Liv Kristine i muzycy formacji Atrocity, czyli w komplecie norwesko-niemiecki zespół Leaves' Eyes, spędzili ostatnio czas w szwedzkim Gothenburgu nagrywając wideo do utworu "To France". Jest to cover klasycznej kompozycji Mike'a Oldfielda, a Leaves' Eyes umieściło go na swojej nadchodzącej płycie pod tytułem "Meredead", która ukaże się już niedługo, bo 22 kwietnia nakładem Napalm Records.
Swoisty fenomen debiutanckiej płyty Necros Christos, w kręgach miłośników undergroundowego death metalu był w pełni doceniony. Mroczny, by nie powiedzieć nawiedzony death metal wyraźnie inspirowany dokonaniami starego Samael i Celtic Frost w połączeniu z mnóstwem instrumentalnych przerywników nadających "Triune Impurity Rites" rytualnego klimatu na pewno był jakimś novum na współczesnej scenie muzycznej. Obrana formuła była jednak na tyle wąska i hermetyczna, że pomimo 4 lat oczekiwań ciężko było się spodziewać po "Doom Of The Occult" znaczącej progresji.
Niemiecki Necros Christos i ich debiutancki album "Triune Impurity Rites"... kto śledzi deathmetalową scenę na bieżąco ten zapewne wie, że omawiany tutaj album niemal z miejsca został okrzyknięty jednym z najważniejszych albumów dekady w tym gatunku. I bardzo słusznie - bo to co zostało zaprezentowane na "Triune Impurity Rites" jest unikalne, specyficzne i urzekające - zdecydowanie łąmiące wszelkie panujące konwencje. Przedtem grupa zarejestrowała szereg demówek i splitów, dzięki którym zawładnęła całym deathmetalowym undergrondem. Pierwszy pełnowymiarowy album Necros Christos opatrzony
alternatywnym tytułem "The Grand 9 Cultmysteries Of The Templum
Necromantorum" to jednak kolejny dowód na to, że muzyczna szczerość jest najcenniejsza.
Komentarze luter : Szału nie ma. Podoba mi się klimat, operowo-cyrkowe nadęcie stylizacji...
DEMONEMOON : Hej CELLARze minimalizm muzyczny tez jest czasami wskazany,a chociaż by...
DEMONEMOON : No jest niemieckie zimne walcowate granie,jada chłopaki równo i zeczywi...
"Na prośbę zespołu Ulver uprasza się o zachowanie ciszy podczas koncertu". Takie
słowa mógł odczytać każdy, kto w ostatni poniedziałek lutego zdecydował
się odwiedzić krakowski klub Studio, gdzie wystąpić miał zespół Ulver. Napis ten świetnie wpasowuje się w rodzaj sztuki, jaki prezentują
norweskie Wilki i z powodzeniem można go traktować jako element
wprowadzający, czy też zapowiedź tego, co miało zawładnąć sceną
krakowskiego klubu.
Są tacy artyści, na których koncerty czeka się z utęsknieniem. Norweski Ulver, o którym mowa to zespół, który przez ponad 15 lat po odcięciu kuponów od black metalu, w zasadzie nie występował. Fanom podsuwał co jakiś czas swoje zupełnie odmienne oblicza za pośrednictwem wydawnictw płytowych. Dopiero w ubiegłym roku muzycy ruszyli z miejsca dając kilka koncertów. Osobiście miałam tą przyjemność widzieć ich podczas ubiegłorocznej edycji czeskiego Brutal Assault, jednak na koncert w krakowskim Studio poszłam nie chcąc porównywać obu tych występów z nastawieniem, że chcę zobaczyć zespół, który uwielbiam.
W ostatnich latach, na deathmetalowej scenie da się zauważyć modę na retro-granie i wracanie do korzeni. Aktualnie działa kilka zespołów, które potrafią robić to naprawdę dobrze. Grupa ta byłaby większa o jeden wartościowy zespół, gdyby nie to, że niemiecki Excoriate rozpadł się, zanim jeszcze ich debiutancki album ujrzał światło dzienne.
Komentarze Harlequin : zupełnie mi nie leży na płyta hehe, oczywiście brzmi w całości j...
DEMONEMOON : Płytka naprawde w pytę :)) retro-granie wraca do łask, ale Excoriate zr...
Harlequin : Płytka naprawde w pytę :)) retro-granie wraca do łask, ale Excoriate zr...
Kanadyjczycy z epic/blackmetalowego Eclipse Eternal wzbogacili swój designerski profil MySpace o kolejny kawałek - "Ancient Voices On The Wind". Nagranie pochodzi z nowego wydawnictwa grupy - 2-trackowej EPki "Ancient Voices On The Wind" zapowiadającej nadejście trzeciego długograja w karierze kapeli. Utwory nagrywane były w czterech kątach studia Eclipse w obecności Glena Drovera (ex-Megadeth, King Diamond) będącego inżynierem dźwięku debiutanckiej płyty formacji - "Reign Of Unholy Blackened Empire" (2005). "To bardzo szorstki materiał. Nie spodziewajcie się jednak, że tak brzmieć będzie nasz kolejny album" - zastrzegają Kanadyjczycy.
To już w najbliższy poniedziałek - 22 lutego w krakowskim Studio dojdzie do jedynego koncertu Ulver w naszym kraju. Poznaliśmy właśnie oficjalny rozkład jazdy i kolejność występowania artystów. Klub zostanie otwarty dla wszystkich już o godzinie 19. Sceniczne występy rozpoczną się od koncertu Tides From Nebula 45 minut później. Atilla ze swoim solowym projektem pojawi się na scenie o 20:40, natomiast Norwegowie rozpoczną swój koncert godzinę później.
Do koncertu norweskiej formacji Ulver pozostało już tylko kilka dni. 22 lutego krakowskie Studio być może pęknie w szwach między innymi dlatego iż do składu dołączył Void Ov Voices. Projekt węgierskiego szaleńca Atilli znanego między innego z występów w Mayhem, Keep Of Kalessin czy kultowego Tormentor a także ze współpracy z amerykańskim SunnO))) to mieszanina black metalowych wokali z elektroniką. Polskim akcentem podczas poniedziałkowego wieczora w Krakowie będzie występ warszawskiej post rockowej grupy Tides From Nebula.
Komentarze Harlequin : Taaa, znowu na telebimach będą puszczać panie spacerujace z ratlerkam...
eIcILipse : Taaaaaaaaaki koncert , a mnie nie będzie :( Aj drżyj z żalu duszo, drż...
prometherion : zapowiada się niezwykły wieczór
Nazwa Grave Miasma zapewne niewiele mówi miłośnikom śmierć metalu. Jeśli jednak ktoś kojarzy dokonania formacji Goat Molestor, która od 2002 roku czarowała deathmetalowe podziemie bezkompromisową, grobową muzyką i spektakularnymi jak na tą niszę muzyczną występami, ten już wie, czego może się spodziewać. Przez siedem lat kapela zarejestrowała demo, dwa splity i jedno krótkie EP, po czym w 2009 roku muzycy tej brytyjskiej formacji postanowili z niewiadomych przyczyn zmienić nazwę właśnie na Grave Miasma i już pod tym szyldem zarejestrowali EP zatytułowane "Exalted Emanation". Zapewne nie warto byłoby wspominać o kolejnym mini-albumie, gdyby nie to, że "Exalted Emanation" w zasadzie doskonale oddaje istotę pojęcia "death metal".
Komentarze zsamot : H. walisz takie recki, że kupiłem w ciemno!!! ;)
Dopiero co rok temu pisaliśmy o tym, że polska wokalistka - Karolina vel Death - została nowym głosem electro-metalowego Skeptical Minds, a już święci swoje sukcesy. W rozegranym 7 listopada konkursie "Metal Female Contest - Highway To Stage" w belgijskim Vosselar Polka wraz zespołem zdobyła nagrodę publiczności, co zapewniło jej udział w prestiżowym Metal Female Voices Fest w dniach 23-24 października przyszłego roku. Dodajmy, że na tegorocznej, siódmej edycji festu spotkały się m.in. takie gwiazdy jak Tarja Turunen, Epica czy reprezentujący nasz kraj Darzamat.
W ramach cyklu Female Voices Night w warszawskim klubie No Mercy, 11 listopada, wystąpią trzy zespoły, najogólniej określając, reprezentujące rodzimą scenę muzyki gotyckiej. Trzy bandy dowodzone przez charyzmatyczne wokalistki to częstochowska Vena Valley, reprezentująca pogranicze cold wave i metalu formacja Mother Night a także znany szerokiej publiczności zespół At The Lake. Imprezie patronuje DarkPlanet.
"Voices From Within" to najnowsza płyta izraelskiego zespołu Distorted, łączącego w swojej muzyce melodyjny metal, gotycki klimat i cięższe elementy spod znaku death metalu. Całość dopełnia nuta orientalizmu, który ujawnia się głównie dzięki charakterystycznemu głosowi Miri. Jest to krążek wart uwagi, przepełniony kompozycjami nasyconymi całym spektrum emocji. Bardzo melancholijny i smutny, ale też pełen pasji i namiętności.
Tej jesieni ukaże się specjalny album amerykańskiego electro-industrialnego projektu Celldweller. O wyjątkowości płyty świadczy zawartość, czyli nigdy i nigdzie wcześniej niepublikowane nagrania powstałe w ciągu ostatnich dwóch lat w domowym zaciszu lidera i jedynego członka elektronicznego czynu - Klaytona. Wszystkim utworom nadano instrumentalne odzienie, z myślą o późniejszym zastosowaniu kompozycji dla potrzeb powstających właśnie filmów, seriali czy gier komputerowych. Krążek zatytułowany "Soundtrack To Voices In My Head" ukaże się pod banderą niezależnej wytwórni FiXT.
Ponad osiem lat milczenia grupy Attrition aż wreszcie muzycy ponownie zdecydowali się powrócić na swoje czołowe miejsce pośród dark-ambientowej sceny. Zapowiada się powrót w wielkim stylu bo nadchodząca płyta prócz samej twórczości Attrition zawierać będzie nagrania dokonane przez znamienitych gości. "Mary Ann Otton" bo tak został zatytułowany nowy album zostanie opublikowany 21 stycznia 2008 roku za sprawą wytwórni Voiceprint Records.
Komentarze mrum : Od 25 marca dostępna będzie specjalna edycja tej płyty z dołączoną...
Debiut Lemur Voice przeszedł raczej niezauważony i niedoceniony. Formacja trafiiła pod skrzydełka mało znanej wytwórni Telstar-Sky i w trzy lata potem nagrała swój drugi krążek. Rok 1999 był owocny w fenomenalne wydawnictwa, a "Divided" jest właśnie taką przeoczoną perełką.
Zastanawiają mnie dwie rzeczy. Pierwszą z nich jest moment od kiedy zaczęły się tworzyć klony Dream Theater - w końcu Vanden Plas i Symphony X sporo od nich czerpały, ale można tam znaleźć też dużo wpływów power metalu, a w przypadku tych drugich także neoklasyki. Druga rzecz, która mnie intryguje to dlaczego holenderskie zespoły grają trochę zachowawczą, aczkolwiek chwytliwą muzykę (Gorefest, Ayreon, Sinister).