z istotnych elementów, który pojawia się i na tym krążku jest nieokiełznana ekspresja i prawdziwość wyrazu przełożona na emocje, które pojawiają się u odbiorcy, co dodatkowo potwierdza fakt, iż jest to jak najbardziej abstrakcyjny i rzetelny przekaz.

Thy Worshiper stworzył zestaw dźwięków spełniających najśmielsze oczekiwania, powracając z materiałem, na który warto było czekać tyle lat.
Tracklista:

1. Opowieść jednej nocy (1)
2. Opowieść jednej nocy (2)
3. Opowieść jednej nocy (3)
4. Ciemność Wiecznego ognia (1)
5. Ciemność Wiecznego ognia (2)
6. Wschód
7. Misterium (4)
8.Północ

Wydawca: Thy Worshiper (2011)
Komentarze
oki : no i jak tam - płyta się tłoczy?
Vammp : I to bardzo. Lubię jej wokal, chyba najlepszy jaki słyszałem, ciekawi...
Harlequin : A to już chujowo :/
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły