Tego chyba naprawdę nikt się nie spodziewał. Po sześciu latach udanej współpracy, Anette Olzon opuszcza zespół Nightwish. "Kolejny rozdział w historii Nightwish dobiegł końca. Zespół i Anette Olzon za wspólnym porozumieniem i dla dobra obu stron postanowili się rozstać. W ostatnim czasie stało się oczywiste, że potrzeb kapeli i kierunku, w jakim zmierza, nie da się pogodzić, co w rezultacie doprowadziło do sytuacji, której nie da się naprawić" - czytamy w oświadczeniu grupy.
Jak czytam dalej: "Nightwish nie zamierza odwoływać żadnego z nadchodzących koncertów, w związku z czym zaangażowaliśmy zastępczą wokalistkę, począwszy od 1 października. Nazywa się Floor Jansen i pochodzi z Holandii, a jej pomoc pozwoli nam ukończyć światową trasę promującą 'Imaginaerum' (...) Jesteśmy niezwykle dumni z obu pięknych albumów oraz wspaniałych koncertów, które daliśmy".
Grupa po raz pierwszy bez Anette wystąpiła 28 września 2012 roku w "Ogden Theatre" w Denver w amerykańskim stanie Colorado, co było spowodowane chorobą dotychczasowej wokalistki. Tego wieczoru na scenie zastąpiły ją Elize Ryd z Amaranthe i Alissa White-Gluz z The Agonist.
Na blogu Anette Olzon czytamy: "Nikt nie spytał, czy nie mam nic przeciwko, by Elize i Alissa zastąpiły mnie podczas tego koncertu. Nie uważam, by była to dobra decyzja i przepraszam wszystkich, którzy przyszli zobaczyć zespół w komplecie, lecz dostali co innego (...) To tylko muzyka. Jak to w życiu bywa, czasem dopada nas choroba i wówczas odwołujemy występy. Rihanna nie poprosiłaby Britney Spears o zastępstwo w razie niedyspozycji. Nie mieści mi się w głowie, że koncert może być ważniejszy od ludzkich relacji w zespole".
Ostatni z kolei koncert tej grupy bez Olzon odbył się 29 września w "The Complex" w Salt Lake City w amerykańskim stanie Utah.
MountainTobacco : Pamiętam, że pierwszy raz słysząc utwory Nightwish wokal mnie iryt...
Rocksedi666 : co do After Forever o którym ktoś wspomniał zakończył działalno...
JancioWodnik : dla mnie to bez różnicy - wszystkie te panny wyją/wyły że się zby...
