Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Opowiadania :

Industrial Love

Industrial Love, IndustrialUlica tonęła we mgle wyziewów ze studzienek kanalizacyjnych. Czarne monolity zabudowań lśniły jak świeżo wygarbowana skóra. O metalowe płyty chodnika uderzyły czarne i ciężkie krople deszczu. Spojrzałem w górę, tam gdzie w wiecznym mroku gubiły się wszystkie spojrzenia ciekawskich, skazane na wieczną tułaczkę po bezkresnych konturach zabudowań. „Deszcz?” W moim świecie deszczem nazywaliśmy tą czarną i smolistą breję, o metalicznym smaku, która leciała z bóg wie jakiej otchłani. 
Więcej
Komentarze
WylizanySnem : WTF
leszekamg : Świetne opowiadanie, https://twojarandeczka.pl/