Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

WYBAWICIELKO

Rysujesz nocną ścieżkę
i schody budujesz
do ciemności
zalewając świat
falą rozpaczy
topisz we mnie sumienie

Do ciebie posyłam
kwiat natchnienia
słodką woń tęsknoty
abyś policzyła suche płatki
do końca moich mąk

Niezmożona kochanko
wygnanego władcy
ty w całym swoim okrucieństwie
ślesz mi nadzieję
upragnionej wolności

Ciało pochłoną
zastępy larw
ziemia mroźna otuli
na twoje chłodne życzenie
urodę co dopiero rozkwita
w gnijące błoto przemienisz
lecz to wszystko bez wartości
w zamian za wybawienie
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły