Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

Zapal Płomień Na Ołtarzu Przeznaczenia



Na błyszczącym ostrzu minionego istnienia
Oślepiający blask samotnej przyszłości
Krocząc w korowodzie żalu i tęsknoty
Szepcąc do ucha...
Przychodzi odwieczny czas prawdy


W atłasowej bieli migoczą krople bezradności
W uścisku paraliżującego zimna
Odczuwasz, że to to już czas
Że pora od urodzin już nadeszła


Teraz spoglądając w zimne wieko trumny
Pozostaniesz wyniesiony an piedestał
Przżywając euforię rozgoryczania
I na wieki polegniesz w czarnej, mokrej ziemi
Stając się symbolem marności
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły