Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Sad Whisperings - Sensitive To Autumn

Sad Whisperings, Sensitive To Autumn, Foundation 2000, Morbid Noizz Productions, doom metal, power metal

Sad Whisperings to holenderski zespół działający w latach 1992-2004. W tym czasie oprócz kilku demówek nagrali jedną płytę „Sensitive To Autumn”, która ukazała się nakładem wytwórni „Foundation 2000” w 1993 roku. Rok później natomiast wydało to na kasecie Morbid Noizz Productions i tym sposobem album trafił także i do mnie.

Jak się spojrzy na okładkę „Sensitive To Autumn” to można się załamać. Kiczowaty obrazek z jakimś wielkim uchem nie nastraja zbyt optymistycznie. Zresztą te uszyska pojawiają się też w środku okładki. Na płycie jest chociaż logo, a na kasecie to jeszcze sam napis jest straszny. W najlepszym wypadku wygląda to na jakiś badziewny power metal, tymczasem Sad Whisperings to, zgodnie z nazwą, projekt doom metalowy.

Nie tylko nazwa zespołu pasuje do muzyki, ale i tytuł płyty jest idealnie dobrany. Na „Sensitive To Autumn” panuje bowiem typowo listopadowa aura. Jest szaro, smutno i ponuro. Dźwięki snują się wolno i leniwie. W dodatku gardłowy growling i ciężkie brzmienie gitar powodują, że atmosfera jest iście grobowa, o czym zaświadcza również tytuł pierwszego utworu. Śmierć, smutek, żal, tęsknota, zdrada to tematy tych szarych i dżdżystych piosenek.

Nie cały czas jest jakoś bardzo wolno i Sad Whisperings pogrywa trochę w średnich tempach, a czasem potrafi nawet chwilowo przyspieszyć. Częściowo jest to granie toporne i ociężałe, ale trafiają się też delikatniejsze fragmenty akustyczne. Sporo jest również orkiestralnych aranżacji klawiszowych. Są i gościnne, czyste wokale męskie i damskie, ale to akurat nie są udane akcenty moim zdaniem. Słabi jacyś ci śpiewacy. Utwory są długie i różnorodne, choć klimat przez cały czas się nie zmienia. Jeden numer „Last Day Of April” jest instrumentalny.

Jak ktoś lubi taki doom metal w starym stylu to na pewno warto żeby się dokopał do „Sensitive To Autumn”. Płyta jest długa, ale, mimo swojej konwencji, nie nużąca, bowiem sporo tu instrumentalnego kombinowania. Niby jest wolno, ale nie cały czas i nie do znudzenia. Wiele zagrywek może się spodobać. Tylko kto kurwa wymyślił tą okładkę?

Tracklista:

01.The Tombstone
02.Vale Of Tears
03.Free As The Wind
04.Fear Glanced Eyes
05.Tears On My Pillow
06.Timeless Grief
07.The Last Day Of April
08.Leaving Me Behind
09.Sparks In The Dusk
10.Sensitive To Autumn

Wydawca: Foundation 2000 (1993)

Ocena szkolna: 4

Komentarze
zsamot : Pamiętam tę okładkę, zawsze mnie intrygowało co ,to jest za kaseta...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły