Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

1980 - 1980

Tia... 1980, 1349, 1906... a nie... to wódka. Nie bardzo do mnie trafia jak formacja przybiera nazwę jakiegoś roku - łatwo pomylić. Co więcej - często takie nazwy nic nie mówią i prawe mówiąc nie bardzo wiedziałem czego się spodziewać po debiutanckim albumie francuskiego kwartetu.
Samozwańczy krążek przynosi nam nieco ponad pół godziny technicznego grania, będącego w gruncie rzeczy połączeniem tego co robi Meshuggah i Cynic, tyle, z e w całości instrumentalne i o wiele bardziej minimalistyczne. Nie da się ikryć, że zarówno Cynic jak i meshuggah jest tylko jedno i wszelkie kapele próbujace pobrabiać ich styl w moich oczach są marnymi imitatorami, rzemieślnikami, którzy nie bardzo rozumieja tego typu granie. Francuzi grać niewątplwiie potrafię, ale niewiele wynika z ten technicznej łupaniny na przemian wgniatającej w ziemią a potem głaskajacej jazzujacym wstawkami. Za bardzo to jest schematyczne, za bardzo przewidywalne i za bardzo bezcelowe. Mnie najbardziej zapadł w pamięć utwór "1980" ze względu partie klawiszowe Pabla, które w jakiś sposób urozmaicają ten utwór.

1980 nie doktywa jednak absolutnie niczego nowego. mamy tu do czynienia ze świetnie wyprodukowaną, dobrze zagraną, ale bardzo wtórną i niespecjalnie sensowną muzyką, której można posłuchać, gdy pod ręką brakuje czegokolwiek innego do słuchania. Z punktu widzenia jednak fana technicznego grania, jest to po prostu jedna z wielu płyt, która niewątplwiie pójdzie w niepamięć.

Tracklista:

01. Intro
02. Sagaie
03. O Me Oh
04. Meshuggreich
05. Amicalement Votre
06. 1980
07. Il Se Fait Tard Mon Ami, Il Faut Rentrer

Wydawca: Autoproduction (2007)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły