Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Black Sabbath - Never Say Die!

Black Sabbath, Ozzy Osbourne, Dave Walker, Savoy Brown, Fleetwood Mac, Never Say Die!, Technical Ecstasy, metal, jazz, blues, Bill Ward

Koniec lat siedemdziesiątych to dla Black Sabbath prawdziwe pasmo nieszczęść. Alkohol, narkotyki, problemy finansowe i konflikty wewnętrzne doprowadziły do odejścia z zespołu Ozzy’ego Osbourne’a pod koniec 1977 roku. Na jego miejsce zatrudniony został nawet Dave Walker – były wokalista Savoy Brown i Fleetwood Mac i zaczęto z nim przygotowania do nowego albumu. A potem Ozzy wrócił i wszystko trzeba było robić od początku. I wtedy właśnie umarł mu ojciec, co spowodowało kolejne wycofanie się na trzy miesiące. W końcu jednak płyta powstała. Została wydana we wrześniu 1978 roku i nosi tytuł „Never Say Die!”

Więcej Komentarz
Recenzje :

Black Sabbath - Heaven And Hell

Technical Ecstasy, Never Say Die!, Black Sabbath, Ozzy Osbourne, Rainbow, Ronnie James Dio, Tony Iommi, Heaven And Hell, rock and roll, Geoff Nicholls

Choć ciężko by było jednoznacznie stwierdzić, że „Technical Ecstasy” i „Never Say Die!” to słabe płyty, to chyba każdy fan Black Sabbath przyzna, że to jednak nie było to. Zespół, którym zaczęły rządzić alkohol i narkotyki nie potrafił już stworzyć dzieł tak porywających jak w pierwszym, złotym okresie swojej działalności i w tym momencie bardzo przydało się przełamanie. Nie będący już nawet w stanie wypełniać obowiązków wokalisty Ozzy Osbourne odchodzi zostawiając wakat na stanowisku. Szczęśliwym zbiegiem okoliczności współpracę z Rainbow kończy właśnie Ronnie James Dio, a jego przyjście do Black Sabbath to najlepsza rzecz jaka temu zespołowi mogła się w tym momencie przydarzyć.

Więcej Komentarz
Recenzje :

Adversus Semita - Hopeless Melacholy

black metal, Adversus Semita, Hopeless Melancholy, Self Mutilation Services, Abandoned, The Ecstasy Of Sin, doom metal

„Hopeless Melancholy” is a reflection of negativity, pain and hatred… Expressed through the art of Black Metal.” Taki napis widnieje na tle wisielczej pętli, w okładce pierwszej płyty norweskiego Adversus Semita, zatytułowanej właśnie „Hopeless Melancholy”. Została ona wydana w 2010 roku przez meksykańską wytwórnię Self Mutilation Services w limitowanym nakładzie pięciuset egzemplarzy. Jest to drugie wydawnictwo tego jednoosobowego projektu, którego twórcą jest Abandoned, bo rok wcześniej wypuścił demo „The Ecstasy Of Sin”.

Więcej Komentarz
Recenzje :

The Ecstasy Of Saint Theresa - Watching Black

The Ecstasy Of Saint Theresa to czeski zespół, wykonujący muzykę utrzymaną w klimatach alternatywnej elektroniki z domieszką post rocka - dodatkowo jest tu trochę z shoegaze, trochę z trip-hopu, a wszystko zostało okraszone doskonałą barwą głosu wokalistki. Grupa powstała w 1990 roku i na początku swojej kariery czerpała z dokonań takich artystów, jak Cocteau Twins, czy My Bloody Valentine. W 2006 roku ukazało się jej kolejne wydawnictwo, które pokazuje, że projekt cały czas ewoluuje, dodaje do swoich brzmień nowe motywy i nie zamierza skupiać się jedynie na inspiracjach muzycznych.
Więcej Komentarz
Teksty :

Lux Occulta - Ecstasy And Terror

Więcej Komentarz
Teksty :

Megadeth - Ecstasy

Więcej Komentarz
Teksty :

Manowar - Achilles, Agony And Ecstasy (Deutsche ܢersetzung)

Więcej Komentarz
Teksty :

Manowar - Achilles Agony And Ecstasy In Eight Parts

Więcej Komentarz
Teksty :

Manowar - Achilles Agony Ecstasy

Więcej Komentarz
Teksty :

Manowar - Achilles, Agony and Ecstasy

Więcej Komentarz
Teksty :

Manowar - Achilles, Agony And Ecstasy (Deutsche bersetzung)

Więcej Komentarz
Recenzje :

Nevermore - The Politics Of Ecstasy

Kiedy rozpadło się Sanctuary myślałem, że to będzie koniec tak świetnej muzyki, jaką prezentował ten zespół. Jednak myliłem się i to bardzo. Ze zgliszczy świetnej niegdyś kapeli Sanctuary powstał Nevermore. Po przeciętnej pierwszej płycie "Nevermore", zespół o krok do przodu. Materiał na "The Politics Of Ecstasy" jest zaskakująco zróżnicowany i nie tak jednostajny jak debiutancki album.
Więcej
Komentarze
soundcliniqum : kto nie byl moze zalowac ... byly industriale,byly electro-industriale,bylo...
Tranzystor_liniowY : PIĘĘĘĘKNA PŁYTA !!!!!!!!!!! :twisted: :twisted: :twisted: :twisted: :tw...
soundcliniqum : plan imprezy start 20.oo projekcja koncertu Suicide Commando z Dr...
Recenzje :

Nevermore - Politics Of Ecstasy

Nie wiem jak to się dzieje na tym świecie, że zespół, który jest powszechnie szanowany, jego albumy zbierają rewelacyjne recenzje, a muzyka wymyka się jakimkolwiek szufladkom, nie może zapracować na status gwiazdy. "Politics Of Ecstasy" jest drugim pełnym krążkiem zespołu i chyba tym, o którym najmniej się mówi... nie wiem tylko dlaczego. Zaetykietowanie muzyki Nevermore jako power metal to czysta herezja i ośmieszanie samego siebie.
Więcej Komentarz