Agencja P.W. Events zaprasza na jedyny i pierwszy klubowy koncert w Polsce brytyjskiej legendy post-punkowej z Leeds - Gang Of Four. Ich debiutancki album "Entertainment!" z 1979 roku zdefiniował scenę discopunk i wpłynął na takie zespoły jak Klaxons, The Rapture, LCD Soundsystem, Foals czy Hot Chip. Twórcy tego, absolutnie kultowego albumu zagrają 21 września w warszawskiej Proximie. Andy Gill i jego gang będą promować tym koncertem swój ostatni album „What Happens Next”, wydany w 2015 roku, ale w Warszawie bez wątpienia nie zabraknie takich hitów jak „Damaged Goods”, „Anthrax” czy „I Love A Man In Uniform”.
Cztery legendarne występy Sex Pistols po raz pierwszy zebrane na jednym wydawnictwie. Na jednej z płyt znajdzie się również występ z Lesser Free Trade Hall – w tym roku minie dokładnie 40 lat od tego pamiętnego wydarzenia. Było to niewątpliwie jedno z ważniejszych wydarzeń muzycznych w historii – pośród publiczności znaleźli się przyszli członkowie Joy Division/New Order, Morrissey, Mark E. Smith (The Fall) czy Tony Wilson. Koncert zmienił bieg muzycznej historii i zainspirował przyszłe pokolenia artystycznych indywidualistów.
Poznaliśmy ostatnich wykonawców tegorocznej edycji Asymmetry Festival, który odbędzie się w dniach 22-24 września we Wrocławiu. Organizatorzy zaprosili do Europejskiej Stolicy Kultury 2016 twórców d-beatu (odmiany hc/punk), legendarną brytyjską grupę Discharge, wyznaczający nowe kierunki w doom metalu amerykański zespół Yob, a także holenderską alt-rockową formację De Staat oraz sludge metalowo-eksperymentalną kapelę z Salt Lake City, Subrosa. Polskie lato festiwalowe kończy się w tym roku we Wrocławiu.
Nakładem wydawnictwa Otwarte ukazała się właśnie powieść Virginie Despentes - "Vernon Subutex", okrzyknięta największym wydarzeniem literackim 2015 we Francji. Książka Despentes jest jak lustro odbijające współczesny Paryż i jego mieszkańców: od producentów telewizyjnych, bogatych mieszczan, politycznych i religijnych radykałów po emigrantów, przestępców, narkomanów i byłe gwiazdy porno. Autorka skanuje społeczeństwo balansujące na krawędzi śmierci. "Vernon Subutex" to przejmujący dreszczem obraz świata, który stworzyliśmy, w którym żyjemy i który coraz mniej nadaje się do życia.
Przynależność do subkultury często jest postrzegana negatywnie - zwłaszcza przez osoby ze starszego pokolenia. Jednakże, dla członków danej społeczności jest to coś wyjątkowego - coś, co ich wyróżnia i daje poczucie bycia kimś lepszym. Ale, czym tak naprawdę są subkultury? Czy można je określić, jako zjawiska niebezpieczne, toksyczne i destrukcyjne? Z pewnością jest w tym jakieś ziarenko prawdy, ale w rzeczywistości chodzi przede wszystkim o potrzebę przynależności do jakiejś grupy, która skupia ludzi o podobnych zainteresowaniach, poglądach lub stylu ubierania.
Uriella : Historia moich pluszaków również jest z wątkiem miłosnym w tle :)...
Yngwie : Dzięki, cieszę się :-) Mój pluszak wziął się stąd, że chciałe...
Uriella : Yngwie - You made my day! Tak się przypadkowo składa, że kocham pl...
Ramones uważani są za ojców punk rocka. To właśnie od tego zespołu wzięła się nazwa skórzanych kurtek, czyli ramonesek, które do dziś uważane są za symbol metalowej subkultury. Jak zaczęła się muzyczna droga członków grupy i jaki scenariusz napisało później samo życie, dowiemy się z biografii spod pióra Everetta True "Hey Ho Lets Go! Historia zespołu Ramones", która trafi do sprzedaży już w połowie kwietnia.
Od czasu do czasu lubię kupić jakieś CD całkowicie w ciemno albo po zapoznaniu się z jednym, dwoma utworami z wydawnictwa. Tak też było w przypadku "Torches Ablaze", które dorzuciłem do koszyka przy okazji zakupu w jednym z często odwiedzanych przez miłośników ciężkich dźwięków sklepie online, z piekłem i pochodną thrashu w nazwie. Numer "próbny" był prosty, energetyczny, równie mocno czerpiący z punk rocka, heavy metalu oraz death metalu w swej pierwotnej i prostszej odmianie.
Polską muzyczną scenę niezależną lat 80. należy kojarzyć prawie wyłącznie z Warszawą, zaś jedynym szeroko znanym reprezentantem Wrocławia jest Lech Janerka. Funkcjonowanie w powszechnej świadomości takich przekonań skłoniło redaktora Pawła Piotrowicza do głośnego zaprzeczenia. W tym celu zgromadził w jednej książce dziesięć wywiadów z wrocławskimi osobistościami ze świata muzyki, aby pokazać, że w obranym umownie okresie od powstania zespołu Klaus Mitffoch do upadku PRL-u w mieście działali też inni, zajmujący się różnymi odmianami tej sztuki artyści, którzy osiągnęli niemało i zasługują na to, by o nich pamiętać. Jeśli komuś takie nazwy, jak Sedes, Program 3, Miki Mousoleum, Kormorany, S.A.D. i "Antena krzyku", nie mówią zbyt wiele, oto dostał szansę, by poszerzyć swą wiedzę.
Yngwie : Niom, ciężko w dzisiejszych czasach "zniszczyć system" ;-) Wtedy było...
Lupp : Mieszanka polityki i sztuki zawsze w końcu eksploduje. Nie zajmujmy się...
Yngwie : Co tu robię? Korzystam z wolności i demokracji :) A co do klimatów...
Już sama nazwa Haemorrhagic Diarrhea nie pozostawia wątpliwości co do stylu muzycznego zespołu nią się posługującego i nie trzeba nawet wiedzieć co to znaczy. A jak już się człowiek dowie, to jest tylko jeszcze gorzej. Tak, tak, mamy do czynienia ze świńskim goregrindem, a biegunka krwotoczna jest jego idealnym zobrazowaniem. „Disallowed Sensations” jest debiutem wydawniczym tego rodzimego tworu
Niektóre święta szczególnie chętnie wykorzystuje się jako preteksty do organizacji imprez muzycznych. Miesiąc temu melomani zbierali się z okazji Halloween, ewentualnie Zaduszek, dopiero co uczestniczyli w zabawach andrzejkowych, a już nieuchronnie zbliża się kolejna znacząca data. W okolicach 6 grudnia roi się od koncertów "mikołajkowych", "santaclausowatych" itp. W tym roku są wśród nich metalowe, rockowe, industrialne i folkowe; jest Agressiva 69 grająca dla dzieci, jest Żywiołak i jest Thy Disease. Dark Planet sprawdziło wybrane z zapowiadanych koncertów, na które być może warto się wybrać, oraz przepytało występujących na nich muzyków, co sądzą o mikołajkach.
Sądząc po nazwie, Suicidal Tendencies nie boi się odrobiny kontrowersji. Założony w Venice, CA, na początku lat 80., z liderem grupy - szczerym wokalistą Mikem Muirem. Co prawda Suicidal Tendencies czerpie z wielu gatunków muzycznych oraz z grup takich jak The Ramones, Sex Pistols, Black Sabbath i innych to podczas, gdy ich wczesne materiały, w tym ich pierwszy album, uważany jest gatunkowo za hardcore punk, zespół znany jest z łączenia elementów heavy metalu, thrashu, funku, punk rocka i innych.
Kultowa formacja nie tylko dla polskiej sceny rockowej, ale przede wszystkim jedna z najbardziej znaczących i twórczych polskich grup muzycznych powraca w nowym składzie i z nowym albumem. 16 października 2015 roku ukaże się nowy studyjny krążek Armii - "Toń". Ta legendarna formacja, której od 1985 roku przewodzi Tomasz Budzyński powraca z jedenastym już w swoim dorobku albumem studyjnym, którym zaskoczy niejednego fana grupy.
Wystraszyłem się otwierając płytę duńskiego zespołu Grumpynators. Może jestem starej daty, ale wyżelowani faceci z czubami mnie obrzydzają. Na szczęście w tym przypadku pierwsze wrażenie szybko ustąpiło po odpaleniu ich płyty „Wonderland”. Okazało się bowiem, że jest to kawał żywiołowego rock and rolla, który spełnia wszelkie cechy, którymi nowe zespoły rockowe mogą mnie zainteresować.
Iron Maiden powstał w 1975 roku z inicjatywy basisty Stevea Harrisa. Pierwsze lata działalności zespołu przypadły na rozwój New Wave Of British Heavy Metal. Termin ten określał nowy nurt muzyczny, mocniejszy i dynamiczniejszy od tego co prezentowały stare zespoły rockowe i alternatywny w stosunku do punka. Choć "Iron Maiden" nie jest pierwszą taką płytą, to stała się ona kamieniem milowym na drodze rozwoju nowej, hałaśliwej odmiany muzycznej. Okazało się również, że to Iron Maiden został jej najwybitniejszym przedstawicielem, przez lata osiągając status legendy i stając się jednym z największych zespołów w historii muzyki.
Buntownicy z Pabianic wydali nowy album, zatytułowany „Oko za oko”. Płyta, podobnie jak singiel „Nie wyrażam zgody”, który od kilku tygodni można usłyszeć w radiostacjach, jest mocna i bezkompromisowa zarówno w warstwie dźwiękowej, jak i tekstowej. Krążek ukazał się nakładem Wytwórni Muzycznej MTJ. Proletaryat to absolutna legenda polskiej sceny rockowej. Po ponad dwudziestu latach na scenie, zespół dopracował swój unikalny, wymykający się porównaniom, styl. Od samego początku, poruszając się w estetyce crossover, łączyli perfekcyjnie punk, hard core i metal.
oki : dla mnie "Czarne szeregi" są naj ale nawet "Rec" słuchałem z przyjemno...
zsamot : Dla mnie ich maksimum to płyta IV, ale chętnie sprawdzę, czy są w te...
oki : bardzo ich lubię więc trzeba będzie obadać
Agencja Go Ahead zaprasza na dwa koncerty grupy The Smith Street Band. Zespół zagra 14 sierpnia w warszawskiej Hydrozagadce i 15 sierpnia w poznańskim klubie Pod Minogą. The Smith Street Band to skład pochodzący z Melbourne w Australii. Debiutowali w 2010 roku EP „South East Facing Wall”. Obecnie mają na koncie już trzy albumy długogrające: „No One Gets Lost Anymore” z 2011 roku, „Sunshine and Technology” z 2012 i „Throw Me In the River” z 2014. Zespół cieszy się sporą popularnością w Australii, ale zdobywa też coraz większy rozgłos poza ojczyzną.
Australijski zespół stanowiący oryginalne połączenie thrash metalu, grindcoru i punk rocka, King Parrot, podpisał umowę z Agonia Records. Nowy album formacji został nagrany przez Phila Anselmo (Pantera, Down) w Nodferatu's Lair Studio i ukaże się wiosną 2015 nakładem Agonia Records w Europie. King Parrot powstał w 2011 roku w Australli i w krótkim czasie stał się rozpoznawalnym zespołem na międznarodowej scenie metalowej. W znacznym stopniu przyczyniły się do tego jego występy na żywo, elekrtyzujące publiczność oraz wyróżniające się energią i dowcipem.
Dwa lata po miażdżącym debiucie Brutal Truth po raz drugi zdruzgotał percepcję swoich słuchaczy i uraczył ich kolejną niesamowitą dawką muzycznego ekstremizmu. To co się dzieje na „Need To Control” przechodzi ludzkie pojęcie i choć taka grindcoreowa masakra to wprawdzie nie była żadna nowość, to jest coś w tej płycie co ją wyróżnia i powoduje, że jest jedną z najlepszych osiągnięć w swojej dziedzinie.
zsamot : Uwielbiam debiut, samą kapele poznałem dzięki... MTV Headbangers Bal...
Knock Out Productions i GoAhead zapraszają na koncerty kanadyjskiej załogi The Real McKenzies. Na scenie zobaczymy także czołowego europejskiego reprezentanta sceny punk-rockowo celtyckiej, czyli Pipes And Pints z Czech. Wszystko to będzie miało miejsce 19 maja w Poznaniu, w klubie „Pod Minogą” oraz 20 maja w krakowskim klubie Fabryka. Połączenie punka z folkiem nie jest niczym nowym. Wspaniale grali taką muzę The Pogues, wciąż robią Dropkick Murphys oraz oni, pochodząca z Vancouver kapela The Real McKenzies, która po przerwie znów zaprezentuje się w Polsce.
Galicja Productions jak co roku postanowiła powrócić do sprawdzonej formuły Punk Festu. Ten niezależny festiwal wpisał się już na stałe w mapę wydarzeń w Krakowie i każdorazowo zaskakuje składem wszystkich fanów punkowego grania. W tegorocznej edycji wystąpią: Sedes, Sex Bomba, Bunkier, Profanacja, Karcer, Psy Wojny, Tzn Xenna, The Bill, Moskwa oraz Uliczny Opryszek. Punk Fest Kraków 2015 odbędzie się 7 marca w Klubie Kwadrat. Koszt biletów w przedsprzedaży to 55zł, w dniu koncertu 70zł.
MaryAbbygailRoswell : Dźisas. Jak byłam na Kataklysmie w zeszłym roku to pamiętam że si...