Na wrzesień tego roku z ładunkiem nowości powróci brytyjski duet darkwave/post rockowy She Wants Revenge. Od czasu ostatniej publikacji (album "This Is Forever") minęły dwa lata - można więc rzec, że grupa wraca w samą porę. Nowym wydawnictwem formacji będzie EPka "Up And Down" wyposażona w cztery premierowe nagrania, które na spokojnie powinny starczyć fanom oczekującym na nowe kawałki SWR. Jednym z "nowych" będzie utwór "Animal Attraction", który ukazał się właśnie na oficjalnym MySpace Amerykanów.
Formacja Editors ujawniła datę premiery swojej najnowszej płyty. Krążek zatytułowany "In This Light And On This Evening" ukaże się 21 września tego roku za pośrednictwem Kitchenware Records. Trzeci materiał grupy będzie podobno obrazem zmian, jakie zaszły
ostatnimi czasy w życiu muzyków. Basista Russell Leech i gitarzysta
Chris Urbanowicz mieszkają teraz w Nowym Jorku, podczas gdy wokalista
Tom Smith został ojcem. Materiał rejestrowany został pod okiem producenta
Flooda na początku 2009 roku.
Legendarny zespół UK Decay wydaje właśnie na CD jedną z najważniejszych płyt w historii gotyku, "For Madmen Only". Zawiera ona utwory z oryginalnego albumu, a także całą EPkę "Rising From The Dread", na której znalazły się utwory "For My Country", "Unwind" czy "The Black Cat". Już za parę dni grupa wystąpi na Wave Gotik Treffen w Lipsku, a w sierpniu na Rebelion Festival w Blackpool.
25 maja tego roku za pośrednictwem New Model Label/Black Fading Records zadebiutuje włoski czyn Lunacy Box. Częściami składowymi zespołu są cztery przerażające i trudne do rozgryzienia postaci dowodzone przez zmysłową i agresywną zarazem wokalistkę Larsen, która inspiracje dla swoich utworów czerpie z profesji "fotografa ulicy" utrwalającego na zdjęciach kontrowersyjne społeczne tematy. Debiutancki album kapeli zawiera 9 rozmaitych utworów utrzymanych w minorowym, posępnym klimacie - zarówno nawpół akustyczne ballady, jak i romantyczno-dekadenckie pieśni dla obłędnie rozkochanych w muzyce gotyckiej.
0Siouxsie And The Banshees wystartowali 21 września 1976
roku. Dzięki znajomości z Pistoletami i McLarenem udało im się załapać na
festiwal muzyki punk w The 100 Club. Pojawili się w składzie
Siouxsie (wokal), Steven Severin (gitara basowa), Sid Vicious (naprawdę Simon Beverley,
perkusja) i Marco Pirroni (gitara elektryczna) i popisali się 20 minutową kakofonią, w
trakcie której pojawiły się fragmenty "Twist And Shout", "Knockin' On Heaven's Door" i "The Lord's Prayer".
W sieci ukazał się właśnie teledysk do nagrania "Ghost Of A Tape Listener" - kolejnego singla z trzeciego albumu długogrającego włoskiej formacji Klimt 1918 - "Just In Case We'll Never Meet Again (Soundtrack For The Cassette Generation)". Autorem klipu, prócz zawodowego filmowca Paolo Marchione są... sami muzycy, którzy z zapałem sugerowali reżyserowi pomysły i ujęcia oraz pozowali i sekundowali ekipie realizatorów znosząc przy tym ich wszelkie zachcianki. Krótki film promocyjny jest niejako promocją kolejnego wydawnictwa kwartetu - EPki "Ghost Of A Tape Listener" zapełnionej niepublikowanym wcześniej materiałem.
W oczekiwaniu na nowy studyjny album muzycy Killing Joke oferują swoim fanom propozycję nie do odrzucenia - DVD "The Gathering 2008" - limitowany cztero-płytowy box z zapisami dwóch legendarnych i wyprzedanych do cna koncertów zespołu z Londynu z roku 1982. Oba, zachowane w całości występy wyróżniają fachowe jak na tamte czasy ujęcia, montaż oraz... i tu niespodzianka - niepublikowany wcześniej utwór "Time Wave". Podczas obu gigów Jeremy Coleman i S-ka wykonali cały repertuar z wydanych wcześniej albumów "Killing Joke" (1980) i "What's This For!" (1981). Wydawcą materiału planowanego na 6 kwietnia będzie wydawnicza własność zespołu - KJ Records.
20 marca ukaże się druga płyta grupy Feeding Fingers. Amerykański zespół nie jest kolejnym stereotypowym przykładem formacji odgrywającej wykorzystane wcześniej patenty post-rocka i rocka gotyckiego od Roberta Smitha (The Cure), Siouxsie (Siouxsie And The Banshees) czy brytyjskiego Bauhaus. Trio jako jedno z niewielu w tym gatunku, pośród przeciętności i długiej kolejki sobowtórów, szuka prawdziwego ducha muzyki powszechnie uznanej za bezduszną i dogorywającą. "Baby Teeth" to śmiałe i skwapliwe poszukiwania światełka w długim, ciemnym i chłodnym korytarzu gitarowego gotyku.
Polska to dziwny kraj. Premiera debiutanckiego albumu White Lies miała miejsce w połowie stycznia, ale w Polsce album będzie dostępny dopiero pod koniec lutego. Szkoda, bo zapoznaniu się z zawartością "To Lose My Life" szczerze poleciłbym jak najszybsze zdobycie tego albumu. White Lies to indie rockowa formacja, która pojawiła się na rynku ni
stąd ni zowąd i skutecznie podzieliła krytykę na zagorzałych miłośników
i antagonistów. "To Lose My Life” przynosi 10 pełnych polotu i pasji
utworów, w których odnajdziemy ścierające się wpływy post-rocka,
post-punka czy bardziej współczesnych nurtów z rockiem alternatywnym na
czele.
White Lies - dokładnie nie jest znana oficjalna data powstania zespołu. Do tej pory ustalono jedynie, że grupa utworzona została w 2007 roku w West Ealing w Londynie ze zgliszczy formacji Fear Of Flying. Założycielami są Harry McVeigh, Charles Cave i Jack Lawrence-Brown. Ich twórczość wymierzona przeciwko zalewającemu światowy rynek mainstreamowi, to trudna do jednoznacznego ogarnięcia i sklasyfikowania hybryda, na którą składają się zarówno elementy zimnej i nowej fali, alternatywnego, niezależnego rocka i post-punka jak i elektroniki. Londyńskie media wśród inspiracji zespołu wymieniają Arcade Fire, Joy Division, Interpol, The Killers, Echo & The Bunnymen, Tears For Fears oraz The Teardrop Explodes. Wokalna maniera Harry'ego bywa porównywana do stylu Iana Curtisa (Joy Division) i Juliana Cope'a (The Teardrop Explodes).
Ikon - założony w 1991 roku przez Chrisa McCartera i Dino Molinaro zespół cechuje się wpływami zespołów takich jak Joy Division i New Order oraz muzyką post-punkową. W roku 1984 Ikon podpisał kontrakt w Europie z Apollyon Records, a w 1996 roku z amerykańską Metropolis Records, dzięki której grupa zyskała znacznie większą publiczność poza Australią.
Sonic Youth - zespół założony w Nowym Jorku w 1981 roku. Grupę tworzą wokalistka/gitarzystka Thurston Moore oraz towarzyszący jej muzycy - Kim Gordon, Lee Ranaldo i Steven Shelley.
Wiedeński Whispers In The Shadow konsekwentnie pracuje nad wzbogaceniem swej dyskografii. W tym roku płytotekę kwartetu winny uzupełnić - remiksowy dodatek do ostatniej płyty "Into The Arms Of Chaos" oraz nowy album studyjny "The Eternal Arcane". Pierwsze wydawnictwo-EPka zawierać będzie remiksy i interpretacje ostatnich nagrań Whispers In The Shadow autorstwa Artauda Setha z niemieckiej legendy gotyku w stanie spoczynku - Garden Of Delight, Thomasa Rainera i Sonji Kraushofer z L'ame Immortelle, Matta Howdena z Sieben i innych równie ważnych postaci sceny niezależnej.
Cut Copy - australijski zespół założony w 2001 roku w Melbourne. Ich muzyka to połączenie dance punku i electro popu z elementami new wave'u i post-punku. W początkach istnienia był to solowy projekt Dana Whitforda - lokalnego DJa i grafika. Whitford zdołał wydać singiel "1981" oraz EPkę "Thought Of Number" z dokoptowanymi na ten czas dodatkowymi muzykami: Timem Hoey'em, Mitchellem Scottem i Bennettem Foddym.
Klimt 1918 - włoska formacja reprezentująca postmodernistyczną mieszankę new wave, post-punku, alternatywnego i progresywnego rocka inspirowaną twórczością Anathemy, Katatonii, The Cure czy U2. Pierwszy człon nazwy grupy pochodzi od nazwiska austriackiego malarza secesyjnego Gustava Klimta, drugi zaś to rok jego śmierci. Zespół powstał w 1999 roku w Rzymie.
Mało jest chyba płyt na świecie, które od nagrania do wydania musiały przejść tak długą drogę. Mowa, o "Confessions Of A Spooky Kid" - jedynym oficjalnie wydanym krążku Gidget Geina (Bradley Stewart) - byłego już wówczas basisty zespołu Marilyn Manson. Otóż jak się okazuje wydawnictwo, w którego jestem między innymi i ja posiadaniu to wynik potajemnych działań Ala Romero - członka grupy, który nie dość że zmienił całkowicie oblicze tego krążka (zmiana nazwy płyty - pierwotnie miała ona nosić godło "Just AdNauseam" - amatorsko wykonana okładka, inny układ utworów i wreszcie podrobiony podpis Gidget Geina) to jeszcze pozwolił sobie na przearanżowane poszczególnych kompozycji. Niezależnie od tego co nim kierowało w 1999 roku płyta "Confessions Of A Spooky Kid" ujrzała światło dzienne i jak w dość niedalekiej przyszłości miało się okazać, stała się jedynym dowodem solowej twórczości muzycznej Brada.
Nasze rodzime grupy muzyczne z lat 80-tych wracają do łask - świadczy o tym wznowienie wydawnicze nagrań cold wave'owej formacji Made In Poland. Już 17 listopada ukaże się dwupłytowy, archiwalny album koncertowy zawierający zapisy występów zespołu na festiwalu w Jarocinie w latach 1984 i 1985, a także książka z niepublikowanymi dotąd materiałami o Made In Poland - prekursorze gatunku "zimnej fali" w Polsce. To wyjątkowe wydawnictwo zostało przygotowane przez label W Moich Oczach.
"R.I.P.", podwójna kolekcja unikalnych promocyjnych utworów, remiksów i b-side'ów autorstwa kultowej już formacji Alien Sex Fiend, ujrzy światło dzienne 27 listopada. Kompilacja zawierać będzie niezliczoną ilość singli z lat 1983-1995 wydanych dotychczas na 12-calowych winylach. Większość utworów wykopano z przepastnych archiwów brytyjskiej formacji, ich spora część doczekała się dopiero teraz debiutu na rozpowrzechnionym w naszych czasach cyfrowym nośniku. Wydawcą "gotyckiej biblii" jest Anagram Records.
W latach 80-tych The Cult był jednym z czołowych zespołów rockowych, które inspirowały się sceną punkową i post-punkową początku wspomnianej dekady. Wtedy to wydali kilka płyt, które uchodzą dziś za klasyki. Potem formacja rozpadła się i odeszła w niepamięć. Na początku nowego millennium zespół odrodził się niczym Feniks z popiołów i po wielu latach nagrał materiał, który niejednego zadziwił.
Gidget Gein (właściwie Bradley Mark Stewart) - amerykański muzyk, artysta, malarz urodzony 11 września 1969 roku w Hollywood w stanie Kalifornia. W latach 1990-1993 basista i jeden z głównych kompozytorów w zespole Marilyn Manson, (& The Spooky Kids, człon usunięto w 1992 roku, przyp. aut.). Przyjęty w formacji pseudonim Gidget Gein powstał z
połączenia imienia gwiazdki telewizyjnej Gidget i amerykańskiego
seryjnego mordercy i nekrofila Edwarda Theodore'a Geina.