Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

Kawa, laptop i smutek...

     Siedzę teraz sama bez sensu wgapiając się w monitor. Powinnam zabrać się do pracy, jakoś wziąć się w garść. Te oficjalne zaręczyny przyszły w samą porę - odciągnęły moje myśli od zła, które wyszarpuje mi z życia spokój... Dziś nie wiem jak się czuję - szczęśliwa, czy smutna? Myślę, że szczęście jest jednak nadrzędne... szkoda tylko, że nie absolutne. Ja po prostu bardzo się boję i ten strach zabiera mi wszystko. Choruję od zawsze. Kocham na zawsze.
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły