Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Loathing - EP 2012

Iblis, Death, progresywne, awangardowe, eklektyczne, LoathingZ informacji załączonych przez Loathing wynika, że na przełomie ubiegłego i obecnego roku  świętowali swoje piąte urodziny. Jednym z elementów fety było nagranie i wydanie materiału zatytułowanego "EP 2012". Pięć kompozycji trwających niespełna 20 minut, które już po kilku przesłuchaniach, w moim prywatnym rankingu, umiejscowiły zespół na "pudle" w kategorii "nadzieja".
Materiał z "EP 2012" daje bowiem obraz ogromnego potencjału jaki kryje się w tym kwartecie. Muzyka jest bardzo eklektyczny, łączy nieszablonowe pomysły aranżacyjne z metalowym kopem co nieodparcie kojarzy mi się z ubiegłorocznym objawieniem krajowej sceny - Iblis. Nie jest to jedyna cecha wspólna tych projektów. Oba zespoły dysponują wszechstronnymi wokalistami, którzy potrafią dopasować się do wymogów akurat eksploatowanej stylistyki muzycznej. Za to ogromne brawa dla Kuby. Poza tym Loathing, mimo stosunkowo młodego stażu, dysponując muzykami o nietuzinkowych umiejętnościach technicznych, nie zagubił się w instrumentalnym onanizmie i stworzył muzykę, którą słucha się z przyjemnością a nie z wysiłkiem. Pot z czoła leci, ale nie od próby zrozumienia o co im chodziło tylko od kręcenia młynków.

Chcąc jeszcze trochę przybliżyć muzykę Loathing przytoczę fragment z ich CV: "Muzyka, którą tworzy Loathing, to – w dużym skrócie – połączenie technicznego, agresywnego thrashu i death/sludge metalu z naciskiem na klarowność kompozycji, wgniatający w glebę ciężar i charakterystyczny groove. Jeżeli nazwy takie jak Mastodon, Gojira, High on Fire czy Immolation nie są ci obojętne, to z pewnością znajdziesz w tej muzyce coś dla siebie”. Wprawdzie nie wszystkie w/w muzyczne instytucje słyszę w tej muzyce, ale z twórcami nie wypada się spierać tym bardziej, że stworzyli muzykę przez duże M. Ze swojej strony dodałbym mocne pływy przywoływanego Iblis oraz trochę Death z późniejszego okresu twórczości (początek   „Symphonies Of Suffering”).

Poniższa ocena trochę odstaje od maksimum. Na dychę poczekam, aż nagrają pełny album, który będzie na takim poziomie jak "EP 2012". Sądzę, że może to nastąpić już wkrótce, bo zespół pracuje nad  pełnoczasowym debiutem więc już można zacierac ręce i szykować kasę.

PS: materiał do odsłuchnia na: loathing.bandcamp.com

Ocena: 8,5/10
Tracklista:
01. Symphonies Of Suffering
02. Am I The Ocean
03. Dreaming Of Spires Gold
04. Sludge
05. Loathing
Wydawca: zespół własnym sumptem (2012)

Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły