Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów

Idę się wieszać... Czyli jak radzicie sobie z deprechą?. Strona: 5

Wysłany: 2006-09-21 09:16

Nie zjadaj, tylko sie przyłącz :lol:



Wysłany: 2006-09-21 10:49

[color=violet:979193a751]W związku z odbieganiem od głównego wątku temat niebezpiecznie zbliża się do zamknięcia. :evil: [/color:979193a751]


"Uważaj, żeby nie pomylić nieba z gwiazdami odbitymi nocą na powierzchni stawu."


Wysłany: 2006-09-21 10:59

minawi (Moderator)
minawi
Posty: 6188
Poznań / Iława

Tak, dobre żarcie jest jednym z tych sposobów - widać po mnie, że go stosuję :lol:


"Make Foch Not War" "Nic nie może się zmarnować"


Wysłany: 2006-09-21 11:06

Jedzenie na doła? A feee :evil:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-09-21 11:12

Jak można na śniadanie jeść zupke knora? jesooo O_o!?


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-09-21 12:54

Żeby nie denerwować moderatora napiszę, że najlepszym odreagowaniem stresu jest praca. Jestem pracoholikiem, a gdybym nawet nie była to bym nim zostać musiała. Gdy nie chodzę do pracy to zaraz się wkurzam i nawet jeśli mam najbardziej wypasiony urlop, to i tak myślę o pracy. Alternatywą może być sprzątanie domu, ale to nie zawsze się sprawdza, bo nad porządki domowe cenię sobie poszukiwanie nowych informacji do mojej pracy... i tak w kółko macieju... ale nie ma ani chwili na depreche :twisted:



Wysłany: 2006-09-21 15:14

Niech każdy w naszej kanapce pomasuje tego, który jest na górze... a potem tego, który na dole :twisted:



Wysłany: 2006-09-21 21:57

No to teraz ja mam dola;/... rodzinka z ktora mnie wiezi krwi lacza za skore zachodzi:/...

A pomyslalam napisze, co tam, moze pomoze;/



Wysłany: 2006-09-21 21:59

Hmmm...ja mam 1,87...sorry...ale 2.00 mnie jakoś nie zadowala :roll:


"God made me a cannibal to fix problems like you."


Wysłany: 2006-09-21 23:19

Deprecha................ 8O 8O

kiedyś mając depresje na ból duchowy pomagał mi ból fiyczny......
no ale to było kiedyś i źle wspominam tamte lata... to był moj sposob na depresje i zapomnienie choć na chwilke, że jest mi "źle"

a z jedzeniem to różnie z tym jest.....
niektórzy mogą sobie pozwolić na depresyjne obrzarstwo bo mają dobrą przemianę materii i dla tych osób kłaniam sie nisko...
w moim przypadku nie mogłabym sobie pozwolić nawet na 2 snickersy bo by sie to źle skończyło...



Wysłany: 2006-09-22 10:09

Depresja przyczyną naszej nadwagi -wiem coś o tym



Wysłany: 2006-09-22 15:39

[quote:35d4d697b4="Narea"]niby mogłę sobie pozwolić od czasu do czasu na "zajadanie doła" tylko później mam takie straszne wyrzuty sumienia że... nie, mi to na doła nie pomaga[/quote:35d4d697b4]

mnie też jedzenie na doła nie pomaga... jeszcze bardziej sie mój dołek pogłębia ..... przez wyrzuty sumienia za zjedzenie czegoś tam.......



Wysłany: 2006-09-23 17:32

jak narazie radzę sobie ze wszytkim skrobiąc jakieś wypociny lub rysując.... hmm... no i muzyka 24 godz. na dobę. no cóż.



Wysłany: 2006-09-23 21:25

Ja ostanio jak mam załamkę to chwytam za gitarę i łupię. Po prostu. Nawet się niw wysilam na jakieś ambitne riffy zazwyczaj pare niskich dźwięków nawalanych aż mi prawa łapa nie wysiądzie. Rodzina się wnerwia, koty uciekaja z pokoju :twisted: a mi to na serio pomaga i jeszcze ćwiczy szybkość :twisted: A jak już mi prawa łapa siądzie to sobie zapuszczam jakąś muzyczkę typu Pantera i jest git :D


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-09-27 00:38

a ja Ci dzisiaj tak ładnie na gg napisałam... nie pomogło??????? 8O :? :cry:



Wysłany: 2006-09-27 09:38

[quote:a22ef0b706="noone81"]Co jeden smutek zakopię, to inny wypełza spod ziemi [/quote:a22ef0b706]
Też to mam. Większość znajomych od dawna powtarza mi ze powinienem sie iśc leczyc ale ja mam to gdzieś. Przyzwyczajam się chyba powoli...


"You gotta put your faith in a loud guitar..."


Wysłany: 2006-09-27 09:46

pilar (Bicz)
pilar
Posty: 11
okolica Katowic

a ja nie miewam deprech nawet jesiennych , no chyba jeżeli już to mogę być niebywale zdenerwowana ;] nawet nie jestem mroczna , więc myślą przewodnią moich działań nie jest smutek ani żadne takie badzieiwie.. mam tylko mrocznego avarta haha pozdrawiam :lol:


Son los locos que inventaron el amor...


Wysłany: 2006-09-27 18:45

No to mnie dopadła ........ :cry:

Dlaczego teraz...



Wysłany: 2006-09-27 23:43

tez juz mam dosc...

nikt mnie nie cche

a ja potrzeboje przytulic faceta (bo sama jestem)


Czarna róża z kolcami...


Wysłany: 2006-09-28 19:22

Sephirko ja też potrzebuje sie przytulić do faceta... jeden mnie ostatnio olał... :cry: :cry:
my kobitki musimy sie trzymać razem i przejść przez to wszystko... <tuli tuli na pocieszenie> :wink:



Login

Password


Załóż konto / Odzyskaj hasło