Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

Nie-Ma-Obawa (bądź a klęknę)


Czyli podaj mi dłoń, podaj mi rękę.
Nadmorski wywczas w kurorcie Krystynka, bez Krystynki za to z Marcinkiem.
Misia A, Misia Be, Misia Kasia KomFaCe... Wypadło na Ciebie.
A tak bardzo pragnęłam, żeby i tym razem mnie to ominęło.
Patrze na Ciebie w nocy gdy już uśniesz, kładę się obok (...) i widzę nieprzerwanie
kotlet panierowany w bananie. A banan pozostał w hostelu, podpisany na wszelki
wypadek gdybym nie poznała go po powrocie.
Jajko leży również. I tym razem podpisane. Ono czeka, aż ktoś będzie dla mnie niemiły.
Zawsze to ja taka jestem ale mi wolno.
Wolniej, wolniej-wstrzymaj konia.
Przez konia to ja w podstawówce skakałam ale jaja sobie (r)obiłam
i uraz mam do tej pory, cztery pory.
Opalaliśmy się codziennie. Tera no pasaran bo tatuaż zdobi Twoją pierś
i w Twojej glowie pełno tatuaży.
W mojej głowie to białe ściany i czarne czyste babie lato.
Dawno wyrzygałem knebel i mój głos. I siebie.
Zostałam gdzieś w 2oo3 roku na zakrzywionej czasoprzestrzeni.
Podobno jest się na wyciągnięcie reki.
Wyciągam ale tampony co miesiąc. Tylko to mi wychodzi.
A mogłam byc teraz w USA, pic piwo i palic skręty.
Skręty to ja teraz mam co najwyżej na głowie jak nie potraktuję
jej co rano prostownicą. Czarownicą. Dziewicą. Mego starego krwawicą.
Kozioł stracił łeb. Przepraszam cie mój drogi, po chuja Ci te rogi?
Kochaniutka po to, byś pewnego dnia nie upadła mordą w błoto.
To Ci dopiero ochrona. Łatwiej było w kask zainwestowac.
Plułyśmy kiedyś z Pink na Solid Security. Teraz piję z nimi tigera
na tylnym siedzeniu samochodu, na sto różnych sposobów.
Idę jutro do melanżu ale nie mogę znieśc imprez gdzie czipsy i paluszki,
nie wiadomo o czym te rozmowy. Rozmówek polsko-fancuskich na mp3 słucham,
żeby w wakacje jako poliglotka się zaprezentowac. Ale poli to ja nie, tylko mono.
Chyba, że stereo. Kasztany jesienią na pigalaku będę wpierdalała.
Pseudo-erotyczna zabawa do rana.
Rana szarpana, rana cięta i cięcie-gięcie blach. Lubię hardcore.
Dziś pobawię się sama bo nie życzę Ci tragedii a'la Amoros peros.
Chcesz ze mna zgrzeszc? Jesteś pewna? Przemyśl...
Mam 21 lat i życie połamane jak patyk. Siedem lat chudych razy trzy dwadzieścia jeden.
Dziewięc plus i minus jeden. Rozkosz i Rozpusta.
Dosadny nick ale wyszedł poprzez trzydziesto trzy minutowe obliczenia.
R+O+Z+P+U+S+T+A=1(00.000 jednakowych miast)
Czas poplątał kroki, jest łagodny i beztroski, ma zielone kocie oczy(...)
Wielkoropek w tym zdaniu pełni funkcję swoistej reminescencji
do czasów gdy była impreza a nie pogrzeb i wieczorny monopol w staniku.
Przemieniła mnie wtedy na wskroś, wydrążyła woda ognista z jęczmienia.
Dziękczynienia. Trawy koszenia. Spełnienia.
Komentarze
CarbonRabbit : podzielam zdanie,bo,co zdaje się najważniejszym być,tekst wrzyna się w...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły