Nadchodzą kolejne świetne wieści z obozu tyskiego Catharsis. Ta reaktywowana w 2010 r. deathmetalowa formacja właśnie weszła do bydgoskiego "Invent Sound Studio", by nagrać swój długo wyczekiwany mini-LP, zatytułowany "Rhyming Life And Death".Harlequin : Chyba dobrze to ujałeś - melodyjki nie pasuja, brzmienie dziwnie, ale od sie...
jedras666 : Dla zainteresowanych - na myspace grupy ukazał się pierwszy kawałek...
jedras666 : No przydałoby się. Raz, że wersja zamieszczona w necie ma wręcz...
Organizatorzy MetalFest ogłosili właśnie kolejną część składu. Do line-up'u dołączają:
folk-metalowa horda Finntroll, doskonale znani i lubiani thrashowcy z
Suicidal Angels oraz amerykańska ekstremalna załoga Exhumed. W Jaworznie
zobaczymy także: Veil Of Maya z USA - zespół tworzący świeży,
techniczny death-core, oraz Niemców z Varg grających pagan/folk-metal.
Kolejnymi Polskimi zespołami, które zagrają w tym roku na MetalFeście
będą: Wolf Spider, Terrordome, J.D. Overdrive oraz Antigama.
Niestety zespół The 69 Eyes musiał przenieść swoje koncerty w Polsce na późniejszy termin. Wszystkie zakupione bilety zachowują ważność. Zespół bardzo przeprasza tłumacząc, że są to problemy natury technicznej. Grupa wystąpi w stolicy w Klubie Proxima 27 kwietnia 2013 roku, natomiast dzień później w krakowskim klubie Kwadrat. Bilety na koncerty kosztują w przedsprzedaży 70zł, w dniu koncertu 80zł. Jest również dobra wiadomość. The 69 Eyes wystąpią również we Wrocławiu 29 kwietnia 2013 roku. Na swoje 23. urodziny fińska legenda mrocznego metalu przygotowała kolejny album, tym razem zatytułowany "X", który będzie promować na koncertach w Polsce.Vinter : Gnialnie, ; )
Nakładem wydawnictwa Halotan Records, światło dzienne ujrzała piąta z cyklu składanek "Sampler". Kompilacja jest nastawiona na promocję sceny gotyckiej, electro i industrialnej, jednak pewnym novum w odniesieniu do poprzednich odsłon wydawnictwa jest fakt zaproszenia do współpracy wykonawców spod znaku nieco bardziej gitarowych klimatów.
Agencja Koncertowa PW Events zaprasza na cztery koncerty islandzkiej formacji Bloodgroup. Muzyków zobaczymy w kwietniu w Poznaniu, Sopocie, Warszawie i Krakowie. Europejska trasa promować będzie nowy, trzeci już album Bloodgroup "Tracing Echoes", który w naszym kraju ukaże się 8 marca. Zespół uznawany jest za jedno z największych objawień islandzkiej sceny muzycznej ostatnich lat, a ich muzykę najłatwiej określić jako mix indietroniki, muzyki tanecznej i dream popu. Bloodgroup porównywani są do grup The Knife, The XX czy CSS.Zaprezentowali się na takich festiwalach jak SXSW w Austin w Teksasie, NXNE w Toronto, Roskilde Festival w Danii, CMJ w Nowym Jorku, EuroSonic w Holandii, Malta Festival w Polsce oraz Iceland Airwaves."The Gravity Of Impermanence" - drugi album w dorobku supergrupy Azure Emote - to, jak zapowiada wydawca, oryginalna mieszanka avangardowego
death metalu, pełnego blast beatów, nawiedzonych damskich wokali oraz
szerokiej gamy instrumentów jak skrzypce, saksofon, harmonijka i innych
eklektycznych niespodzianek. Zapowiada się więc pysznie.
Komentarze travis_bickle : Mike Heller i nic więcej nie trzeba gadać.
oki : jak umarł to w kwietniu zmartwychwstanie:)
Harlequin : słysząłem debiut tej kapeli i niczego interesującego tam nie dostrzegłe...
Już 15 lutego 2013 roku nakładem wytwórni In Deyagora Music ukaże się nowy album zespołu Love Is Colder Than Death. Płyta zatytułowana "Tempest" będzie pierwszym studyjnym krążkiem formacji od czasu wydanego w 2003 roku "Eclipse". Love Is Colder Than Death to niemiecka grupa muzyczna wykonująca muzykę z pogranicza dark wave / neo-classical / neofolk. Obecni członkowie powstałej w 1990 roku formacji, to: Maik Hartung, Ralf Jehnert, Anja Herrmann oraz Uli Stornowski.Szósty w dorobku folkmetalowców z Finntroll album, zatytułowany "Blodsvept", ukaże się 25 marca nakładem Century Media Records. Materiał na następcę krążka "Nifelvind" z 2010 roku zagrywany był w helsińskim studiu Sonic Pump. Doniesienia o pracach nad powstawaniem najnowszego wydawnictwa Finntroll pojawiły się na internetowym blogu zespołu.
Pomocy.
Komentarze khaash : krępujące. Nazi grammar strikes again. A co do przyjaciół... Dziewczyn...
Luvien : Wiesz, chodzi o to, by nawiązać konakt z kimś konkretnym i utrzymywać...
Ceiphied : Hyh, co Ty masz za przyjaciół skoro nie rozmawiasz z nimi na ''takie'' tema...
Brytyjski pisarz David Mitchell opublikował “Atlas chmur” w 2004 roku, natomiast pierwsze polskie wydanie pojawiło się już w 2006. Jednak dopiero ekranizacja książki z 2012 roku w reżyserii Toma Tykwera i rodzeństwa Wachowskich przyniosła jej w naszym kraju (i nie tylko) ogromną sławę. Wydawnictwo MAG wznowiło tytuł w listopadzie i cieszy się on ogromną popularnością od wielu miesięcy. I dobrze, książka zasługuje na rzeszę czytelników nawet, jeśli przyczynił się do tego film. Jednak jest pewien szczegół - wersja filmowa nie oddaje nawet w połowie tego, co znajduje się w powieści i warto jednak od książki zacząć swoją przygodę.
Szwajcarska formacja The Beauty Of Gemina powraca z nowym, piątym studyjnym albumem zatytułowanym "The Myrrh Sessions". Płyta ukaże się 16 lutego 2013 roku nakładem wytwórni No Cut. Materiał zamieszczony na krążku będzie kompilacją całkowicie akustyczną. Znajdzie się na niej nowa interpretacja istniejących piosenek i całkowicie nowy materiał. The Beauty of Gemina jest zespołem grającym gothic, darkwave i electro z dodatkiem rocka, w którym to klimacie formacja zadebiutowała albumem "Diary Of A Lost". Ostatnim studyjnym krążkiem grupy jest wydany w 2012 roku album "Iscariot Blues".Na 22 lutego tego roku zaplanowana została oficjalna premiera płyty "Amends" - drugiego pełnowymiarowego krążka projektu The Fall of Every Seaso. Projektu, albowiem jest to właściwie jednoosobowa działalność Mariusa Stranda - Norweg pełni funkcję kompozytora, wokalisty, gitarzysty, perkusisty i klawiszowca zarazem, a szerzej dał się już poznać w doom metalowym światku poprzednim swoim wydawnictwem - "From Below" z 2007 roku.
Pod koniec lutego bieżacego roku ukazać się ma debiutancki długogrający album oleśnickiego zespołu Entropia. Wydawnictwo pod tytułem "Vesper" składa się z sześciu kompozycji łącznie trwających bez
mała 50 minut i oddala się stylistycznie od post-metalowych korzeni zespołu, by
podjąć eksplorację niezmierzonych jeszcze na polskiej scenie mariaży black
metalowych blastów z delikatnością post rocka i eterycznością shoegaze. Szmytu : Muszę się zaopatrzyć w ten album. Ładnie wydany kawał dobrej m...
Album Jazz z 1978 nie odniósł tak dużego sukcesu, jak poprzednie wydawnictwa zespołu Queen, muzycy doszli więc do wniosku, że następny krążek ma być prostszy i bardziej jednolity. Nadeszła nowa dekada - lata 80 i krążek zatytułowany The Game bardzo dobrze się w nią wpisał.
Asylum to album wydany w 1985. W czasach, w których królował już glam metal i takie zespoły jak Motley Crue niełatwo było przebić się nawet takim wyjadaczom jak KISS, którzy na swą renomę zapracowali w poprzedniej dekadzie. Dlatego też w kierunku wyznaczonym przez młodsze zespoły szli panowie z KISS już od początku lat 80.
Na początku marca grupa Sabaton w towarzystwie Eluveitie i Wisdom odwiedzi Polskę dając koncerty we Wrocławiu, Warszawie, Krakowie i Poznaniu. Wraz z organizatorem koncertów, Knockout Productions, mamy dla czytelników naszego serwisu konkurs, w którym do wygrania jest najnowsza płyta formacji "Carolus Rex". Aby zgarnąć krążek należy odpowiedzieć na następujące pytanie: Gdzie i kiedy Szwedzi z Sabaton zagrali w Polsce po raz ostatni? Na odpowiedzi wraz z podaniem darkplanetowego nicka czekamy do 10 lutego. Prosimy przesyłać je na adres: konkurs@darkplanet.pl. cross-bow : Prawidłowa odpowiedź to oczywiście ubiegłoroczny Przystanek Wood...
Aural Music staje się ostatnimi czasy wytwórnią, która przyjmuje pod swoje skrzydła kapele młode, z niewielkim dorobkiem, a z głową pełną pomysłów. Nie inaczej jest w przypadku Włochów z Void Of Sleep. “Tales Between Reality and Madness” to ich pierwsze pełnowymiarowe wydawnictwo, które poprzedziła zaledwie jedna EP-ka „Giants & Killers” z 2011 roku.
Pierwszy raz zapoznałam się z płytą w biegu. Nie jest to album do słuchania w autobusie czy w drodze do sklepu. Ma się wtedy wrażenie jednego wielkiego bałaganu. Dopiero po ogarnięciu się z krążkiem w domowym zaciszu, po wyłapaniu wszystkich szczegółów i dźwięków oraz poświęceniu muzyce całkowitej uwagi muszę przyznać, że jest cholernie dobra. Nigdy nie byłam fanką ND, lecz śmiało mogę stwierdzić, że po „Utilitarian” zespół zagości w mym odtwarzaczu jeszcze nie raz.Harlequin : Bardzo dobra płyta, cholernie chwytliwa, ale chyba bardziej cenię sobie te...
lord_setherial : Zespół się rozwinął i to jak,poszli naprawdę w świetnym kieru...
leprosy : Płyta totalna , kobie gnaty ale przecież to ND a nie jaieś nucory czy inne...

