Wysłany: 2006-07-20 02:36
też się cieszę :D
Wysłany: 2006-07-21 12:31
[quote:6456473bd6="alphar"]no to może wypowiesz się na temat kobiecości Arku? ^^[/quote:6456473bd6]
Hmm... Wiesz co... To by chyba wymagało głębszego zastanowienia Zależy który z aspektów miałbym omówić :) Może ty zacznij a ja dokończę - tak będzie łatwiej :)
Wysłany: 2006-07-23 12:49
Długo nie zaglądałem na to forum (brak czasu niestety) ale przeczytałem teraz wszystko od początku. Po lekturze moja wypowiedź byłaby taka, że przypuszczam że zostałbym zablokowany...niestety w takim kierunku poszedł ten temat. Feminizm totalna bzdura!!!! Problem akurat z tym nie leży w jakiejś dyskryminacji kobiet...w dużej mierze w światopoglądzie społeczeństwa jakiś zastarzałych stereotypach itp. Jeżeli mężczyzna nie umie szanować kobiety i jej doceniać to nie jest mężczyzną tylko zwykłym chamem!!!! A co do pracy...to niestety, w niektórych stanowiskach, miejscach niestety kobiety nie wytrzymują psychicznie i fizycznie...a jak która mi nie wierzy do zapraszam do mnie na budowę choć na jeden dzień żeby zrozumieć, że to z tym równouprawnieniem jezeli chodzi o zawody nie jest tak do końca dyskryminacja. Ja nie widzę przeciwskazań oczywiście przed pracą i zajmowaniem przez kobiety intratnych i wysoko postawianych stanowisk. Ale jak mi jakaś "feministka" wyskoczy z głupim jak dla mnie tekstem, że kobiety moga wszystko i są strasznie dyskryminowane w pracy bo nie moga tego i tamtego to mam silną ochotę zprosić taką panią do mojej pracy żeby nauczyć moresu. Proszę nie poczytywać tej mojej wypowiedzi jako szowinizm bo to nie jest akurat jej celem. W zasadzie należałoby skrytykować obie strony zarówno kobiety jak i mężczyzn bo to jest sytuacja "zbiorowa" . A to jak będzie się dalej toczyła rola kobiet w społeczeństwie zależy jedynie od nas... Proszę jedynie o chwilę zastanowienia a nie zacietrzewienie...w dyskusji która zaczyna jak dla mnie trochę irytować
A tak z czystej ciekawości zadam pytanie co ma feminizm do kobiecości???? No tak znowu się pewno narażę tym stwierdzeniem na jakąś krytykę...
Wysłany: 2006-07-23 14:29
tak szczerze to nie mam zielonego pojęcia, co feminizm ma z kobiecością wspólnego...bo jak patrzę na szczukę to jakśo kobiecością od niej nie bije :twisted: :twisted: :twisted:
ja tam czuję się kobieco, gdy mężczyzna otwiera przede mną drzwi i nie pozwala za siebie zapłacić :wink:
czuję się kobieco, gdy widzę, że kolesie patrzą się wygłodniałym wzrokiem (zawsze mamy z kumpelą zwałę, jak na imprezy w mielnie idziemy, no nie ma takiego, który się nie spojrzy :wink: ) - i czy to nie jest nasza wyższość nad tymi maluczkimi chłopczykami? których można omamić krótką spódniczką i odsłoniętym dekoltem? czy nie dominujem y nad nimi, gdy muszą nam otwierać drzwi? przecież to jest prawdziwa kobiecość - opanowanie tych tzw."twardzieli" :D żadna feministka tak nie potrafi :wink:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-07-23 14:53
Wiesz co Frija prędzej się zgodzę z Tobą niż z tym całym wywodem o feminizmie. Jaki świat byłby nudny bez kobiet!!!! Oczywiście są granice jednego i drugiego....a to wynika z szacuku do kobiety. Męska kobieta...staje się w istocie facetem... A kobieta taka jak opisałaś powoduje znowu głosy mówiące o dyskryminacji. Kuriozum...gdzieś musi być równowaga...
Wysłany: 2006-07-23 15:00
Ej a kto powiedział, że feministki nie są kobiece?!? 8O Ja się nie zgadzam!!!
Owszem, nie chodzę w szpilkach i nawet nie potrafię malować paznokci, ale chyba nie wyglądam jak facet , co?
"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"
Wysłany: 2006-07-23 15:03
wiesz, szacunek to podstawa, przecież nie mówię o poczuciu kobiecości, gdy tacy kolesie wołają jakimiś gównianymi tekstami za laskami(bo to jest żenada). ale uważam, że każda normalna kobieta lubi przyciągać męskie wzroki :D przynajmniej ja tak :wink: i nie uważam tego za jakąś dyskryminację, bo przecież kobiety także patrzą na przystojnych panów :D przecież po to nas natura takimi stworzyła, byśmy siebie podziwiali, a że kobiety to płeć piękna, to jak mężczyźni mają się nie patrzeć :D
i żeby powkurzać feministki dodam, że reklama plusa z panią o wydatnych kształtach była zajebista :twisted: :wink: :twisted:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-07-23 22:35
[quote:9445cbbf91="frija"](...) i czy to nie jest nasza wyższość nad tymi maluczkimi chłopczykami? których można omamić krótką spódniczką i odsłoniętym dekoltem? czy nie dominujem y nad nimi, gdy muszą nam otwierać drzwi?(...) [/quote:9445cbbf91]
Ja bym nie wrzucał tych dwóch rzeczy do jednego worka... Otwieranie kobiecie drzwi jest raczej oznaką kultury a ślinienie się (czy też głośne dosadne komentarze) prędzej jej braku, przynajmniej tak się przyjęło :) czyli ogólnie to pierwsze jest przejawem myślenia a to drugie nie myślenia (albo myślenia nie tą częścią ciała która jest do tego przeznaczona )
feministki Wysłany: 2006-07-23 23:35
[quote:86a56079bc="minawi"]Owszem, nie chodzę w szpilkach i nawet nie potrafię malować
paznokci, ale chyba nie wyglądam jak facet , co?[/quote:86a56079bc]
Feministka to taka kobieta ktora w knajpie placi sama za siebie bo duma nie pozwala jej by meczyzna postawil jej piwo - zwłaszcza obcy.
Feministki to stworzenia przyjazne męskiemu portfelowi
A troche juz powazniej. Feministka dla mnie to osoba wojująca. Z dobrym zapleczem ideologicznym i ugruntowanym swiatopogladem. Bardzo szanuje feministki ale one chyba nie sa zainteresowane plcia przeciwna.
Bo plec przeciwna na pewnoe nie jest nimi zainteresowana
Life is complex: it has both real and imaginary components
Wysłany: 2006-07-24 02:10
Ale co ty, feministki są bardzo [b:a733c24aaf]interesujące[/b:a733c24aaf] :)
Wysłany: 2006-07-24 07:56
no właśnie Aplhar dobrze że przypomniałaś :!:
Arek obiecałeś że napiszesz co nie jest kobiece :twisted:
Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)
Wysłany: 2006-07-24 09:46
:-) Jestem tylko na moment, więc w skrócie :D
Uważam, że feminizm to taka sama skrajność jak męski szowinizm... jeśli uważa się, że tak nie jest, to trzeba wymyślić inne słowo, bo FEMINIZM ma wydźwięk pejoratywny i nawet ja wzdryguję się jak je słyszę, większość moich koleżanek także, a co dopiero faceci A poza tym to takie popularne i GŁOŚNE... "jestem feministką!"
Taaak, ja też to przechodziłam... jakoś na początku liceum...
Trochę czasu minęło i śmieję się z tamtych czasów
Nie lepiej żyć normalnie, a wszelkie chamstwo w stosunku do kobiet likwidować udowadniając w dyskusjach i czynach swą dojrzałą postawę, wiedzę i inteligencję?
No to teraz skoczcie mi do gardła... jakoś przeżyję haha :D Poza tym trochę mi się spieszy hehe i nie będę mogła w najbliższym czasie odpowiedzieć Pozdr
Wysłany: 2006-07-24 11:44
[quote:d86f0352f6="Arcadius"]Ja bym nie wrzucał tych dwóch rzeczy do jednego worka...[/quote:d86f0352f6]
ja też ich do jednego worka nie wrzuciłam, żeby to było jasne.
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-07-24 13:36
hyhy ale jajca :mrgreen: ludzie kochani Wy chyba mylicie feminizm z szowinizmem, a to nieco co innego .... ja tam do feministek nic nie mam, co wiecej popieram i jestem za, i jeszcze dodam ze sie feministek nie boje ... feminizm nie polega na tym, zeby dokopac facetom, kto tak mysli ma cos z glowa chyba, nie polega tez na tym, zeby kobiety zachrzanialy w kopalni, w tym wszystkim chodzi mniej wiecej o to, zeby byly traktowane na rowni z facetami, a tak w wielu wypadkach nie jest ...
a wracajac do tematu ... kobiecosc to dosyc skomplikowana kwestia i tego sie nie da ujac w slowa, to jest to [b:ebce9969ba]cos[/b:ebce9969ba] co kobieta albo ma albo tego nie ma :wink: i to nie ma wiele wspolnego z uroda o i tyle ode mnie :wink:
------------------------
WWO-Moge wszystko
united we stand divided we fall
Wysłany: 2006-07-24 13:41
a skoro mają byc traktowane na równi, to dlaczego nie miały by pracować w kopalni? przecież mężczyźni to robią, to dlaczego nie feministki? do woja też chcecie być powołane? (tak się tylko pytam:P)
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-07-24 13:45
O ile sie nie myle kobiety moga sluzyc w wojsku :wink: mowiac, ze maja byc traktowane na rowni to przede wszystkim oznacza, ze za taka sama prace maja otrzymywac takie samo wynagrodzenie jak facet, a z tym jest bardzo roznie, zeby nie byly dyskryminowane w pracy tylko dlatego ze sa kobietami (czesto jest tak, ze pracodawca od kobiety chce deklaracji, ze nie zajdzie ona w ciaze itp a to jest dyskryminacja), ale jak kobiety beda chcialy to moga i w kopalni zasuwac, ja nie mam nic przeciwko :wink:
---------------
WWO-Nienawisc obroc w sile
united we stand divided we fall
Wysłany: 2006-07-24 13:47
kobiety mogą, a nie muszą... skoro ma być wszystko tak samo... to powinnyśmy mieć nakaz...
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-07-24 14:09
[quote:9ff957011d="frija"]kobiety mogą, a nie muszą... skoro ma być wszystko tak samo... to powinnyśmy mieć nakaz...[/quote:9ff957011d]
W przypadku woja sam obowiazek sluzby jest bzdurny i nalezy go zniesc, powinni sluzyc ochotnicy, bez wzgledu na plec
------------------
Gentleman feat Bounty Killer-Man A Rise
united we stand divided we fall
Wysłany: 2006-07-24 14:22
ach... aż się zarumieniłam... dawno mi się nikt nie kłaniam :D
...I forgot to remember to forget... /johnny cash
Wysłany: 2006-07-24 14:31
oj... a kto niby mówił, że Swintuszek to od razu straszny być musi :wink:
...I forgot to remember to forget... /johnny cash