Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Casus Belli - Kalos Kai Agathos

Casus Belli, Udertaker, Kalos Kai Agathos, Metal Mind Records, black metal, pagan metal, Igor Górewicz, Manowar, Amon Amarth, Hellvis

Casus Belli to twór powstały w Szczecinie w 1999 roku, który wyrósł na gruzach podziemnej formacji Udertaker. Być może dlatego okres demówkowy już mieli za sobą i postarali się od razu o pełny materiał „Kalos Kai Agathos”. W 2000 roku wydała go powołana chyba specjalnie w tym celu wytwórnia Hellvis, ale okazał się na tyle dobry, że szybko podłapał go Metal Mind wypuszczając nakład na płycie i kasecie.

Casus Belli to zespół black metalowy o historyczno-pogańskim zabarwieniu. Nauka, filozofia, wierzenia są źródłem inspiracji i tematyką albumu. Z okładki spogląda, pochłonięty obliczeniami Mikołaj Kopernik, któremu włosy układają się w jakieś rogi na obrazie Stanisława Szukalskiego. Postać z okładki to jeden z najwybitniejszych ludzi w historii świata, który wywrócił do góry nogami kościelny porządek, co nie zmienia faktu, że sam był księdzem. No, ale już nie czepiajmy się szczegółow, bo samotne, herezyjne prace naszego wielkiego rodaka pasują do klimatu „Kalos Kai Agathos”, gdzie jest wiele odniesień do dawnych, tajemniczych czasów.

Muzyka jest ostra i taka zadziorna, na co duży wpływ ma mocny i bardzo wrzaskliwy wokal. Ma on chrypliwą, ale przejrzystą barwę i podobnie jak gitary, w natłoku intensywności i hałasu, potrafi wykrzesać z siebie spójne i płynne partie. Na szczególne wyróżnienie zasługują pod tym względem „Universe Is A Unity” i „Kalos Kai Agathos”. Wokalnie to tutaj takie dwa hity: „You are human god…” Ale oba mają jeszcze bardzo udanie zbudowanie partie klawiszowe. Keyboard jest tu ogólnie istotnym instrumentem, który ładnie współgra i jednocześnie kontrastuje z ciętymi riffami. Z dobrej strony pokazuje się już na samym początku „One Idea At The Break Of New Dawn”, w ciekawym, instrumentalnym „Nawia” czy w eksperymentalnym środku „Fantasy?”, a w „Amber” prezentuje nawet swoje solówki. Ten ostatni, zamykający album numer, jest, zrobioną z dużym przytupem, opowieścią o historii zakutej w bursztynie. Ma cisnące blackowe riffy oraz wokale, jest mocny, szybki i melodyjny i stanowi kolejny bardzo udany akcent tej płyty.

Osobnym tematem jest „O Wzgardzicielach Ciała”, który jest fragmentem dzieła Friedricha Nietzschego „Tako Rzecze Zaratustra”. Jest to cytowany po polsku tekst, częściowo czysto, częściowo skrzekliwie. Jest do tego klawiszowy podkład i wychodzi dobrze aranżacyjnie i pomysłowo, dodając płycie klimatu i kolorytu.

Efektowności nie brakuje całej tej płycie. „Kalos Kai Agathos” jest takim meteorem. Pojawiło się nagle i nie zostało poparte kolejnymi produkcjami, ale potrafiło porządnie uderzyć. Casus Belli po wielu latach coś tam jeszcze nagrali, ale już nie w pełnopłytowych formatach. Wokalista Igor poświęcił się rekonstrukcjom średniowiecznych bitew, gdzie, wraz ze swoja grupą wystapił nawet w teledyskach Manowar i Amon Amarth. Sam zespół póki co jeszcze istnieje, więc kto wie. Może jeszcze nas zaskoczą.

Tracklista:

1.
2.One Idea At Break Of New Dawn
3.Universe Is A Unity
4.Female Flesh
5.Kalos Kai Agathos
6.Nawia
7.Dago
8.Fantasy
9.Lycantrophy Psychology
10.O Wzgardzicielach Ciała
11.Forthcoming Forces Of New Eon
12.Amber

Wydawca: Hellvis (2000)

Ocena szkolna: 4+

Komentarze
zsamot : Niezawodny darkpanet ma reckę. ;-) Płytę polecam.
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły