Zespoły Mothra i Moja Adrenalina z gościnnym udziałem In A House Of Brick zagrają trasę koncertową na przełomie kwietnia i maja. Cała trójka wystąpi również na imprezie w warszawskim Palladium „Don’t be afraid we are only form Poland” w towarzystwie Lipali i Flapjack, a w Bydgoszczy zafundują wam istna fuzję muzyczną wraz z Searching For Calm i Boogie Nights. Moja Adrenalina to wielki powrót zespołu i świeżutki singiel „Y dopatrzenia”. Mothra po ponad roku nieobecności na rodzimej scenie będzie promować album "Dyes" wydany przez Selfmadegod Records.
Osiem lat wspólnego grania, cztery albumy - z tym dorobkiem zakończyła działalność kanadyjska, deathcore'owa formacja Despised Icon. Na swojej stronie internetowej muzycy wydali oświadczenie, w którym swoją decyzję argumentowali tym, że część muzyków założyła rodziny, ustatkowała się i postanowiła przynajmniej na jakiś czas zerwać z wizerunkiem rockmena.
Komentarze Harlequin : A słuchałeś już Funebrarum i Slugathor ? Do tego pierwszego nawet...
Harlequin : Gówno ! Nudziarze, męczyli bułę strasznie, w ogole mi ich nie szkoda,...
Kiedyś uwielbiałem twórczość DEP - jakby nie patrzeć, muzyka którą tworzył kwintet z New Jersey była nowatorska, szalona, a zarazem wyrafinowana instrumentalnie. Kolejne wydawnictwa grupy zbierały same niemal wyłącznie pochlebne recenzje, a autorzy owych analiz rozpływali się w ochach i achach nad umiejętnościami muzyków. Poniekąd słusznie - ale poniekąd. Problem w tym, że z płyty na płytę owe łamanie konwenansów muzycznych i element zaskoczenia były coraz mniejsze. Tego też obawiałem się w przypadku "Option Paralysis" - że przeskok stylistyczny pomiędzy "Ire Works", a nowym tworem DEP będzie mniejszy niż w przypadku dwóch ostatnich albumów. Co gorsza, moje obawy się potwierdziły.
Komentarze wolfj23 : Lubię jak jest czasem ostro :) ale jak już tylko ostro to melodia ginie i robi się...
Harlequin : Hmmm ... gdybym miał napisać w skrócie, to bym powiedział ,że pł...
Palmus : Jeszcze nie doznałem paraliżu odretwienia,ale z każdym dniem jest to mo...
O tym albumie mówi się już od dawna. Nie jest bowiem tajemnicą, że rzesze, tysiące, miliony, a może i miliardy fanów we wszechświecie oczekują dnia 23 marca, kiedy to światło dzienne ujrzy czwarty pełny album wariatów z The Dillinger Escape Plan zatytułowany "Option Paralysis". Nie jest też tajemnicą, że po necie od dawna krążą różne teasery wyostrzające tylko apetyt oraz pierwszy singiel z płyty "Farewell Mona Lisa". Teraz już znana jest nawet okładka albumu, a więc wszystkie karty zostały wyłożone. "Option Paralysis" będzie pierwszym albumem amerykańskiej formacji, która została nagrana dla francuskiego labelu Season Of Mist.
Już wkrótce fani szwedzkich kombinatorów z extreme/tech/mathcore'owego Meshuggah będą mogli nacieszyć wszystkie zmysły pierwszym w historii wydawnictwem DVD - "Alive". Materiał zarejestrowany przez producenta/reżysera Iana McFarlanda z Killswitch Productions składa się głównie z 23 chaotycznie porozrzucanych fragmentów kilku wybranych przez zespół koncertów zeszłorocznej i tegorocznej części trasy promującej ostatni album Skandynawów - "obZen". "Alive" to także teledysk oraz "behind the scenes" do klipu "Bleed" oraz kilka słów od perkusisty Tomasa Haake. Premiera 5 lutego 2010 roku.
Magik sięgając raz po raz do cylindra potrafi wyciągnąć bielutkiego królika, który nie wiadomo jak znalazł się w owej czarnej dziurze. Podobnie ma się sprawa z amerykańską formacją Solstice, która jest właśnie takim białym ślicznym króliczkiem, pochłoniętym przez czarny cylinder. Wielka szkoda, że mało kto kojarzy dziś ten zespół, bo za jego sprawą swój nieprzeciętny talent mogli pokazać Rob Barrett (później Cannibal Corpse, Malevolent Creation), Dennis Munoz (później Demolition Hammer), Mark Van Erp (ex-Cynic, Malevolent Creation, Monstrosity) oraz Alex Marquez (m.in. Malevolent Creation, Disincarnate). Zanim ci muzycy mogli wypłynąć na szerokie wody z debiutanckim albumem, musieli przez niemal rok trzymać go w szafie, w związku z problemem znalezienia wydawcy.
Komentarze Harlequin : Dla mnie w dalszym ciagu jest to jeden z najbardziej pozotywnie-energetyzują...
Sumo666 : Płytka jest klasowa co by nie było :) Wasze zdrowie mości goście...
Harlequin : O la la,mialem kiedy� na kasecie ,miodne granie dawno nie słuchałe...
Pewne jest, że
każdy zespół chciałby mieć własny, oryginalny styl. W przypadku Genghis Tron sprawa
jest załatwiona. To filadelfijskie trio od paru lat serwuje
niespotykany w formie i brzmieniu soniczny atak. Unikatowe
połączenie grindcore'a, hardcore'a i wszelakich elektronicznych
form, jak chociażby ambient, trip-hop i hardtek.
Komentarze DEMONEMOON : Ja na klawiorki nie bede narzekał,doskonale wszystko wyważone,a płyt...
Ignor : Szczerze mi się ta płyta podoba, dużo swoich własnych pomysłów,...
Cieszę się niezwykle, że mogę wreszcie skrobnąć kilka słów na temat tej płyty. Czekałem na nią sporo czasu, denerwowałem się okrutnie z każdym kolejnym miesiącem jeszcze bardziej. Czas najwyższy jednak swoje bezpodstawne obawy schować głęboko do szafy. Mogę swobodnie powiedzieć, że król powrócił w najlepszym stylu. "Axe To Fall" wali po mordzie, niszczy słuchacza i rozbija w pył niedowiarków. Muzyka jest skierowana do ściśle określonego gatunku odbiorców, ale jest duża szansa, że spodoba się komuś z poza kręgu wtajemniczonych.
Na 24 października zaplanowane zostały obchody 9 urodzin warszawskiej cyklicznej imprezy - Gothoteki. Po rocznej przerwie event powraca z dawką muzyki na żywo w wydaniu Deathcamp Project. Wśród licznych atrakcji wieczoru zaplanowano także happy hour na piwo a także dj'skie sety na dwóch salach, gdzie każdy znajdzie coś dla siebie. Za konsoletami staną między innymi: Meren-re, Marand czy Yvonne. Wstęp do klubu No Mercy możliwy będzie od godziny 20. Na udział w imprezie przeznaczyć trzeba będzie 20 złotych. Wydarzeniu patronuje DarkPlanet.
W końcu się doczekaliśmy! Mathcorowy monster w
postaci The Dillinger Escape Plan kończy nagrywanie nowego albumu,
którego tytuł będzie brzmiał "Option Paralysis". Nie zostały jednak
ujawnione szczegóły dotyczące samych utworów, form wydawnictwa, ani
szaty graficznej krążka. Wiemy za to, że w grudniu grupa wyruszy w
towarzystwie Thursday i Fake Problems w krótką trasę koncertową po
wschodnim wybrzeżu Stanów, zaś na początku roku będzie można spotkać
muzyków DEP w Europie.
Włoscy deathcore'owcy ze Stigmy stanęli właśnie przed małym problemem. Grupa aktualnie pracuje nad następcą wydanej w ubiegłym roku "When Midnight Strikes", ale po siedmiu latach członkostwa w zespole szeregi opuścił gitarzysta Morgan Ferrua. Formacja jednak zdecydowała się wejść do studia jako kwartet, szukając w tym czasie kogoś w zastępstwo dla Ferruy. Nowy materiał nie ma jeszcze tytułu, ale pieczę na nagraniami będzie miał były gitarzysta Bleeding Through, a obecnie Bring Me The Horizon - Jona Weinhofen. Mixem i masteringiem zajmie się natomiast znany ze współpracy choćby z rodzimym Behemothem i Cradle Of Filth Scott Atkins. Wydawcą będzie Pivotal Recordings.
Jakiś czas temu w Anglii obrodziło w kapele wywodzące się z klimatu
hardcore, które bardzo zdecydowanie weszły w stylistykę death metalową
i grindcore'ową. Myślę, że bristolski Burning Skies, obok Annotations Of
An Autopsy, to czołowy przedstawiciel tego trendu.
Już za kilka dni, we wrocławskim klubie Liverpool wystąpi duet Deathcamp Project. 18 września energia gitar, miażdżący bit, natychmiast wpadające w ucho melodie,
chwytliwa elektronika, obdarzony unikalną skalą i barwą głosu
wokalista, a wszystko to podlane odpowiednią dawką gotyckiego mroku
będzie można usłyszeć i zobaczyć na żywo. Przed w trakcie i po koncercie odbędzie się party w klimatach gothic, industrial, electro, na którym zagrają: Ein@r (Nosferatu, Mordfabrik) i Psycho (Self-Destruction). Wydarzeniu patronuje Darkplanet.
Jeśli na płycie metalowej jest dwadzieścia siedem utworów, a jej czas trwania wynosi 35 minut, można się łatwo domyślić, że będziemy mieli do czynienia z muzyką w ekstremalnym wydaniu. I takie właśnie jest to wydawnictwo. Prosto zaaranżowana grindcore'owa płyta, zawierająca całkiem spory ładunek energii. A, więc kolejny plugawy twór, który ma w nas wyzwolić raczej obrzydzenie niż zachwyt.
Komentarze Harlequin : Ja juz o Mumakil piosałem - dla mnie 5/10, poprawne i nic poza tym.
Ignor : Nie powiem pierwsza płyta była niczego sobie miejscami gitara wykrecała...
Już za kilka dni, 22 sierpnia, w Nowym Stawie koło Malborka, odbędzie się impreza Metal
Time 2009. Na stadionie przy ul. Sportowej zagra 12 zespołów. Wśród
nich znajdują się kłady mniej znane jak: Vexatus czy death metalowy
Ajdath, a także grupy bardziej popularne w światku metalowym: toruński
Deathcaller, Hyperial, Pleroms Gate oraz Ferosity. Przypominamy, że wstęp na imprezę jest bezpłatny, a dla wszystkich przybyłych organizatorzy zorganizowali niespodzianki. Gościem specjalnym
imprezy będzie death metalowy Agressor. Wydarzeniu patronuje DarkPlanet.
Tym razem zaczęło się jak u Hitchcocka - najpierw trzęsienie ziemi a potem napięcie rosło. Dokładnie rzecz biorąc najpierw był huragan a potem przywrócono napięcie i nieprzerwanie było już na tym samym poziomie. Pierwszego dnia obawy o powodzenie festiwalu były całkiem poważne. Silny wiatr wywiał za zamek scenę, w Bolkowie zabrakło prądu a prognoza pogody nie wróżyła najlepiej. Opóźnienia komunikacyjne spowodowały też, że sporo uczestników dotarło na festiwal o wiele później niż tego chcieli. Organizatorom jednak jak zwykle udało się stanąć na wysokości zadania i kolejna edycja Festiwalu Castle Party odbyła się praktycznie bezproblemowo.
22 sierpnia w Nowym Stawie koło Malborka, odbędzie się impreza Metal Time 2009. Znany już jest kompletny skład i rozkład występów podczas festiwalu. Na stadionie przy ul. Sportowej zagra 12 zespołów. Wśród nich znajdują się kłady mniej znane jak: Vexatus czy death metalowy Ajdath, a także grupy bardziej popularne w światku metalowym: toruński Deathcaller, Hyperial, Pleroms Gate oraz Ferosity. Gościem specjalnym imprezy będzie death metalowy Agressor. Wydarzeniu patronuje DarkPlanet.
Coraz więcej wiadomo o szóstym albumie amerykańskiego Dying Fetus. Prócz nazwiska producenta wydawnictwa, miejsca jego nagrywania znane są również tytuł, grafika, tracklista oraz dokładna data premiery. Album pod tytułem "Descend Into Depravity" ukaże się 15 września dzięki Relapse Records. Lider zespołu, John Gallagher, już wcześniej zapowiadał wszystkich fanów o potężnym charakterze krążka: "Sean, Trey i ja włożyliśmy w tę płytę zdecydowanie więcej energii, wysiłku i pracy niż pierwotnie zakładaliśmy i stwierdzam, że to najbardziej dopracowany materiał ze wszystkich dotychczasowych. Mogę zapewnić, że nasz nowy krążek będzie zdecydowanie najbardziej brutalnym i dewastującym zjawiskiem tej jesieni"!
Do 7 lipca, czyli do dnia oficjalnej premiery, całkowicie legalnie i bez żadnych oporów można wsłuchiwać się w pełną zawartość drugiego albumu amerykańskiego Job For A Cowboy - "Ruination". MySpace'owa oferta ważna jest jeszcze przez 2 dni i około 10 godzin. Jak wspominaliśmy wcześniej, za produkcję i miks materiału odpowiedzialny jest Jason Suecof (współpraca z DevilDriver, Trivium czy The Black Dahlia Murder) oraz cały sztab dźwiękowych fachowców ze studia Audio Hammer na Florydzie. Wydawcą krążka będzie Metal Blade Records.
Decyzję o współpracy z Nathanem Coxem (reżyserem teledysków Oueens Of The Stone Age czy Marilyn Mansona) podjęli muzycy deathcore'owego DevilDriver. Wynikiem graficzno-muzycznej kooperacji jest szyderczy klip do nagrania "Pray For Villains" będący świadomym przerysowaniem i wyolbrzymieniem teledyskowej maniery zespołów black i death metalowych. Video to również wyraźny dowód na obecność poczucia humoru ukrytego pod potężnym i poważnym metalowym pancerzem muzyków kalifornijskiej grupy. Utwór jest promotorem czwartego długograja Amerykanów - "Pray For Villains", który ukaże się 14 lipca.