Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Literatura :

Stefan Mani - Statek

Są thrillery, których akcja rozkręca się powoli i nie wciąga czytelnika od pierwszych stron oraz takie, które rozwijają się dynamicznie i od samego początku przeplatane są wieloma wątkami i wydarzeniami. "Statek" Stefana Maniego należy zdecydowanie do tej drugiej grupy. Jest to siódma powieść tego islandzkiego pisarza, która została wydana w 2006 roku i od razu stała się bestsellerem, przetłumaczonym na kilka języków. W Polsce ukazała się dzięki warszawskiemu wydawnictwu W.A.B.
Stefan Mani urodził się w 1970 roku i zanim został pisarzem imał się różnych zajęć: był ogrodnikiem, stolarzem, pracownikiem opieki społecznej i szpitala psychiatrycznego, a także pracował w przemyśle rybnym. Za swoich idoli podaje filozofa Sartre'a, H. P. Lovecrafta i wokalistę The Doors, Jim'a Morrison'a. "Statek", psychodeliczny thriller z dużą ilością akcji, zdobył Nagrodę Blood Drop oraz został nominowany do Nagrody Szklanego Klucza, która przyznawana jest najlepszemu kryminałowi skandynawskiemu. Ostatnio w Polsce literatura skandynawska zyskała ogromną popularność i całą rzeszę miłośników, słynie ona zresztą z mrocznych i okrutnych kryminałów i thrillerów, które skupiają się w dużej mierze na psychice bohaterów. "Statek" jest powieścią, która zdecydowanie wyróżnia się w tłumie. 
"Statek" jest powieścią niezwykle dynamiczną, która wciąga czytelnika w wir wydarzeń praktycznie już od pierwszej strony. Każdy rodział to kolejny cios. Autor na starcie buduje mroczną i tajemniczą atmosferę, która sprawia, że z początku czytelnik może być nieco zszokowany i powoli traci poczucie czasu. 
Frachtowiec "Per Se" wypływa w bardzo długi rejs z Islandii do Ameryki Południowej. Na jego pokładzie znalazło się dziewięciu marynarzy, z których każdy skrywa jakąś ciemną, złowrogą tajemnicę. W pewnym momencie, w wyniku sabotażu, podróż zostaje przerwana, a statek całkowicie traci połączenie ze światem zewnętrznym. Na dodatek nadciąga ogromna burza, a frachtowiec pozbawiony jest nowoczesnych urządzeń nawigacyjnych. Istny koszmar. Dziewięciu bohaterów zostaje zatrzaśniętych w klatce i musi stoczyć ciężką walkę nie tylko z potężnym żywiołem, ale również z samym sobą. Mężczyźni nie tylko nie mogą ufać sobie nawzajem, ale również nie mają dokąd uciec. Ta beznadziejna sytuacja sprawia, że klimat powieści staje się jeszcze bardziej mroczny. 
Powieść rozpoczyna się od kilku krótkich rozdziałów, w których poznajemy losy każdego z bohaterów na chwilę przed trafieniem na statek. Są to niezwykle brutalne i mocne fragmenty, które jednak jeszcze bardziej intrygują czytelnika, któremu od początku do końca towarzyszy muzyka The Doors. Stefan Mani wplótł w powieść wiele historycznych materiałów i literackich motywów, połączył thriller z przesądami i wierzeniami islandzkimi. Stworzył powieść, którą ciężko zaszufladkować. Jest to niezwykle wciągająca książka, która cały czas zaskakuje i trzyma w napięciu do samego końca. Razem z bohaterami zostajemy uwięzieni na statku, z którego nie ma ucieczki. Polecam.
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły