Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Blog :

na przystanku czekając na mowę ojczystą.

Spotkałam zdanie. Teraz,gdy deszcz rozmyślań zmywa mi głowę ze wspomnień, myślę może, że to ono na mnie napadło, a ja raz kolejny przypisuję sobie nazbyt cudne osiągnięcia - lecz jestem tylko człowiekiem...Kilka słów zapłonęło we mnie. Oczy spowił blask - będąc jedynie przeciwieństwem mroku - jakby pożarem chciały zarazić ściany tego zbyt już ciasnego świata: bowiem czymże jest rzeczywistość, gdy upadają marności nad marnościami, gdy nadeszła wiedza i poznanie! Ale nie zapłonął budynek, nikt nawet nie zauważył mojego płomienia. A zdanie wypaliło się i poczęło mrozić mnie w żyłach, gdzie bluźnię przenosząc swoje życie z miejsca na miejsce w pustkowiu ciała... Dlaczego tak to widzę? Dlaczego czuję każdy włos, każdy oddech? Są dla mnie sygnałami z zaświatów mej duszy, nie potrafię się opanować, więc głaszczę włosy, wzdycham, aby wielbić moje istnienie, dziękując mu za jego szarość, znój oraz mękę, które tylko niesie. W cudzych ciałach widzę te niewypowiedziane modlitwy, ten brak reakcji na to jedno, jedyne zdanie i boję się własnej odpowiedzi na tę burzę zmysłów. Boję się reakcji na samą siebie odbitą w tych istnieniach nader obcych, nigdy nie stanących się bliższymi... Boję się zdania, które obudziło myśli w tym,co winnam jedynie czuć. I nic nie będzie już takie samo, nic nie będzie niewinne, żaden wampir nie będzie krzyczał "nadszedł wiek niewinności, prawdziwej niewinności!"...I znów sama sobie zadałam ból, dlatego widzę, dlatego oddycham. Sztyletem zdanie "Tylko człowiek cierpiący może zrozumieć innych ludzi."
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły