Wracać wciąż do domu Le Guin
Zmierzch Bogów
Poezja :

W drugą stronę

Lustro czasu pęka
rozrywając moje odbicie  na kawałki
każda cząstka niepodobna do siebie
cicho drży w dłoniach

Dzień z nocą spleciony
zatracenie z szaleństwem tańczy
zaćmienie serca coraz bliżej
odwracam wzrok
by nie patrzeć w oczy samotności

Zegary szepczą o koszmarze
wskazówki mylą godziny
czekam na swój sen
tkwiąć w nieskończoności
rysowanej wspomnieniami
za granicą sumienia jest cel
do którego biegnę
potykając się o życie
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły