Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Zmysłowy Opętaniec


Zapłaczcie niebiosa nad moim sumieniem
Bowiem co w nim z uciechą potopione
Nie winno uwieńczonym zostać jeno potępieniem…

Upłynęły dekady
Wodząc za nos wyobraźnię do lasu
I niemalże dławiąc się własną niepohamowaną zachłannością
Zużywałem ile w sile dziczy namiętności czasu.

Nie… o nie
Nawet gdy już ostateczne –
Jestestwa mego nastanie rozwiązanie –
Nie wyrzeczeń się tego
Co natura nie miała w zamiarze.

Niech Cię diabli matko naturo!
Za to jak lekkomyślnie oddałaś mi swoją słabość,
Nie przyglądałaś się jak chciałem ponuro
Zawsze odpowiedzią była radość.

Gwałciłem Twe uroki kiedy i jak chciałem –
I jak widzisz,
Nie tylko cielesnym pożądaniem się kierowałem.
Gdy zapragnęłaś poczuć mnie w swym łonie
Wyłącznie gotów byłem udowodnić Ci
Jak bardzo boisz się tego ognia,
Który weń płonie.

Dlaczego nigdy nie dałaś posmakować mi Twego strachu?
Dać tej igraszki dla zmysłowo nabrzmiałego umysłu
Zmieszanej z zimnym potem rozpalonego ciała.

Obłąkańczo żywiąc się chorym podnieceniem
Wnikałem w Twe tajniki coraz dokładniej
A coraz dosadniej napierając tym rozkołysanym pragnieniem.

Przez myśl by mi się żywym nie przecisnęło
By dać Ci chwile wytchnienia
I gdy lubieżnie smakując Twe ciało
Doznać w końcu maksymalnie śmiertelnego uniesienia.

Nie chciałaś mi dać tego rozkosznego odprężenia.
By członki me choć na chwile straciły na mocy
By w zmysłach nastał moment otępienia
A ostatecznie nadać kres tej niekończącej się nocy.



KostucH
Komentarze
KostucH : hymn na cześć jakiejś siły przerażającej, niepowstrzymanej, złej...
Alpha-Sco : To jest jak hymn :) W pierwszej chwili skojarzyło mi się z "Pieśnią nad...
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły