Zmierzch Bogów
Wracać wciąż do domu Le Guin
Recenzje :

Venom - Cast In Stone

Twórczość Venom, jak i ich naśladowców rozpatrywana jeszcze w zasadzie przez pryzmat ich pierwszych trzech płyt. Kolejne krążki nie zdobywały takiego uznania w oczach krytyki, a także początkujący fani metalu niekoniecznie potrafili się zaakceptować standardy muzyczne początku lat 80-tych. Nic więc dziwnego, że po szeregu waśni i roszad personalnych Venom powrócił na rynek z nieco odświeżonym stylem.
"Cast In Stone" to prawie godzina obcowania z prostym, plugawym black metalem - takim z którym Venom jest kojarzony. Trzeba jednak zaznaczyć, że muzycy wyciągnęli pewne wnioski i osadzili swoją muzykę w brzmieniu lat 90-tych. Mamy więc tu trochę mięsistych gitar jak i pewne rozwiązania aranżacyjne stylizowane na panujące wówczas standardy w tego typu muzyce. Niewątpliwie miał to być zabieg, który mógłby pomóc w pozyskaniu młodszych fanów, którzy niekoniecznie musieli trawić surowe dźwięki z pierwszych płyt.

Możnaby rzecz, że jest to dobra płyta na rozpoczęcie przygody z Venom i niezrażanie się takiej estetyki. Płyta jest bardziej zaawansowana instrumentalnie niż poprzedniczki, choć w żadnym wypadku nie jest to techniczne granie. Pomysły także nie są nadzwyczaj świeże, czy nowatorskie, ale tego chyba od Venom nie można było oczekiwać. "Cast In Stone" trzeba uznać za udany powrót na scenę, choć wiadome było, że płyta nie wywoła takiej euforii i zamieszania jak wspominane wcześniej trzy pierwsze płyty.

Tracklista:

Disc 1:

01. The Evil One
02. Raised In Hell
03. All Devils Eve
04. Bleeding
05. Destroyed & Damned
06. Domus Mundi
07. Flight Of The Hydra
08. God's Forsaken
09. Mortals
10. Infectious
11. Kings Of Evil
12. You're All Gonna Die
13. Judgement Day
14. Swarm

Disc 2:

01. Intro
02. Bloodlust
03. Die Hard
04. Acid Queen
05. Burstin' Out
06. Warhead
07. Ladylust
08. Manitou
09. Rip Ride
10. Venom

Wydawca: Sanctuary Records (1997)
Komentarz
Średnia ocena: 0
Oceny: 0
starstarstarstarstar

Podobne artykuły