Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Recenzje :

Hollenthon - With Vilest Of Worms To Dwell

Hollenthon, Martin Schirenc, With Vilest Of Worms Do Dwell, death metal, Rob Barett, Malevolent Creation, Pungent Stench

Hollenthon nie okazał się jednorazowym wybrykiem Martina Schirenca i po znakomitym debiucie, pokusił się o drugą, jeżeli nie lepszą, to przynajmniej tak samo dobrą, płytę „With Vilest Of Worms Do Dwell”. Ich death metal jeszcze bardziej rozkwita na niej barokowym pejzażem, a swój drobny wkład w postaci „drunken solo” ma w niej „Crazy Rob Barett” ówcześnie z Malevolent Creation, choć, o które solo chodzi tego okładka już nie wspomina.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Hollnethon - Domus Mundi

Hollenthon, Martin Schirenc, Pungent Stench, Mike Gröger, Raventhrone, Elena Schirenc, Domus Mundi, death metal, folk

Hollenthon został założony przez Martina Schirenc’a z Pungent Stench i to on tu jest głównym kompozytorem i instrumentalistą. Zespół został stworzony wraz z perkusistą Mike Grögerem, grającym w Raventhrone, a line-up uzupełnia Elena Schirenc, która dodaje damskich wokali. W tym składzie nagrali swój pierwszy album „Domus Mundi”, który zaskoczył swoją oryginalnością i wywołał bardzo pozytywne wrażenie.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Macabre - Sinister Slaughter

Stodoła, Pungent Stench, Brutal Truth, Hazael, Christ Agony, Vader, Macabre, Corporate Death, Sinister Slaughter, Loud Out Records, Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band, The Beatles, grindcore, punk rock, death metal

14 czerwca 1994 roku staliśmy pod Stodołą w oczekiwaniu na koncert Pungent Stench i Brutal Truth. Było to duże wydarzenie, a w zestawieniu były jeszcze Hazael, Christ Agony, Vader, który ostatecznie nie zagrał i nikomu nie znany, amerykański Macabre. W pewnym momencie przechodził koło nas facet w żółtym swetrze i z fryzurą na czeskiego piłkarza. Śmialiśmy się, że on pewnie też na koncert i ubawiło nas jak rzeczywiście skręcił w stronę wejścia i wszedł do środka. Ale naprawdę zdziwiliśmy się dopiero jak zobaczyliśmy go na scenie.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Pungent Stench - Masters Of Mortal - Servants Of Sin

Club Mondo Bizarre For Members Only, Pungent Stench, Praise The Names Of The Musican Assassins, Masters Of Mortal – Servants Of Sin, Revered Mausma, Belphegor

Po „Club Mondo Bizarre For Members Only” Pungent Stench miało długą przerwę w działalności, a przez kilka lat zespół nawet nie istniał. W międzyczasie ukazała się składanka „Praise The Names Of The Musican Assassins”, na której znalazły się utwory publikowane wcześniej na mniejszych wydawnictwach. Odrodzili się w 2001 roku płytą „Masters Of Mortal – Servants Of Sin” z nowym basistą, ukrywającym się pod pseudonimem Revered Mausma, którym okazał się być Marius z Belphegor.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Mortician - Domain Of Death

Chainsaw Dismemberment, Mortician, Desmond Tolhurst, Domain Of Death, death metal, Pungent Stench, Disastrous Murmur

Minęły dwa lata od „Chainsaw Dismemberment” i Mortician zaatakował po raz trzeci w pełnym wymiarze. W międzyczasie odszedł Desmond Tolhurst i zespół ponownie został duetem. „Domain Of Death” to oczywiście ciąg dalszy wynaturzonych dewiacji dźwiękowo-lirycznych we własnym guście, który nie ma prawa się zmienić ani odrobinę.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Pungent Stench - "Club Mondo Bizarre" For Members Only

„Club Mondo Bizarre

„Club Mondo Bizarre For Members Only” to kolejne wydawnictwo Pungent Stench, które ma niezliczoną ilość wersji i okładek. Każdy musiał we własnym zakresie wydedukować co cenzuruje, jak cenzuruje, co można, co nie można, a co można z mgiełką, albo z białym paskiem. Moja kaseta Loud Out Records ma tą samą okładkę co kaseta Nuclear Blast. Na płycie okładka jest inna, a na innych wydaniach płytowych jeszcze inna. W środku w całej gamie dewiacyjnych zdjęć z lochów sado-maso, część sromowych elementów jest pozakrywana, ale może to i lepiej, bo wszystko to włochate i paskudne, ble. Jest też zapis mówiący o tym, że jak ktoś chce teksty to proszony jest o wysłanie zaadresowanej koperty do Nuclear Blast. Ciekawe czy jak bym teraz wysłał to by mi przysłali.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Hazael - Thor

Hazael, metal, Thor, death metalu, Brutal Truth, Pungent Stench, doom metal, Tiamat

Hazael był zespołem, który sporo namieszał na naszej metalowej scenie w pierwszej połowie lat dziewięćdziesiątych, a ich debiutancki album „Thor” dla wielu osób stał się klasyką polskiego klimatycznego death metalu. Sam wówczas ostro katowałem tą kasetę i miło wspominam dwa koncerty, a szczególnie ten z 1994 roku, który poprzedzał występy Brutal Truth i Pungent Stench.

Więcej
Komentarze
leprosy : Piękna płyta która ukazała się w pięknych dla tego gatunku czasac...
zsamot : Nareszcie wyszło wznowienie. ;)
Recenzje :

Pungent Stench - Dirty Rhymes And Psychotronic Beats

Pungent Stench, Dirty Rhymes And Psychotronic Beats, Mentors, Warning, Loud Out Records, EBM, rock

Po dwóch płytach i kilku mniejszych wydawnictwach Pungent Stench postanowili trochę poeksperymentować i wydali EPkę, obok trzech nowych kawałków, zawierającą dwa covery i dwa remixy starego utworu „Blood, Pus And Gastric Juice”. Wszystko utrzymane w zbereźnej i obrzydliwej, pungentowej konwencji, ale z nowymi rozwiązaniami polegającymi, przede wszystkim, na szerokim zastosowaniu elektroniki.

Więcej
Komentarze
leprosy : Doskonała ep-ka, doskonała okładka. W zasadzie wszystko do CMB ły...
zsamot : Kolejna fajna recka.
Recenzje :

Pungent Stench - Been Caught Buttering

"Been Caught Buttering" to drugi album w dyskografii austriackiego Pungent Stench i pierwszy z jakim miałem okazję się zapoznać. Debiutacki "For God Your Soul... For Me Your Flesh" zrobił całkiem spore zamieszanie na deathmetalowej scenie, gdyż zaprezentował death metal w wolnym, ciężkim wydaniu.
Więcej Komentarz
Muzyka :

Pungent Stench bliski końca działalności

Austriacka grupa deathmetalowa Pungent Stench poinformowała na oficjalnej stronie internetowej, że niebawem zakończy działalność. Jak mówi lider zespołu, Martin Schirenc, pełniący w grupie rolę wokalisty i gitarzysty, decyzja o rozwiązaniu zespołu spowodowana jest konfliktami wewnątrz grupy, a także problemami osobistymi i zawodowymi. Jak dodaje, trudno było podjąć tę decyzję po dziewiętnastu latach tworzenia i gry dla zespołu. Zanim jednak dojdzie do zakończenia działalności, niebawem powinien ukazać się siódmy album formacji.
Więcej Komentarz