Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Poezja :

Inwersja

Bywa jednak, że się tworzy w złej chwiliI wychodzi istota z porodu męczeństwaBez-nadziejna, której kruk jeno kwiliWidząc jak obdarta z człowieczeństwa.
I nie światło słońca budzi lecz rozbłyskiOdległe, świsty dziobów w krzakachDoglądające przez lunetę kołyskiBujającej się na ludzkich wrakach.


KostucH
Komentarze
Yngwie : Kostuch, pisz pisz. Szkoda, że komentarzy do wierszy tutaj tak mało, w og...
KostucH : Pamiętam, że napisałem ten krótki wiersz jako komentarz do innego sw...
Azazella : naprawdę dobre. Zachowuję sobie w pamięci Twój wiersz, bo warto....
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły