Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Oniromantic - Chaos Frames

Oniromantic, gotchic metal, Buil2Kill Records, Chaos Frames, metal

Oniromantic to włoski zespół wykonujący bardzo emocjonalny metal gotycki. Po dwóch płytach, które wydali własnymi nakładami, podpisali umowę z Buil2Kill Records, czego owocem jest najnowszy album „Chaos Frames”. Znajduje się na nim osiem burzliwych uczuciowo utworów plus akustyczny bonus. Pisząc o emocjonalności, czy też uczuciowości Oniromantic, mam na myśli muzykę, ale głównie odnosi się to do wyjątkowo namiętnego wokalu.

Jest bardzo plastyczny i melodyjny, a do tego dużo w nim afektu, dużo płaczliwości i sprawia wrażenie bardzo wzniosłego oraz romantycznego. Śpiewane kwestie od razu trafiają do świadomości i ciężko koło nich przejść obojętnie. W połączeniu z podobnie dostojną i patetyczną muzyką daje to taki wręcz uroczysty, majestatyczny efekt, który kojąco się roznosi i powoduje uczucie relaksu, odprężenia i zachęca do trwania w tej swojej pełnej patosu, mrocznej rzeczywistości. Chyba szczytem tego uniesienia jest jeden z najlepszych „B-Side” o samodowartościowaniu i tym, że błyszczenie przed wszystkimi wcale nie musi oznaczać bycia kimś lepszym. Wyśmienity wokalnie jest również „Along”, który po prostu lśni niesamowitym blaskiem podobnie jak jego tekst: „In your eyes I see the light. It’s crystal clear, you enlight the night”. Kolejne świetne numery to „Beautiful Chaos” i „The Cable”, ale ten wybór jest już taki trochę naciągany, bo cała płyta jest bardzo wartościowa i nie ma słabych momentów. No, może z wyjątkiem delikatnej, akustycznej wersji „December”, która, moim zdaniem, jest niepotrzebna i psuje wyraz całości.

Sama muzyka jest delikatna z natury, ale wcale nie przesadnie. Opiera się na metalowych, gitarowych riffach i te podkłady mają nie tylko zwartą formę, ale i konkretną treść. Powoduje to, że utwory są porywające i mają siłę przebicia. A na podstawie tych gitar zbudowana jest cała otoczka klawiszy, pianina, smyczków i sampli. Wszystko daje to wyśmienity efekt, pełen emocjonującej wrażliwości, zatrważającej harmonii i podniosłej porywczości. Mnóstwo tu piękna, posępnej melancholii, rozkwitającej miriadami nocnych dźwięków epickości. Trochę tu jak na balu, trochę jak w lesie. Przemierzamy rozgwieżdżone niebo, by zaraz osiąść w kostiumowym teatrze lub operze. Znakomita, wkręcająca z każdym odsłuchem coraz bardziej, płyta.

Tracklista:

1. Saturn
2. Beautiful Chaos
3. December
4. B-Side
5. Colourness
6. Along
7. The Cable
8. The Maze
9. December (Acoustic Version)

Wydawca: Buil2Kill Records (2020)

Ocena szkolna: 5

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły