Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Rhapsody - Dawn Of Victory

Symphony Of Enchanted Lands, Rhapsody, Dawn Of Victory, power metal, Fabio Lione

„Symphony Of Enchanted Lands" była płytą, w której się zakochałem i po której nabrałem wielkiej sympatii do Rhapsody. Nie dziwne więc, że z niecierpliwością czekałem na trzecią część sagi o szmaragdowym mieczu i nowe wieści z Zaczarowanej Krainy. Mimo to „Dawn Of Victory” przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Ta płyta mnie rozwaliła, omotała i rozbiła. Słuchałem jej non stop jarając się każdą jej sekundą. Szczególnie lubiłem ją brać na rower, bo czułem się jak bym latał (oczywiście na smoku). Dziś kiedy jej słucham, tamte odczucia powracają, a ona wciąż jest tak samo zajebista.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Rhapsody - Symphony Of Enchanted Lands

Po owacyjnie przyjętym "Legendary Tales" włoskie Rhapsody powróciło z kolejną częścią sagi. Album "Symphony Of Enchanted Lands" został jednak poprzedzony singlem "Emerald Sword" wydanym jeszcze w tym samam roku co regularny album. Oczekiwania - jak zawsze w przypadku "świeżych" zespołów były spore, ale Rhapsody nie zawiodło.
Więcej Komentarz
Teksty :

Rhapsody - Symphony Of Enchanted Lands

Więcej Komentarz