Lider legendarnego Emperor do próżniaków nigdy nie należał i oprócz działalności we wspomnianym zespole tworzył także muzykę z Peccatum i Thou Shalt Suffer - swoimi dwoma sideprojectami. Niespełna trzy lata temu powołał do życia formację nazwaną jego pseudonimem, z którą nagrał dotychczas jeden krążek.
Drugiego takiego zespołu ze świecą w ręku szukać. To już blisko 20 lat minęło, gdy w Słowenii (a ówczesnej Jugosławii) niejaki Mr. Doctor (Mario Pancieri - Włoch z pochodzenia) zarejestrował z grupą muzyków debiutancki album swojego projektu Devil Doll, zatytułowany "The Girl Who Was… Death". Muzyka inspirowana była serialem "The Prisoner", a płyta po dziś dzień jest ikoną, niedoścignionym ideałem konceptualności horroru w muzyce.
Trudno o jakikolwiek inny zespół, który zrealizowałby tyle albumów o tak wysokiej jakości i dodatkowo cieszyłby się tak niesłabnącą pozycją wśród fanów przez ponad dekadę. Muzyka zespołu jest pełna mocy i mistycyzmu. Teksty metafizyczne odwołujące się to mitologii, dawnych i obecnych bogów początku i końca świata. Mocne gitary, elementy elektroniki, ambientowe wstawki oraz zawodzący wokal Artauda Setha charakteryzują styl, który znalazł wielu naśladowców na scenie rocka gotyckiego.
Anne
Clark - angielska poetka, autorka tekstów, piosenkarka i pisarka. Zaangażowana w wiele projektów telewizyjnych, autorka skryptów
dla BBC i Channel 4. Jej twórczość muzyczna zakorzeniona
jest we wczesnej nowej fali a współcześnie jest mieszanką muzyki
elektronicznej, eksperymentalnej i awangardy z elementami folku i
muzyki klasycznej. Jej nietrywialne teksty
dotyczą bólu istnienia, niedoskonałości człowieka, życia codziennego a
także polityki i problemów z którym boryka się współczesny świat. Anne
nigdy nie osiągnęła sukcesu komercyjnego, którym zresztą nie była nigdy
zainteresowana.
Simulacra to twory mające imitować - bedące kopią rzeczywistości. Nazwa z pewnością znana bardziej jest wielu osobom z doskonałej powieści Philip K. Dicka pod tym samym tytułem. W tym właśnie projekcie Miguel'a Boriau znany z Insomnii, Weihan, Beyond Infinity, Nihilum i Mannus próbuje dźwiękami oddać pustkę.
"Black River" to debiutancka płyta naszych rodzimych metalowców, którzy postanowili stworzyć zespół nawiązujący do Neolithic, ale wnieść również dużo nowych pomysłów i postawić na żywe analogowe brzmienie. Utwory, które znalazły się na ich pierwszym krążku, wyraźnie inspirowane są twórczością Motörhead, Black Label Society czy Mötley Crüe. Ożywienia starego ducha rock'n'rolla nie jest jednak sprawą tak prostą, jak mogłoby się niektórym zdawać.
Komentarze cross-bow : bla bla bla - przecież to nic innego jak Neolithic, nawet kawałek Free Man b...
The Moon And The Nightspirit - węgierski zespół utworzony w 2003 roku przez Agnes Toth i Mihala Szabo. Zespół oferuje słuchaczom niezapomnianą podróż do mistycznej krainy przez sferę marzeń i piękna, dawno zapomnianego przez człowieka. Podróż inspirowana jest pogańskimi baśniami i węgierską starodawną muzyką ludową.
Już za niecałe dwa miesiące między 24 a 27 lipca odbędzie się jubileuszowa, XV edycja Castle Party - Dark Independent Festival. Organizatorzy wydarzenia podali oficjalną, zamkniętą listę wykonawców, zespołów, DJów oraz pokazów artystycznych stanowiących tegoroczny rozkład festiwalu. Koncerty i imprezy odbywać się będą zarówno na zamku w Bolkowie jak i w miejscowych klubach Arena i Hacjenda. Portal DarkPlanet, który patronuje wydarzeniu przygotował dla Was pełną rozpiskę wraz z notkami o grających w tym roku zespołach.
Komentarze Phantom : http://przekroj.pl/work/privateimages/formats/D/2303.jpg
lady_electra : Grzybki byly super...teraz musze ogladac swoj profil na nowym plakacie :(...
Gothic_sun : Grzybki byly super...teraz musze ogladac swoj profil na nowym plakacie :(
30 maja ukaże się drugi album szwedzkiego electropopowego kwartetu Thermostatic. Grupa powstała w 2003 roku szybko zyskując status wielce wpływowego projektu sceny electro, zwłaszcza dzięki uroczemu przebojowi "I Wanna Be A Marilyn". Album "Humanizer" promowany przez singla "Driving" to mieszanka inspiracji klasycznymi grami na Commodore 64 z muzyką lat 80 i wieloletnim uwielbieniem elektroniczno-synthpopowych tuzów. Wydaniem i promocją płyty zajmie się wytwórnia Wonderland Records.
Jak podała oficjalna strona internetowa amerykańskiego magazynu Kerrang! zimą tego roku powinno ukazać się nowe dzieło zespołu Marilyn Manson. W kwestii kompozytorskiej płytę przygotowywać będzie niezawodny tandem Marilyn Manson i Twiggy Ramirez odpowiedzialny za sukces wydanego w 1996 roku krążka "Antichrist Superstar". W sesji nagraniowej prócz pięcioosobowego składu udział wezmą: Kerry King - gitarzysta thrashmetalowej kapeli Slayer oraz znany z The Smashing Pumpkins i A Perfect Circle James Iha. Płytę wyda label Interscope/Nothing Records, pododdział Universal Music.
Elektroniczny klub IQ, IQ Club czasem zwany także klubem IQ to wyjątkowe miejsce na imprezowej mapie Poznania, w którym można usłyszeć wszelkiej maści muzykę elektroniczną, zarówno synthpop, electro, electro pop, darkwave poprzez house, electro-house i tech-house, aż do psy-trance, psychedelic, industrial, goa trance, ale równiez minimal tech-house i techno. Gatunków zapewne jest więcej, aż trudno je wszystkie wymieniać i klasyfikować.
Thuoc to formacja działająca od 1997 roku, inspirująca się takimi artystami, jak The Cure, Killing Joke, czy Depeche Mode. Pomimo dość dużego stażu, grupa zainstniała w mediach dopiero w 2003 roku, gdy jeden z jej utworów trafił na składankę "MiniMax.pl" wydaną przez Polskie Radio. Obecnie zespół skupia się na karierze za granicą, czego efektem jest album "Psychedelic Romance", przeznaczony specjalnie do dystrybucji na rynek brytyjski.
Jest to zapowiedź kolejnej płyty, nad którą prace powinny być ukończone
pod koniec lata.
Przerażenie
Lęk
Mili moi towarzysze
Natłok myśli
I ich klatka
Ta bezsilność
Życie z którego nie mogę uciec
Drogi bez wyjścia
Zakręty śmierci,które jej nie dadzą
Lęk
Mili moi towarzysze
Natłok myśli
I ich klatka
Ta bezsilność
Życie z którego nie mogę uciec
Drogi bez wyjścia
Zakręty śmierci,które jej nie dadzą
Wiatr rozwiewał jej długie, ciemne włosy. Opadały jej na twarz.
Poważną, zamyśloną. Nieobecny wzrok wbiła w ziemię. Oddychała ciężko,
On stał obok niej, przyglądał się w milczeniu. Był pełen obaw.
- Chcesz się rozstać, prawda?
- Skąd wiesz? - Głos miała martwy, pozbawiony jakiegokolwiek zabarwienia emocjonalnego.
- To widać... dlaczego mi to robisz?
Chwila ciszy. Odważyła się spojrzeć na niego. W jej oczach płonął tylko lód.
- Ne jesteśmy dla siebie stworzeni.
Komentarze - Chcesz się rozstać, prawda?
- Skąd wiesz? - Głos miała martwy, pozbawiony jakiegokolwiek zabarwienia emocjonalnego.
- To widać... dlaczego mi to robisz?
Chwila ciszy. Odważyła się spojrzeć na niego. W jej oczach płonął tylko lód.
- Ne jesteśmy dla siebie stworzeni.
Diarmad : Naprawdę wspaniałe, jedynie trochę nie podoba mnie się jedna z osta...
Latarnie oświetlały migotliwym blaskiem wąską, wyłożoną brukiem
uliczkę. Światło nie docierało jednak do zaułku, w którym się ukryłam.
Siedząc w kucki obserwowałam drogę już od pół godziny, a może to była
godzina, nie wiem, straciłam rachubę czasu. Starałam się zająć czymś
myśli, wspominać wszystkie krzywdy, jakie mi nieświadomie wyrządziła,
snuć chore fantazje na jej temat. Oczyma wyobraźni widziałam ją skąpaną
we krwi, z posklejanymi włosami i martwymi, szklistymi patrzącymi
ślepym wzrokiem w niebo. Z zaciśniętymi dłońmi. Z dziurą w klatce
piersiowej. Marzenie umknęło szybko, przypomniałam sobie ją z nim, ją żywą, szczęśliwą, roześmianą. Wtuloną w niego. Ogarnęła mnie
wściekłość. Ścisnęłam nóż mocniej.
List sześcioletniego Jasia do jego dorosłego brata Mariana, z dnia 01.08.2009:
Drogi braciszku!
Piszę do ciebie, aby się pożegnać. Już niedługo, za niecały tydzień, nasza rodzina przejdzie „wielką przemianę”. Mamusia i tatuś powiedzieli mi, że wielebny Matthias powiedział im, żeby zacząć się już do niej przygotowywać. Dlatego ostatnio nie wychodzimy z domu i próbujemy nie grzeszyć. Tata wyrzucił z mojego pokoju telewizor i zabawki, nie mogę też już spać w łóżku, tylko na podłodze. Nie przeszkadza mi to za bardzo. W nocy, kiedy jest mi czasami za zimno, wyobrażam sobie, że biorę udział w wyprawie na biegun i śpię w chatce z Eskimosami. Szkoda tylko, że nie mogę już jeść czekolady ani żadnych cukierków. Jedzenie czekolady to chyba nie grzech, a przynajmniej wielebny Matthias nic o tym nigdy nie mówił. Niestety mama i tata są pod tym względem nieugięci.
Komentarze Drogi braciszku!
Piszę do ciebie, aby się pożegnać. Już niedługo, za niecały tydzień, nasza rodzina przejdzie „wielką przemianę”. Mamusia i tatuś powiedzieli mi, że wielebny Matthias powiedział im, żeby zacząć się już do niej przygotowywać. Dlatego ostatnio nie wychodzimy z domu i próbujemy nie grzeszyć. Tata wyrzucił z mojego pokoju telewizor i zabawki, nie mogę też już spać w łóżku, tylko na podłodze. Nie przeszkadza mi to za bardzo. W nocy, kiedy jest mi czasami za zimno, wyobrażam sobie, że biorę udział w wyprawie na biegun i śpię w chatce z Eskimosami. Szkoda tylko, że nie mogę już jeść czekolady ani żadnych cukierków. Jedzenie czekolady to chyba nie grzech, a przynajmniej wielebny Matthias nic o tym nigdy nie mówił. Niestety mama i tata są pod tym względem nieugięci.
AngelOfDeath : Zakończenie cokolwiek nieoczekiwane i zaskakujące ;) Cóż... shit happ...
Kirie : cóż za złośliwosć i ironia autora 8) (przynajmniej w moim odczuciu...
Borderline : cóż za złośliwosć i ironia autora 8) (przynajmniej w moim odczuciu...
Przepraszam,
ale ja się wstydzę
jak patrze
jak czuje
jak smakuje
nawet wtedy gdy mi ciśnienie
podskakuje
wtedy przed rumieńcami
jakoś nikt mnie nie ratuje
wstydze się
oj tak -
świata internetu
polityki i pieniędzy
wstydzę się zapalić nawet
papierosa
wódki to ja nie pije
nigdy zresztą nie piłem
alkoholizm mnie przeraża
cały schizm mnie poraża
a kobiety
ehhh...
szkoda po prostu gadać
na ten temat rozmawiać
ja płonę wtedy
dostaje spazmów
kobiecych orgazmów
gdy tylko patrze obserwuję
albo jest się obok
albo powie się coś i uśmiechnie się
tak bez powodu
gesty nie muszą mieć rodowodu.
ale ja się wstydzę
jak patrze
jak czuje
jak smakuje
nawet wtedy gdy mi ciśnienie
podskakuje
wtedy przed rumieńcami
jakoś nikt mnie nie ratuje
wstydze się
oj tak -
świata internetu
polityki i pieniędzy
wstydzę się zapalić nawet
papierosa
wódki to ja nie pije
nigdy zresztą nie piłem
alkoholizm mnie przeraża
cały schizm mnie poraża
a kobiety
ehhh...
szkoda po prostu gadać
na ten temat rozmawiać
ja płonę wtedy
dostaje spazmów
kobiecych orgazmów
gdy tylko patrze obserwuję
albo jest się obok
albo powie się coś i uśmiechnie się
tak bez powodu
gesty nie muszą mieć rodowodu.
32Crash - elektroniczne trio założone w 2005 roku. Fundament zespołu stanowią Jean-Luc De Meyer (ojciec chrzestny belgijskiej szkoły EBMu, na co dzień związany z Front 242) oraz Len Lemeire i Jan D'Hooghe z grupy Implant. Projekt reprezentuje subtelną mieszankę EBMu z industrialem, electro-punkiem i synthpopem.