Szczecińska Mastema wydała swoją drugą płytę „Golden World”. Wydawcą jest Via Nocturna, a krążek zawiera prawie godzinę rozległego death metalu z elementami progresywnymi. Mówiąc, że muzyka jest rozległa, mam na mysli przestrzenność krajobrazów. Motywy są długie, raczej nieśpieszne i przemijają płynnie. Rozciągnięte riffy przemieniają się w solówki, albo się kondensują, zaczynają urywać i stają się techniczne.
Po jedenastu latach od debiutu zespół Moloch wyda cały swój dorobek na 2 CD dzięki Via Nocturna. To nie będzie zwykła płyta "The Best of", ale prawdziwa podróż w czasie i przestrzeni. Nadchodząca, ogromna kompilacja "The Vatican Cellars" to 36 utworów trwających łącznie 130 minut. To nie tylko pełne wydawnictwa, które ukazały się lata temu na CD-R jak "Withering Hopes", "Onoskelis" czy EP-ka "Yog-Sothoth", ale również kilkanaście niepublikowanych nigdy wcześniej utworów napisanych i nagranych w latach 2004-2011.
„The Return Of The Northern Moon” to drugie demo Behemoth, ale pierwsze oficjalne, wydane, w tak samo początkującej, Pagan Records. Młodziutki zespół ciągle się docierał i w stosunku do „Endless Damnation” zaszło sporo zmian. Stare logo trafiło do wewnątrz okładki, a na froncie pojawił się napis, który miał identyfikować Behemoth przez najbliższe lata. Uszczuplił się też skład i zmieniły pseudonimy. Pomorską hordę od teraz tworzyli Nergal i Baal.
Via Nocturna zamierza przedstawić nowy black metalowy debiut z Olsztyna zrodzony z tęsknoty za przeszłością i korzeniami polskiego black metalu. “Z mar twych” to wyjątkowa płyta, nagrana bez zbędnego szlifowania i upiększania i zawiera blisko godzinę szczerej i przejmującej muzyki przesiąkniętej do cna słowiańskim duchem.
Pierwszą zmianą jaka rzuca się w oczy na drugiej płycie Nocturnus jest to, że skład zespołu został poszerzony o wokalistę. Obsługujący perkusję Mike Browning ustąpił miejsca Danowi Izzo, może ze względu na trudności ze śpiewaniem podczas koncertów. Głos Mikea nie był zły i pasował do muzyki, więc myślę, że bardziej chodziło właśnie o kwestie techniczne. Dan dobrze wpasował się do Nocturnus, nie zmieniając jego oblicza. Jego wokal jest dość podobny, a zespół dalej rozwija swój galaktyczny death metal, prezentując ciekawą i pełną zawirowań muzykę.
Po fantastycznym debiucie Sceptic nie ominęły problemy ze składem. Przede wszystkim popularność jaką zdobył zespół zaczęła kolidować Marcinowi Urbasiowi z obowiązkami sportowymi. Nasz eksportowy sprinter postawił rozwój fizyczny nad duchowym i ustąpił miejsca za mikrofonem. Nie zerwał jednak więzi z muzyką i jest autorem większości tekstów na „Pathetic Being”. Co ciekawe perkusista Kuba Kogut, który również odszedł, też napisał jedną lirykę do traktującego o wyrodnych ojcach „Children’s Eyes”.
jedras666 : Szczerze mówiąc, to ten zespół mnie zawsze trochę śmieszył. T...
Drugie demo Christ Agony początkowo zostało wydane własnym sumptem, ale szybko zainteresowała się nim Carnage Records i opublikowała je swoim nakładem. Pozwoliło to zespołowi dotrzeć do większej liczby słuchaczy i zaistnieć szerzej w polskim podziemiu. Układ kasety jest podobny jak na „Sacronocturn”, to znaczy są na niej cztery długie utwory, które dają w sumie prawie pół godziny muzyki.
Włoscy awangardowi black metalowcy z Derhead wypełzną na powierzchnię za sprawą swojego pierwszego, oficjalnego wydawnictwa pt. “Via”. Trzy premierowe utwory i kolekcja nagrań demo to wyjątkowa propozycja dla wszystkich poszukujących świeżości w black metalu. Pozycja, wobec której nie można przejść obojętnie.
Lata osiemdziesiąte zdominowane były przez muzykę pop-rockową i post-punkową. To właśnie te gatunki ukształtowały wrażliwość muzyczną wielu współczesnych artystów, których twórczość czerpie zarówno z jednej, jak i drugiej stylistyki. Choć pozornie dzisiejszy rock i metal nie wiele mają wspólnego z elektro-popową konwencją sprzed ponad 30 lat, to tak naprawdę odnajdziemy w nich wiele nawiązań do brzmień pochodzących z tamtej epoki. Zespół Ghost na swoim najnowszym mini albumie “Popestar” wraca muzycznie do czasów wielkich przemian, aby zwrócić naszą uwagę, jak ważny był to okres dla szeroko pojętej muzyki rozrywkowej.
„Sacronocturn” to pierwsze nagranie Christ Agony i jak pisze Cezar, nie było tworzone do powszechnej dystrybucji. Na szerszą skalę kaseta została wydana w 1995 roku, czyli pięć lat po powstaniu. Znajdują się na niej cztery utwory, które, jak również zaznacza Cezar, hołdują duchowi metalu lat osiemdziesiątych tworzonego przez takie zespoły jak Bathory, Venom i Mecyful Fate.
Pochodzący z Łotwy Heaven Grey tworzy wyjątkową muzykę będącą połączeniem melodyjnego gothic metalu z ciężkim i posępnym doom metalem. Swoich słuchaczy prowadzi prosto na krawędź rozpaczy wzdłuż leśnych duktów umierającego piękna w kierunku beznadziei. Poetyckie i depresyjne wizje stanowią wizytówkę Łotyszów a brzmienie bazuje na wczesnych dokonaniach takich zespołów jak My Dying Bride, Tiamat czy Paradise Lost.
Prosto z pięknego miasta Straussów, Wiednia, nadciąga Drzorn, projekt melodic death metal, który zadebiutuje w barwach Via Nocturna już 29 maja. Drzorn to twór jednego człowieka, Nikolausa Vuckovica, doświadczonego muzyka na scenie austriackiej i znanego z takich zespołów jak Moriturus czy Pendragon.
Norwescy śmierć metalowcy z Killing For Company połączyli siły z Via Nocturna przy wydaniu swojej najnowszej płyty pt. “House of Hades”. Stara szkoła death metalu spotyka się tu z technicznym, pełnym polotu graniem i oryginalnym stylem, który sprawia, że Killing For Company może być obecnie jednym z najbardziej obiecujących death metalowych zespołów w Europie. Od początku aż do końca, bezkompromisowo, ale z klasą Killing For Company dostarcza śmiertelną dawkę metalu w wybuchowej proporcji roszcząc sobie pretensję do sławy i chwały.
Crystal Pyramid to doom metalowy projekt z Włoch, który w Via Nocturna zdecydował się zadebiutować płytą “Enter the Beyond”. Hipnotyzujące dźwięki i oleiste brzmienie czynią muzykę Crystal Pyramid wyjątkową. Dziwna dynamika, zaskakujące zmiany tempa, gęsta atmosfera i melodyjne riffy łączą się tutaj bez precedensu w najdziwniejsze możliwe sposoby. Jedno jest pewne, możecie spodziewać się niespodziewanego. Płyta będzie wydana w kwietniu jako jewel case CD w nakładzie limitowanym do 500 sztuk.
Brazylijski Coliseum zadebiutuje już 26 marca w barwach Via Nocturna. Debiutancka EP'ka "I Hate Them All" to prymitywny i obskurny black / death metal z pulsującą w żyłach thrashową energią. Nie ma tu miejsca na finezję, dominuje prostota i szczerość okraszona szczyptą szaleństwa. Pozycja obowiązkowa dla fanów klasycznego pierdolnięcia.
Gliwiccy śmierć metalowcy z Heretique wkrótce powrócą na scenę ze swoją najnowszą płytą - "De non existentia Dei" - dzięki Via Nocturna. Premiera została ustalona na 26 marca 2016. Następcą dobrze przyjętego debiutu "Ore Veritatis" z 2012 roku to czterdzieści minut śmierć metalowej pożogi wiernej korzeniom gatunku, ale i czerpiącej garściami z drugiej fali black metalu.