Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

sami dawcy i biorcy...

Czasami lubię wpaść ot tak na czat, przeglądam z zainteresowaniem nicki bywalców, z uwagą je "studiując". Ku mojemu nie miłemu zaskoczeniu stwierdzam, że stało się to miejsce wirtualnych schadzek a'la agencja towarzyska. Sami biorcy np. szukam na noc, sponsor młodej, wyliżę itp. lub dawcy m.in. 23_ona_cycata, kolacja_ze_sniadaniem...
Czasami lubię wpaść ot tak na czat, przeglądam z zainteresowaniem nicki bywalców, z uwagą je "studiując". Ku mojemu nie miłemu zaskoczeniu stwierdzam, że stało się to miejsce wirtualnych schadzek a'la agencja towarzyska. Sami biorcy np. szukam na noc, sponsor młodej, wyliżę itp. lub dawcy m.in. 23_ona_cycata, kolacja_ze_sniadaniem... w sumie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale nasuwa mi się stwierdzenie, że młodzi ludzie napędzani są feromonami, testosteronem, które buzują im w żyłach powodując seksualną frustrację. takie to osobniki sterroryzowane wlasnym napięciem nie mogąc rozładować go w rzeczywistych warunkach wchodzą na czat, gdzie czują się jak ryba w wodzie, bezpiecznie, anonimowo a przy okazji komfortowo. czaty są tak silnie oblegane przez tego typu desperatów, że jeśli wchodzi ktoś chcący jedynie pogadać musi do swojego nicku dopisywać normalny, albo pogadam z normalną. ciężko mnie ogólnie zadziwić, ale zjawisko które ostatnio zaobserwowałam dało mi do myślenia. co by było, gdyby nie istniały czaterie, jak wówczas radziłyby sobie testosteronowe bomby? 
Komentarze
Alpha-Sco : Nie wiem, na jakich czatach Ty bywasz, zgnileczko :)
Razorblade-Kiss : Czat to takie miejsce...gdzie schodzą się w jednym miejscu frustraci. Nie by...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły