Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

Purgatorium?


Wczoraj wieczorem ręce myłem. Stałem przy umywalce i ocierałem lewą ręką o prawą i prawą o lewą, wykręcając nadgarstki w różne kombinacje byle ręce były, zostały oczyszczone. Umywałem je. I tak gapiłem, patrzyłem, wnikałem i rozmyślałem nad tym wodnistym, rozwodniomym tarciu między naskórkami obu dłoni.
I zdałem sprawę sobie, że one wcale brudne nie były, lecz umywałem je dla samego umycia. I, że czyszczę je - przepraszam - praktycznie je umywam od wyimaginowanego, teoretycznego brudu, który sobie machinowo wmówiłem.
W uświadomieniu mym, jeszcze bardziej pogrążył mnie pewien fakt. Mianowicie: po odbyciu kapieli udałem się oddać mocz. Skoro odbyłem kąpiel ergo mój penis czysty est. A jednak po tzw. załatwieniu się - umyłem ręce.
Ciągle myjemy ręce, bezustannie je umywamy od wszystkiego i wszystkich. Po uprzednim obudzeniu się, zmierzamy rano do łazienki i mimo, że dłonie nasze czyste są jak łza - umywamy je z nocy. Z brudu snu, pościeli, z czystości, której dokonaliśmy wieczoru dnia poprzedniego. Ledwo przejrzeliśmy na oczy danego dnia, a już umywamy ręce. Umywamy przed śniadaniem, pracą, ludźmi.
I tak to umywanie można by wtrącić i wygłaskac do roli mitu, przysłowia, prawdy życiowej, przestrogi, zasady, teori, idei, że strachem umywamy się od odwagi, że odwagą umywamy się od bojaźliwości. Że kłamstwem umywamy się od prawdomówności, a tą od kłamstwa i tak wszystkim umywamy od wszystkiego za wszystko. Ta ciągła, nieskończona, niezmordowana dążność do nieskazitelnej czystości względem czego popadnie. A ten kto na dłoniach krew ma ten ich brudnych nie ma bowiem umywa sie nią, nimi od niewinności. Więc czystymi są ongiś względem.
Czymże jednak jest chrzest dla noworodka jeśli dłonie klechy umywane są ciągle od grzechu? On tymi swoimi umywanymi dłońmi chrzci - umywa - tę dziecię od grzechu tzw. pierworodnego, by tę później w swej roli życiowej grzeszyło i umywało się od wszystkiego co uczyni.
Nawet ja - gdy uzna się blog ten za stek bzdur, fanaberii i innych treści pozbawionych sensu - umyję od niego ręce i od klawiatury komputera, tłumacząc, że było późno, że głowa mnie bolała, że w Bydgoszczy deszcz padał, a na mazowszu wiało i niskie ciśnienie było.



KostucH
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły