Właściwie „Promo 93” było trzecim demem angielskiego Solstice. Podchwyciła je, przekształcona z Carnage, Carrion Records i wydała jako „As Empires Fell”. Inny jest nie tylko tytuł, ale i zupełnie nowa okładka, ale materiał dźwiękowy jest ten sam. Było to rok po ukazaniu się oryginału, czyli w 1994, ale i tak należy docenić nosa, prowadzonej przez Mariusza Kmiołka, wytwórni, gdyż wydobyła na światło dzienne zespół nikomu nieznany, ale z niewątpliwym potencjałem, który, jak się później okazało, utrzymał się na rynku i wprawdzie z przerwą, ale istnieje do dziś.
"Graveyard of Empires" to czwarty album kanadyjskiej formacji rockowej Evans Blue, która powstała w 2005 roku w Toronto. "Ten album ma coś do powiedzenia. To dla nas bardzo osobista płyta, ludzka, szczera i prawdziwa", zapewnia wokalista grupy Dan Chandler. Pierwsze trzy studyjne albumy Evans Blue sprzedały się na całym świecie w liczbie ponad miliona egzemplarzy. "Graveyard of Empires" ma swoją premierę 17 kwietnia.
Po bardzo obiecującym debiucie "Shut It Down" Animosity powróciło z kolejnym krążkiem zatytułowanym "Empires". Drugi album tej formacji to nic innego jak progres i naturalne rozwinięcie tego co zespół grał wcześniej.
Wow! Rok 2005 był wyjątkowo suty w dobre wydawnictwa muzyczne, by wspomnieć choćby Nevermore, Sieges Even, Nile, Opeth. Na tym poletku pojawił się jednak zespół, który już zdążył namieszać, a zapewne nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Biomechanical, bo o nim mowa, wydając swój drugi album pokazuje, że zespół nie musi się zamykać w ramach jednego stylu i możliwe jest połączenie zupełnie niepokrewnych ze sobą nurtów metalowych. Muzykę Biomechanical najprościej byłoby określić mianem progmetalu, ale byłoby to duże uproszczenie.