Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

noc już przyszła......

Noc już przyszła. Letarg senny zmorzył me myśli, które dążą do zasłużonego ukojenia, splątanego w cyklu przyczynowo-skutkowym. Na próżno. Zupełna pustka dziś w mym świecie. Obrazy świadomości zacierają się. Umysł przywołuje jedynie cierpienie. Pajam się ostatnim wspomnieniem minionego świtu. Wrota czasu zostały otwarte. Sięgam po zimne, cmentarne sny, gdzie demony uwielbienia zasiadają przy mym grobie. Umarła już dawno, moja myśl istenienia. Pozostawiona w mroku, głębokiej otchłani, odnajduje swe miejsce. Urodziłam się w ostatnich latach starego świata. Na krańcu wszelakich szlachetnych doznań. To co dzieje się teraz, to zwykła agonia, wytworzona przez prostych, prozaicznych ludzi, którzy budują nowy świat na innym systemie wartości, bądź też na jego braku. To obdarte z godności słowa, czyny. Świat materialnych przyjemności, gdzie ciało schańbione urokliwością jest podporządkowane walucie. Gdzie podziali się ludzie?. Dookoła bestie smaku cielesnego. To mechanizm obłudy, zatracenia się w powierzchowności bytowania. Odeszli już Ci, którzy dawali ciepło spojrzeniem, nie pajali się obojętnością. Idea umiera, z każdym świtem, staje się bledsza by któregoś dnia wypalić się do cna, zniknąć bez pamięci. Tylko noc ukrywa ostatnie tchnienie rzetelności słów. Brzemię, które dźwigać mi przyszło z czasem ugina moje założenia. Pod tym ciężarem padam, by toczyć ostatkiem sił walkę z obezwładniającą, sztuczną rzeczywistoscią. Ślepcy potykają się o pozostawione zanmiona czasu. Wolą zapomnieć chwile prawdy, na rzecz utwierdzenia prozaicznych wspomnień. Słowa tracą na zanaczeniu. W zapomnienie odchodzi honor, poświęcenie, szlachetność. Każdego dnia patrzę w oczy bezdusznym ludziom, w nadzieji, że zobaczę tę iskrę, która wznieci płomień starego świata. Czas płynie nieubłaganie niekorzystnym prądem. Mam ochotę obudzić się w innej strefie świadomości, lecz im głębszy będzie mój żal, im silniejszy mój cios, tym barykada oddzielenia narośnie..większa i twardsza. Przyszło mi toczyć walkę z nieznośnym bytem, bezlitośnymi stworzeniami otchłani pustki, kłamstwa i bezustannie wzniecać martwe płomienie marzeń sennych o wolności....prawdy.
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły