Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin

Idę się wieszać... Czyli jak radzicie sobie z deprechą?. Strona: 6

Wysłany: 2006-09-28 19:43

A ja potrzebuję się przytulić do dziewczyny. To też mogę do was? :twisted:


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-09-28 20:00

Foxy (Bicz)
Foxy
Posty: 117
Włocławek

ech... i w końcu pękło mi serce....


mimo wszystkim mądrym radom na depreche (króre sama udzielałam), robię wszystko na opak...
dołuję się muzą, izoluję od ludzi i zapijam smuty wódką ... ech życie...



PS. NIe róbcie tak! To zły przykład! :wink:


I can't look it in the eyes Seconal, Spanish fly, absinthe, kerosene... Cherry flavored neck and collar I can smell the sorrow on your breath, The sweat, the victory... and sorrow The smell of fear, I got it.


Wysłany: 2006-09-28 20:07

Ja też się dołuję muzą i izoluję od ludzi. Może to i zły przykład ale inaczej nie umiem bo wśród ludzi najczęściej czuję się jeszcze gorzej.


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-09-28 20:47

noone81 pewno że możesz soe do nas przyłaczyć... im nas więcej bedzie tym szybciej może na to coś poradzimy...
a z tym alkoholem na depresje to u mnie bardzo źle wygląda... pije już od soboty jak mnie jeden taki olał... i skończyć nie moge :cry: :cry:

tule was wszystkich... tak mocno jak potrafie... :) :)



Wysłany: 2006-09-28 21:32

noone81 wiem że to nie ma sensu największego ale co zrobić ... jak sie już wpadnie to potem trudno wyjść ..... na szczęście mam strzalika ... ona mi zawsze pomaga w trudnych dniach mojego życia



Wysłany: 2006-09-28 21:42

[size=18:f1bb008174][color=red:f1bb008174]DarkMonio dzięki za TWOJE słowa !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ty wiesz że dla mnie jesteś iskierką dla której warto żyć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Co do facetów i depresji przez nich to częsty objaw w moim życiu- cóż widocznie taki mój los [/color:f1bb008174][/size:f1bb008174]



Wysłany: 2006-09-28 22:01

To los nasz podobny bo u mnie praktycznie jedynym powodem nieustających dołków jest płeć przeciwna


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-09-28 22:16

Hmmm wystrzelać... Mało klimatyczne moze raczej wieszac na drzewach podcinając żyły czy coś :twisted: Ostatnio stwierdziłem że jeśli miałbym zginąć z czyichś rąk to niech to będzie kobieta :twisted:


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-09-28 22:23

Ciekawie byłoby się wykrwawić wisząc głową w dół tak zeby krew spływała po części do ust a po części na białą różę pode mną (to tak żeby było klimatycznie) :D


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-09-28 22:26

kurde... ale macie pomysły...
a nie lepszy byłby rozejm ?
żeby każda strona byla zadowolona ?



Wysłany: 2006-09-28 22:29

No też by dawało radę. A tak pofantazjować to też lubię :twisted: Nie wiem czemu jakoś dziwnie mi to pomaga jak włączę na chwilę wyobraźnię :D


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-09-28 22:33

Taaaaaak... Muhaha Muahahaha Muahahahahaha :twisted:


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-09-28 22:35

bedzie miał dół jak bedzie zwisał głową w dół.........................



Wysłany: 2006-09-28 23:21

Ej Nightcreature jak dobrze pamiętam mieliśmy wypić piwko więc mi tam nie umieraj!!!!!!



Wysłany: 2006-09-30 19:49

No ja pamiętam :D Zobaczymy postaram się nie umrzeć :D


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-09-30 20:25

się mocno postaraj bo ja też chcę wypić piwko z Tobą......
tam gdzie Strzalik tam i Jaaaaaaaa.................



Alkohol Wysłany: 2006-10-01 23:58

Ooo czyli jednak alkohol na depresje. Czy to na pewno dobre rozwiazanie?


Life is complex: it has both real and imaginary components


Wysłany: 2006-10-02 06:36

[size=18:e75e51e8d7]Hmmmmmm to piwko to nie na deprechę tylko do towarzystwa :wink: [/size:e75e51e8d7]
P.S. Ale za Twoją sprawą amorphousie zastanowię się nad winkiem :)



Wysłany: 2006-10-02 15:58

Czekolada troche pomaga chyba ze ktos zwraca uwage na swoja wage wtedy juz tak nie pomaga:D
Czasem taki wieczor z glupim filmem albo ukochanymi ludzmi i horrorem tak ze nie jedna komedia nie dorownuje


"- Ech, bo te wasze demony są jak koty. - Niezależne, piękne, drapieżne...? - Pieprzą wszystko, co nie zdąży uciec i udają, że nic i nikt ich nie obchodzi, a tak naprawdę, to puchate pieszczochy."


Wysłany: 2006-10-02 17:50

Dla mnie lepsze niz film jest odpalenie jakiejś gierki i wyżycie się z toporem na hordach niemilców :twisted:


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło