Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Kobiecość. Strona: 3

Wysłany: 2006-07-07 07:05

Nic dodać, nic ująć……..=)



Wysłany: 2006-07-07 11:06

[quote:26bcca35f5="depechemark"]powiema jak ja to widzę: nie wiadomo czym jest to tzw TO COŚ ale ukazuje się ono podczas rozmowy w sposobie mowienia, poruszania się a przede wszystkim w spojrzeniu.

reszta to czysta chemia[/quote:26bcca35f5]
no dobra ale jest chyba cos na co zwracasz uwagę?? wygląd?? psychika?? intelekt?? musi byc cos co sprawia że kobieta jest dla Ciebie kobieca...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-07 12:26

na pytanie czy czuje sie kobieca - odpowiedż jest jednoznaczna - tak. Czym dla mnie jest kobiecosc?? Nie umiem tego zdefiniować... Każda z nas jest inna, niepowtarzalna niczym gwiazda na niebie. Kobiecość pojawia się wtedy gdy zdamy sobie sprawę ze swego piękna i będziemy umiały się zaakceptować jako kobiety piękne i wyjątkowe. Będziemy umiały to wykorzystać i pielęgnować... A dla mężczyzn, cóż ile egzemplarzy tyle gustów. Wiem jedno uwielbiam być odkrywaną... zdobywaną.. lecz gdy pokaże pazury - wtedy nie ma już ode mnie ucieczki - każdy zostaje... A mimo to, jestem cholernie zagubiona w swoim świecie. Coż najwyraźniej taka już kolej rzeczy.


We live as we dream, alone...


Wysłany: 2006-07-08 07:03

Pozwól Angario co do tych ideałów, że posłużę się przykładem z jednego takiego filmu (ciekawe czy zgadniecie co to za film)...a więc pani po stracie męża i córki w wypadku samochodowym pewnego pięknego dnia przespała się z asystentem swojego męża zakochanym w niej od lat...zrobiła to nie po to że miała taki kaprys...udowodniła w ten sposób że jest realną żywa kobietą, która poci się, kaszle, ma katar...chumory, że bez makijażu o poranku z zapuchniętymi oczami wygląda strasznie. Pokazując to oblicze stała się co ciekawe jeszcze bardziej pociągająca...może to śmieszne ale kogoś takiego szukam...kobiety z krwi i kości...żywej istoty, o którą trzeba walczyć, starać się zrozumieć..i wiele wiele jeszcze więcej. No tak a gdzie tu kobiecość zapytacie...to jest uśmiech o poranku...zmęczone oczy wieczorem...kłótnie...godzenie się...zapach włosów, skóry...słowa: nie chcę cię więcej widzieć albo brakowało mi ciebie...proste gesty, spojrzenia, ciepło. Tak naprawdę kobiecość czy też męskość to jest tylko puste słowo...wypełnimy je wieloma rzeczami, często tak przyziemnymi i prostymi jak ...uśmiech...kaszel...zapuchnięte oczęta o poranku. Jeżeli pominie się te proste rzeczy to co otrzymamy...ideał... a kto chciałby być z ideałem...ja osobiście znudziłbym się po pięciu minutach. Co ciekawe...kobiecość nie kojarzy mi się z uwodzicielskością...chociaż i ona jest elementem jakim jest obdażona kobieta...a to dlatego, że w pewnym momencie "czar pryska" i co? jesteśmy nadzy ze swoimi przyzwyczajeniami, troskami, charakterem...smutkami i radościami. Jeżeli w tych elemetach nadal kobieta wydaje sie pociągająca to wtedy jest naprawdę kobieca... Zdaje się że to co napisałem jest jakby brakiem odpowiedzi...ale w rzeczywistości jeżeli ktoś rozważy pojęcie kobiecości poprzez codzienne życie odkryje między wierszami wiele cech, które pożądamy u kobiet czyli famme fatale połączona z słodką przylepą, z kobietą która potrafi dać po gębie przeklina gorzej niż szefc...z bliskością...ciepłem... inteligencją...rozwagą...krótko mówiąc c'est la vie i trzeba to przyjąć...



Kobiecość Wysłany: 2006-07-08 10:14

Oczywiscie wtrące swoje trzy grosze. Kilka cech charakterystycznych dla kobiet wynikajacych z moich wieloletnich obserwacji:

- Takt
- Wyczucie
- Delikatność
- Wysoka zdolność empatii
- Intuicja
- (Zbyt) Dobra pamięć
- Wysoki zmysł estetyczny

Pozaz tym:

- Niepunkutalnosc
- Niekonsekwencja
- Niezdecydowanie
- Nieumiejetnosc podejmowania decyzji
- (Powodowane hormonami i nie tylko) huśtawki nastrojów
- Nieumiejetność abstrakcyjnego myślenia
- Brak orientacji w terenie


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2006-07-08 13:30

Astarocie, gdybym mogła, dałabym Ci Nobla... właśnie o to mi chodziło... ile można słuchać, że kobieta i kobiecość kojarzy się mężczyznom z ponętną kocicą, w krókiej mini i dużym dekolcie... (generalizuję tu oczywiście, nie odnosząc się tylko do osób piszących na tym forum)...

A co do wypowiedzi Amorphousa, na temat kobiet... kobiety mają "niestety" lepszą pamięć (zwłaszcza w szczególnych wypadkach), poza tym o wiele lepiej zapamiętują szczegóły - niekoniecznie samych ważnych wydarzeń. Mężczyźni natomiast (przynajmniej z mojego doświadczenia) pamiętają jakieś ogólne zarysy.
..Ty coś wiesz na temat pamieci

Niepunktualność jest natomiast spowodowana tylko i wyłącznie tym, że chcemy dla Was ładnie wyglądać :lol: i stoimy dłuuuugo dłuugo przed lustrami, gdzie czas bardzo szybko upływa...
Są oczywiście sytuacje wyjątkowe (mnie np. nie lubi - poza powszechnie w moim wypadku wiadomą elektroniką - komunikacja miejsca MPK)

A brak orientacji w terenie sobie wypraszam....nie jest z nim tak źle, aczkolwiek prawdą jest iż część kobiet ma z tym problem.


Meraviglisa creatura Sono sola al mondo


Wysłany: 2006-07-10 07:13

Amorphous:
Widzę, że coś by chyba było skrajnie nie tak z tym światem, gdybym się z Tobą miała do końca kiedykolwiek zgodzić yhhhyhyh :D
Kobiecych zalet nie zaneguję, bo rozumieją się same przez się Ale co do wad...
Niepunktualność wynika z jednego drobnego faktu... po cóż człowiek miałby się spieszyć na spotkanie z (reguły równie) niepunktualną osobą? ;> Przykładowo jeśli kogoś mało znam, jestem wtedy przesadnie punktualna, czyli docieram minutę przed czasem... gdy człowieka lepiej się poznaje, można sobie np. dać akademicki kwadrans czy pół godziny, żeby osobiście za długo nie czekać, a są też nieliczni ludzie, którzy docierają punktualnie i dla nich można się postarać zawsze przyjść na czas... :-) Amorphousie... czy kiedykolwiek spóźniłam się na spotkanie z Tobą...? ;> :D
Niekonsekwencja? A może to raczej problem mężczyzn, że nie widzą logiki w tym co oczywiste?
Niezdecydowanie i nieumiejętność podejmowania decyzji... W grę wchodzi elastyczność lub czas potrzebny na przeanalizowanie niektórych problemów
Huśtawki nastrojów... polemizowałabym co lepsze... zmieniające się czasem nastroje czy wybuchy agresji spowodowane adrenalinką... ;]
Nieumiejętność abstrakcyjnego myślenia i brak orientacji w terenie A jeśli kobieta preferuje fizykę oraz geometrię przestrzenną, a ma straszne problemy z zapamiętywaniem nazwisk i liczb...? ;P Hehe :D



Wysłany: 2006-07-10 08:37

[quote:f4cec61260="Fausthie"]Nieumiejętność abstrakcyjnego myślenia i brak orientacji w terenie A jeśli kobieta preferuje fizykę oraz geometrię przestrzenną, a ma straszne problemy z zapamiętywaniem nazwisk i liczb...? ;P Hehe :D[/quote:f4cec61260]

Fausthie pamietaj, że każdy wyjątek potwierdza regułę :twisted:

a jeśli chodzi o te niepunktualność to ja tez się nie spóźniam, no chyba że tak jak w przypadku Angarii cos jest nie tak z komunkacja miejską...
znam za to kilku panów którzy spozniaja sie za kazdym razem... i z reguly to ja musze czekac na nich...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-10 11:55

...moim zdaniem tu nie ma żadnego wyjątku ani żadnej reguły…są tylko podobieństwa…jedni się spóźniają inni nie i „spóźnialskość” kobiet jest takim samym „mylnym spostrzeżeniem” jak to że każdy faceci są wzrokowcami. Uogólniając w ten sposób na pewno nie dojdziemy do żadnych sensownych wniosków jeżeli chodzi o temat główny. Nie ma takiego czegoś jak wyznacznik kobiecości, są tylko kobiety które mają w sobie to coś i faceci którzy potrafią to dostrzec.



Wysłany: 2006-07-10 14:50

Właśnie I o to głównie chodzi... A tak w ogóle to najbardziej interesujące są właśnie te "wyjątki" Standardy i reguły są z natury nudne hehe



Wysłany: 2006-07-10 16:56

Droga Fausthie, to jak zwykle „zależy” ponieważ ludzie na pewno różnie sobie ową standardowość definiują lub jak kto woli tłumaczą =] A wyjątki czasami różną mają „twarz” =D…więc po części się z tobą zgodzę…



Wysłany: 2006-07-10 17:28

Każdy odchył od normy jest sam w sobie interesujący... A który wyjątek nas pociąga to już indywidualna sprawa Zależy też od osobowości... czy woli ktoś "odkrywać" czy preferuje stabilizację i coś, co za bardzo nie zaskakuje (to co powszechnie jest uznawane za normalne)... Przede wszystkim nie należy się po prostu robić czyjąś nudną kopią lub uogólniać jakiejkolwiek jednostki... nawet jeśli 99,9% z zasady robi rzecz A, to może akurat trafiliśmy na 0,1% (B)... i to będzie ten wabik, z którego nawet nie zdawaliśmy sobie wcześniej sprawy, hyhy Jak wiele można wtedy stracić



Wysłany: 2006-07-10 18:14

a ja kobiety poprostu ubostwiam...... : ) i nic dodac i nic ujac


"Tonight's the night..."


Wysłany: 2006-07-11 07:15

maly aneks: ale nie wszystkie kobiety uwielbiam.....lubie piekne i inteligentne:P


"Tonight's the night..."


Wysłany: 2006-07-11 08:14

Fausthie zgadzam sie całkowicie bycie czyjąś kopią jest najgorszym co jednostka może zrobić... zatraca się wtedy swoją indywidualność i osobowość która nie rzadko jest o wiele ciekawsza niz nam sie wydaje...

należy pamietac że każda kobieta jest na swój sposób wyjątkowa i nie potrzebuje udawać kogos kim nie jest...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-11 09:43

Alphar ma dziwne wrażenie że niestety niektorzy faceci tak właśnie myślą... kobieta należy do nich ale oni do niej juz nie bo przeciez to takie dziwne...

i widze że nadal wracamy do teatu zdominowania przez mężczyznę... :twisted:


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-11 12:24

mi feminizm wmawiaja od pewnego czasu... ale żebym była wielce zagorzałafeministka to powiedzieć nie mogę...


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


Wysłany: 2006-07-11 16:43

to fajna masz mamę Alphar :twisted:

moja niestety pewnych spraw nie bardzo rozumie....


Hexe ist ein Beruf mit Zukunft. ;)


feministki Wysłany: 2006-07-11 18:49

Feministki sa calkiem zabawne tylko nie zabardzo rozumiem o co im chodzi... Prawo nie preferuje plci a wszelkie roznice wynikaja z roznic miedzy plciami. Czasem zastanawiam sie czy feministki chca sluzyc w piechocie, kopac rowy i pracowac w kopalni - ja nie mam nic przeciw - nwawet bym przyszedl popatrzec.
Jezeli chodzi o to ze chca dostawac polowe kierowniczych stanowisk to ja sie na takie niesprawiedliwosci spoleczne niezgadzam. Powinny decydowac kwalifikacje tak jak to bylo dotychczas.


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2006-07-11 23:44

Himera (Bicz)
Himera
Posty: 7
Göteborg/Szwecja

amorphous - feministki są zabawne? a zaznałeś kiedyś dyskryminacji tylko dlatego że jesteś facetem? faceci mają ubaw z feministek bo one chcą równouprawnienia, czy więc Tobie przeszkadza gdyby kobieta kopała rowy? przyszedłbyś popatrzeć i co? pośmiać się? chamów nie brakuje ale bądź ludzki, jeśli ktoś chce pracować w kopalni to god bless you i kilof w łapy
oprócz prześmiewania feministek spoktałam się już nawet podejrzeniami że one są lesbijkami i nienawidzą facetów hehe..paranoja
tak jak ateiści, buddyści, katolicy czy ci ktorzy wierzą w ufo tak feministki czy inne ruchy mają prawo wyznawać to co chcą jeśli nikogo tym nie krzywdzą a jeśli to sprawia, że życie jest dla nich lepsze, że czują się lepiej to ...hmm..troche tolerancji ludzie 8)
eclectic ty to masz skomplikowane posty bosh... :wink:


szczescie nie istnieje


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło