Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Blog :

Zdrada

Wyobraź sobie że spadasz w przepaść. Lecisz i czujesz napływające do oczu łzy. Spadasz na tyle długo, żeby mieć świadomość nieuchronności i na tyle szybko, żeby nie móc myśleć o niczym innym. A przepaścią jestem ja. Rozbijasz się o mnie, uderzasz i łamiesz. Trzask pękających kości zagłusza mój jęk. Jest ci ciepło, prawda? Otwierasz oczy i dotykasz jedwabnej, rozpalonej skóry. Gdzieniegdzie zauważasz pieprzyk, na razie nie będziesz się ich uczył na pamięć, to przyjdzie samo. Dotykam cię. Jesteś jak skała, a to mi się podoba. W zasadzie mogę tak z tobą kontrastować; ty zimny i ja gorąca. Oddam ci zresztą to ciepło, ale za chwilę. Rozciągam się na satynowej, czerwonej pościeli. Prężę ciało tak, byś widział jaka potrafię być piękna. Widzisz to.

- Chciałbym cię fotografować- mówisz- Chciałbym zrobić ci masę zdjęć, żeby zapamiętać ten moment, żeby cię mieć i móc oglądać kiedy tylko mi się zachce! - Twoje dłonie zaciskają się mocniej na moich piersiach.
Widzę jak tracisz kontrolę. Za to cię lubię i jestem gotowa dalej ryzykować.
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły